Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama brzdąca

mamy 1,5 roczników

Polecane posty

Gość mama brzdąca

Witajcie .... Jestem mamą 1,5 rocznego chłopca. Jeśli chcecie powymieniać poglądy n/t swoich maluszków- znośnych i tych mniej znośnych ;) Nocnikowania, metod wychowawczych, snu DOŁACZAJCIE!!!!! ZAPRASZAM WSZYStKIE MAMUSIE DZIECIACZKÓW W PODOBNYM WIEKU;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama maksiaa
witam . Ja mam strasznego rozrabiakę , ktory nawet w nocy nie chce mi spac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannahhh jjiit
Mój jest rocznik 2011, a rocznik 1,5 to chyba strasznie stary musi być... pewnie robi już w pieluchę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinn...
witam sie i ja. Jestem mamą 1,5 rocznej urwiski Zuzy. MOje dziecie to istny czort, jest w 2 pokojach naraz. Aktualnie do tego przechodzimy etap " ja siama" - je sama, ubiera sie sama nie mozna dotknąc bo jest wisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
Fajnie że ktoś się odezwał;) Mój synek skończył 1,5 roku... Grzeczny czy nie trudno powedzieć ale na pewno umie już pokazać focha;D A czemu nie daje Ci spać? Mój też czasem się budzi ale tylko po to żeby przytulić się do mamusi, bo czasem dostaje jeszcze pierś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
Katrin;D Uffff bo myślałam że tylko u mnie tak jest;D "Siam" , i "nie", to nie schodzi z ust mojego syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
Katrin ale bardzo saodzielna ta Twoja córcia. Mój nie ubiera się sam, ba! nawet wogóle nie chce się ubierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
Tylko tyle nas jest? hmmm?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama maksiaa
moj nie budzi sie tylko przytulic on po 2 godzinach jest poprostu wyspany:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinn...
samodzielna to jest i owszem. Jak wychodzimy na spacer to rzucam haslo" Zuza ubieramy sie" a tak juz z szafki wyciąga czapke, szalik i butki siedzi na podlodze i sie ubiera :). Dzięki Bo gu moja spi w nocy od 20 do 7 non stop bez najmniejszego drgnięcia. Za to bardzo mało mówi. Z takich zrozumiałych słów to tylko da (daj) mama, tata, baba, jaja ( niania :)), olo ( halo). Za to wszystko rozumie. A wasze duzo mówią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama maksiaa
moj ma rowne 18 miesiecy , mowi tata mama baba dziadzia ma - maksiu dzidzia jajo siusiu cycy - pampuch - pampers bum bum miał ichacha - na konika i umie nasladowac wszytskie zwierzeta oraz powie co chce ale tylko pierwsze sylaby np . swiatło - to świa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
mama maksia- no to faktycznie energiczny ;D A w dzien dużo spi? Karin- No to super masz, bo mojego to muszę pół godziny prosić i przekupywać żeby dał sobie cokolwiek założyć.... Mówienie- o co jak co ale tutaj to przodujemy. Mówi prawie wszystko, teraz zaczyna łąćzyć słowa typu "duża ciuchcia", "kocham mame" ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
A jak u Was sprawy nocniczka? Bartek ucieka gdzie pieprz rośnie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinn...
to zwierzątka tez moja nasladuje al chodzilo mi wlasnie nie o dzwięki a wyrazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
Tak jak pisałam- już prawie wszystko powtórzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama maksiaa
w dzien gora 2 godziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinn...
nie zmuszam do nocnika. Wie do czego służy. NOcnik stoi w widocznym miejscu i czasami faktycznie sama w siebie łapie sie za spodenki sciąga i chce zeby ja posadzic. Czasami zrobi czasami czuje po pieluszce ze zrobila zanim ja posadzilam. Ale zaleznosc chwyta a to najwaznijesze. Konkretne nauczanie zaczniemy jak bedzie ciepło. Wtedy kupie pieluchy wielorazowego uzytku i zlikwidujemy pampersy. Nie mam cisnienia w kwestii nocnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
No to ciężko masz...Bartek w nocy sypia, choć jak mówiłam pobudki się zdarzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinn...
co prawda moje dziecko idzie od wrzsnia do przedszkola i dobrze by bylo zeby wlasnie przez lato oduczyla sie noszenia pampersa ale jak nie to tez tragedii nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
Katrin, ja też nie cisnę.... Uczę ale nie na siłę... CZasem siada w ubranku i mówi "siku" ale jak pytam czy chce zrobić siku, czy zdejmiemy pieluszkę to ucieka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
Już od wrzesnia do przedszkola? Od 2 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
A co teraz porabiacie? W domu z dziećmi czy w pracy? Hmmm???? Ja w pracy ale ciiiiiiiiiiiiiiiii ;D Z synkiem zmieniamy się z mężęm a dwa razy w tygodniu wożę do mojej mamy... Budzę go wtedy o 5.00. masakra.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 miesiecy
moja ma 21 miesiecy i bardzo zywe dziekco jak niemal kazde w jej wieku.Smieszą mnie wpisy coniektorych matek jesli uwazają ze ich dziekco jest niespoykanie zywiołowe i takiego drugioego nie ma diabla.Troche zbyt chora obsesja Co do ubioru,moja czasmai sie potrafi buntoiwac ale wtedy gdy ejst spiaca i wolala by dluzej pospac a ja ją budze bo musze, wtedy protestuje z ubiorem ,lecz co tam, ona marudzi a ja swoje robie.Pieluche na noc tylko zakladam, w dzien już nie trzeba.Mowi tak srednio, ani malo ani duzo, w sam raz, nic wybitnego ani nic niepokojącego,lecz malo wyraznie.Lata po calym domu i na dworze od kiedy oko otworzy a o po 22 idzie spac czego nie lubi.Czasami manifestuje w odkladaniu zabawek na swoje miejsce ale jak zobaczy czarny wore ze biore do reki to odrazu motorek odpala i leci podniesc cos z podlogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinn...
ja w pracy, na całe szczeście :). Córa z nianią. Tak idzie do przedszkola ale prywatnego i tam przyjmuja od 2-2,5 lat do tej najmlodszej grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
21 miesięcy- wiesz właśnie ja nieraz mam takie wrażenie, że wszystkie dzieci są grzeczniejsze niż moje;/ Potem jak jakieś zacznie krzyczeć a moje jest akurat grzeczne to pocieszam się że może jednak nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
Ale w sumie to coś w tym jest, bo jedno dziecko sobie spokojniutko siedzi jak myszka i obraca w rączce zabawki a drugie w tym czasie zrobi 50 okrążeń, podskoków i krzyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
Katrin- nam udało się troszkę pozmieniać godziny pracy, żeby nie zatrudniać niani. Ale nie wiem na jak długo. Troszkę boje się przedszkola- ciągłe choroby:( BRRR!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinn...
mama brzdąca u nas tez przez jakis czas bylo tak ze zaraz po moim powrocie do pracy ( mala miala ok pol roku) z męzem sie zmienialismy. Mąz miala mozliwosc pracowania na popoludnia do wieczora. Ale mialam dosc ciągłego mijania sie. Prawie nie rozmiawialaismy bo kiedy wracal do domu ok 22 ja albo juz spalam padnięta po calym dniu albo wlasnie sie kładłam. Wytrzymalismy tak pół roku i dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 miesiecy
no niestety/stety chyba pech chcial ale zyje w takim towarzystwie matek, ktore mają rozne dzieci i nawet na najspokojniejsze i naprawde grzeczne dziecko potrafia ujadac i narzekac jaka im sie to cholera i kawal czorta trafil a tak naprawde obiektywnie patrząc jest to użalanie sie tylko i nic wiecej bo jej dziecko naprawde jest z tych fajnych i bardzo usluchanych dzieci, a jak slysze takie narzekania i niedocenienia tego jakie im sie spokojne dziecko przytrafilo to mnie az nosi.Na sile szukanie pretekstu jak to im cięzko.Przyklad z soboty. Kolezanka przyszla z 2 letnią corke do mnie na dzialke, mala piła z kubka i z rak jej sie wyslizgnąl, jak wiadomo soczek na bluzke sie rozłał, wten czas juz slyszlam lament jakie ona ma katorgi z tym dziekciem,nast.mala sie potknela i na kolana spoleciala, spodnie brudne i sie zaczelo jaki diabel jej sie trafil bo nie potrafi 3 goidz w miejscu usiedzic i pic bez ochlapania sie, no doprawdy wtedy krew mi buzuje.Szukanie na sile jakich pretekstow do marudzenia i jeczenia.Chore te użalanie sie.Moim zdaniem normalna matka wie jakie dzieci w tym wieku są i nie robią z tego sensacji,a jak widac kazdy powód do sensacji jest dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama brzdąca
Mąż pracę zaczyna ok 3-4 rano - kierowca i ma nielimitowane godziny, jest już o 8 w domu, więc wtedy ja lece do pracy, a dwa dni mąż zostaje dłużej a ja zawoże do mamy, wiec nie jest źle;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×