Mój facet zaczyna mnie nudzić :(

Nigdzie razem nie wychodzimy, nawet na głupi spacer bo mu się nie chce, czasami do znajomych wyjdziemy, w domu to tylko tv, i tak w kółko. Bardzo dużo ze sobą spędzamy wolnego czasu, może dlatego tak jest ? Co o tym sądzicie, może powinnam ten związek potraktować lekko na dystans ?

no i bardzo dobrze na trawie przed blokiem chciałabyś sie bzykać?

nie pisze o bzykaniu, ale zaczyna mnie to wszystko powoli nudzić..

to moze go gdzies sama wyciagnij ?

a co ty byś chciała więcej? Trzeba było sobie podróżnika poderwać, ale taki to ma pewnie wielki wybór i ciebie by olał. a po drugie dlaczego ty nie pomyślisz zeby zacząc robić coś nie- nudnego. Pewnie sama też jesteś nudna i nie wzbudzasz w nim twórczej pasji stad taka sytuacja. Prawda jest taka, że tylko nudni ludzie narzekają na nudę. To nie jest złośliwość to wynik obserwacji i rozmów z różnymi ludźmi.

Wasza bierność zaczyna rozpierdalać

powiedz mu że w burdelu jest obniżka ce, to wyjdzie z domu a Ty wtedy bara bara z listonoszem

jemu się nic nie chce i ciagle narzeka jaki on jest zmeczony...

to powinnam go olać i zaczac sama jakies ciekawe hobby ? w sumie tak bedzie najlepiej...

truskaweczko on powinien co dzień Cię po stópkach całować za to że z nim jesteś :-)

powiedz mu że wolisz to robić z Tomkiem (możesz podać inne imie)

uciekaj dziewczyno, bo jak w tym wieku - młodym - nic mu się nie chce, to co będzie za parę lat? Z kanapy się nie będzie podnosił. Zmarnujesz sobie życie przy takim wiecznie zmęczonym leniwcu. Dla mnie to nie do pomyślenia, facet bez ikry, bez entuzjazmu do życia nie ma żadnych szans.

powinnaś przestać sama być nudziarą, bo zmienisz "model" i nagle okaże się, ze znów trafiłaś na nudziarza, w twoim mniemaniu :D

najlepze w tym wszystkim jest to że przyjelam jego oswiadczyny a teraz zaczynam myslec co bedzie za kilkanascie lat :(