Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gretyarea

propozycja obiadu po pracy, czy coś może oznaczać...

Polecane posty

Gość gretyarea
kilka miesięcy temu, jak to się zaczynało zaproponował mi (z 9 miesięcznym wyprzedzeniem) żebym pojechała z nim i z 2 innymi pracownikami na wyjazd służbowy na kilka dni . A mógł wybierać spośród 50 osób)., Uznał jednak że moje towarzystwo mu najbardziej pasuje. Więc poczułam się wyróżniona, kiedy rozmawiamy, on często przypomina że jedziemy razem niedługo, czy jadę czy się nie rozmyśliłam, mówi że to będzie fajny wyjazd i mnie bardzo zachęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
właściwie co by z tego nie było to ok... chciałabym po prostu wiedzieć czy tego typu zachowania są może zwykłymi koleżeńskimi stosunkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KotaKotowicz
Biorac pod uwage calosc tego co piszesz teraz, mozliwe, ze to nie wykroczy poza to, czym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
no tak, nie twierdzę że ma z tego być związek ale czy miałam podstawy by sobie pomyśleć że on się mną INTERESUJE w niekoleżenski sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małacalinka
Słuchaj ja mogę doradzić : podchodź do tej znajomości z dystansem i na luzie. Z uśmiechem. Sama niczego nie prowokuj. Nie snuj wielkich planów. Nawet jeżeli nic nie wyjdzie to przynajmniej nie będzie bolało. Facet jeśli będzie miał czyste intencje to na 100 % będziesz wiedzieć. W takiej sytuacji pozostaw inicjatywę tamtej stronie. Piszę z doświadczenia i " sparzenia ". Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
Dzięki. Hmm....chciałam potraktować to wspólne wyjście we dwoje (w końcu!) jako jakiś KROK do przodu, jeśli dalej się nie będzie nic działo to oleję to. Nie chciałabym tylko żeby było tak, że facet czeka na jakiś mój krok, czy zainteresowanie a ja tego nie robię. Więc on też nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KotaKotowicz
To, ze dalas sie zaprosic, to znak dla niego przeciez. wiec nie martw sie, ze on sadzi, ze go nie lubisz itd itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
po prostu się ucieszyłam, że w końcu, może, może moje kilkumiesięczne domysły są prawdziwe....ale chyba zanosi się powrót do stanu sprzed :( z drugiej strony nie rozumiem tego, skoro jestem na tyle jego dobra koleżanką, że jada ze mną obiady (zupełnie nie po drodze) to dlaczego na co dzień ze mną nie rozmawia normalnie, zachowuje się dziwnie po prostu to jest coś niespójne i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KotaKotowicz
Facet jest starszy, ma doswiadczenie jakies. Moze jest mu wygodnie jak jest. Swoim zachowaniem ustala pewne zasady w tej znajomosci, moim zdaniem. Ty nie wiesz o co chodzi, wiec nie chcesz sie narzucasz. A on moze robi co i kiedy chce. w sumie to to nie wyglada przyzwoicie. Moim zdaniem powinnas rozgladac sie za kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
Bo ja nie wiem czy jego zachowanie wynika z tak jak piszesz manipulacji, chęci zabawienia się WTEDY KIEDY ON MA OCHOTĘ.....czy jakiegoś lęku, nieśmiałości, niepewności, nieporadności..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
wiem że koleżanki z pracy ciągle powtarzają że z niego taka "ciotka" trochę...i ta wizja playboya manipulatora uwodziciela w ogóle mi nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KotaKotowicz
Ciotka ciotka, ale zone mial.. zdazyl odbyc rozwod... ciekawe z jakich przyczyn? Moim zdaniem to wszystko za dlugo trwa. Jesli facet nie podejmie sensownych krokow i konkretnych od zaraz to daj sobie spokoj. No ktory facet, ktoremu zalezy nie bedzie chcial sie czesciej umawiac, dzwonic, pisac? Stary wyga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małacalinka
Ja kiedyś w podobnej sytuacji też się wkręciłam. Kombinowałam, że nieśmiały, po przejściach itd. Bujałam się z " tym " 2 lata, a wyobraźnia działała. Po 2 latach dowiedziałam się, że fajna ze mnie " koleżanka ". A ja już wietrzyłam wielkie uczucie. Eh, szkoda słów. Dlatego radzę luzik. Uwierz facet jak zechce to " nic " go nie zatrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
A ten Twój ostro Cię podrywał? Miałaś podstawy żeby coś pomyśleć? Był starszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
Kota, takich szczegółów nie znam...ale wiem, że to inicjatywa byłej żony i że mają też rozwód kościelny... wydaje mi się że problem był taki że on jest mało praktycznym romantykiem bez prawka, który zajmuje się sztuką , literaturą i innymi....zamiast życiem, cięzko by z takim rodzinę zakładać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od pół roku daje ci niejasne sygnały. A ty nic innego nie masz tylko się będziesz zastnawiać o co chodzi? Nie masz chłopaka ani nikogo na oku rozumiem, ale w ten sposób możesz jeszcze czekać kolejne pół roku itd. Jak facet czegoś chce to do tego dąży, a nei jest taki niezdecydowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KotaKotowicz
Polakita, tez tak sadze. Ze jak facet chce, to dziala konkretnie. A tu takie nie wiadomo co. No jak on tak przez cale zycie idzie to fakt... nie dziwne, ze eks zona chciala rozwodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
nie wiem, ja w sumie też jestem po nieudanym długim związku... i mam tak, że chciałabym i sie boję, flirtuję z facetami, podtrzymuję znajomość ale jak przychodzi co do czego to .... zwiewam :( i chcę i się boję, źle mi samej, niby szukam...ale...jak już mogłabym znaleźć to wymyślam, że niby mi wszystko nie pasuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
kota, ale przyznaj że "normalny" facet któremu po prostu nie wyszło w wieku lat 30 - 30paru.... chyba znalazłby sobie w ciągu roku, dwóch, trzech lat jakąś nową kobietę (ma ich wokół siebie pełno)- ?! A on ciągle jest sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Propozycja obiadu może coś oznaczać, ale w Twoim przypadku chyba nie oznacza. A jeszcze dodajmy do tego, że sie wiele takich "kroków do przodu", które powinny byc jasnym sygnałem, zdewalułowało i już nic nie znaczy kompletnie, albo powiem jeszcze inaczej, mają byc sygnałem dla dziewczyny, zeby sie angazowała, a jak przychodzi co do czego, to sie chłopak robrajająco usmiecha i okazuje się że to było koleżeńskie. Ciekawe z tym numerem- myslę że on rzeczywiscie jest wytrwanym myśliwym, bo tylko patrzeć, jak sama znajdziesz pretekst by uzyc jego numeru pierwsza i o to mu chodzi. Ale moze nie chce cię mieć w kontaktach z jakichś innych przyczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KotaKotowicz
Ale naprawde nie wiadomo czy on ciagle jest sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KotaKotowicz
a jesli jest nienormalny, jak mam wrazenie, sugerujesz, to tym bardziej daj sobie z nim spokoj, i szukaj kogos ( o ile masz taka potrzebe, by nie byc sama)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gretyarea
no tak, tylko że się wkręciłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×