Czy zależy mu na mnie, czy tylko na seksie?

Jestem z nim już prawie 2 lata. Różnie miedzy nami bywało. Ostatnio mam wrażenie, że tylko seks się dla niego liczy. Tylko wtedy jest dla mnie czuły, po czym szybko zasypia... Nie wiem, co mam o tym myśleć?

Nie wiem, co mam o tym myśleć? Czemu umieściłaś znak zapytania na końcu zdania? Nie wiesz, co masz o tym myśleć? A kto ma wiedzieć, ja?

zeks is ok

tylko chamska, nie pomocna. Taką odpowiedź to sobie daruj... Wqrwiasz tu ludzi tylko niestety...

2 lata to jakiś kawałek czasu, może nuda nastała w związku ?

po co odpowiadasz jak jesteś tylko chamska, nie pomocna. Taką odpowiedź to sobie daruj... Wqrwiasz tu ludzi tylko niestety... Ludzi? Nie pochlebiaj sobie :)

damascenka ma dzis ciety jezor :P nie wiem w takim razie czy kontynuowac maila do niej! :P

poniżanie innych świadczy tylko o tym jak malutkim człowieczkiem jesteś:)

no ale taka prawda, skad my to mamy wiedziec czy zalezy mu tylko na seksie? pytanie bylo - nie wiem, co mam o tym myslec? a powinno - nie wiem, co o tym myslicie? byliscie juz w takiej sytuacji? zreszta nie ma co sie czepiac szczegolow teraz. Autorko - jesli takie sa Twoje odczucia to widocznie cos musi nie grac. Widocznie wczesniej bylo wiecej czulosci miedzy Wami. Rozmawialiscie o tym?

Próbuję o tym z nim porozmawiać, ale ciągle słyszę "Jutro". To już trwa bardzo długo.Wg niego wszystko jest ok. W końcu on dostaje to, czego chce. Czasem czuję się jak dziwka...

a jak zachowuje sie na co dzien?????? a jak kiedy chce seksu? napisz cos wiecej! i jak zachowywal sie dawniej?

dokladnie, nakresl troche bardziej sytuacje. P.S. nie ulegaj mu z tym "jutrem". tupnij noga.

Dawniej były kwiaty praktycznie codziennie, zawsze inne i jakieś takie wyszukane. Było dużo czułości, pocałunków, czułam, że jestem na pierwszym miejscu. Teraz jest tak, że on mówi "kocham cię" z automatu, mam takie wrażenie, że to się stało u niego takim nawykiem. Poza tym, nigdy nie dotrzymuje słowa, co mu się wcześniej nie zdarzało, nawet w bardzo błahych sprawach. Fakt, że ma dużo pracy, ale ja też dużo pracuję i nie zachowuję się tak wobec niego. Poza tym, od jakiegoś czasu zauważyłam, że, jak coś zrobi, co mnie zrani, to odwraca kota ogonem i z jego wersji wynika, że to moja wina, nie jego, co mnie bardzo boli. Wcześniej jakoś potrafił powiedzieć "przepraszam, kochanie, jestem kretynem, nie zasługuję na ciebie, wybacz mi", itp. A kiedy chce seksu albo jest bardzo miły albo zachowuje się tak, jakby mu się to należało.

Czy Waszym zdaniem to normalne?

obrósł w piórka powiedz mu, że jesteś zawiedziona jego zachowaniem i myślisz o pauzie

Dziś mu tak powiedziałam. Najpierw się zdziwił, a potem zwyczajnie przewrócił się na bok i poszedł spać.

za miła i przewidywalna jesteś i dlatego cię lekceważy.Jest zbyt pewny,że ma cie w garsci,wiec nie musi się wysilać.Zniknij parę razy,nie odbieraj tel.,niech nie wie gdzie jesteś i co robisz,zajmij się sobą i przestan sie koncentrowac na nim,to moze sie obudzi,jak zobaczy,ze mu sie zwierzyna wymyka...;)Im bardziej mu bedziesz okazywać,że jest dla ciebie calym swiatem,tym bardziej bedzie cię lekceważył.

Myślę, że masz rację. To ja jestem tą, której zależy i która jest dawcą w tym związku, on tylko bierze.

Polecam lekturę książek "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" i "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy" Sherry Argov

Dziękuję za dobrą radę. Jestem wdzięczna za każdą próbę pomocy.