Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam taki nick jak nikt :)

WSZYSTKIE CHOROBY BIORĄ SIĘ Z NIEZDROWEJ DIETY !!!

Polecane posty

Gość Mam taki nick jak nikt :)

PSYCHICZNE TEŻ ! NIEZDROWE NIE OZNACZA TEGO ŻE KTOŚ CODZIENNIE WPIERDZIELA FAST FOODY, WYSTARCZY NASZ POLSKA KUCHNIA OD DZIECKA A JUŻ MAMY PROBLEMY. JECIE BEZNADZIEJE ŻARCIE A PÓŹNIEJ SZUKACIE POMOCY U LEKARZY, CZY WY MYŚLICIE ŻE ONI MAJĄ MAGICZNE PASTYLKI NA WSZYSTKO ? ODPOWIEM WAM- NIE MAJĄ !!! UZDROWIĆ MOŻECIE SIĘ TYLKO I WYŁĄCZNIE SAMI TYM CO WSADZACIE DO UST !!! IM PRĘDZEJ TO ROZUMIECIE TYM LEPIEJ DLA WAS !!! ...I MNIEJ TEMATÓW NA KAFE TYPU "TU MNIE BOLI, TAM MNIE RWIE "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem szanioła :P
Gnije im w dupach żarcie a później płaczą że boli. Robale ich wpierdalają od środka ale jak im o tym napiszesz to się kurfa oburzają :-o Ludzie, ludzie, ludzie włączcie swoje mózgownice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem szanioła :P
Zmiana diety pomaga niestety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki nick jak nikt :)
No dobra..prawie wszystkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki nick jak nikt :)
W tym przypadku to jedynie zdrowy rozsądek będzie lekarstwem :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26lat
grzybica zabija ja się oczyszczam tabletkami candida clear, bo wiem, że po antybiotykach różne rzeczy się dzieją w organizmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26lat
I oczywiście od złego odżywiania, cukier, mąka pszenna, nadmuchane pieczywo, nawet owoce w nadmiarze są niezdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26lat
więc trzeba mniej słodkiego jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameryka ameryka ameryka
O, widzę, że tu amerykę odkrywają!! od dawna to wiadomo, skąd się wzięłas mądralo, z przedszkola, że tego nie wiedziałaś wcześniej? A może myślisz, ze jedynie ty to odkryłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki nick jak nikt :)
O, widzę, że tu amerykę odkrywają!! od dawna to wiadomo, skąd się wzięłas mądralo, z przedszkola, że tego nie wiedziałaś wcześniej? A może myślisz, ze jedynie ty to odkryłaś? JA też to wiem od zawsze ale ludzie żyją w zaciemnieniu i wpierdzielają gówniane jedzenie a później polowe swojego marnego życia przesiadują pod gabinetami konowałów którzy niby mają ich uleczyć. Na forum codziennie jest nowy temat w którym zrozpaczona osoba chce się dowiedzieć co jej dolega, a objawy ewidentnie wskazują na efekt złej diety. Czy tak ciężko zrozumieć większości że lekarze nie mają złotego lekarstwa na wszystkie choroby, czy tak trudno zrozumieć że tabletki pogarszają tylko nasz stan ? dlaczego dla ludzi lekarz to wielki autorytet ? Wiem, wiem :) od dziecka nam się wpaja że Pan doktor wyleczy, że pan doktor przepisał lekarstwo i trzeba je łykać żeby być zdrowym :-o paranoja :( Ten świat jest chory, a ludzie to najbardziej ułomne istoty na tej ziemi !!! Czy widzieliście kiedyś jakieś zwierze żeby samo poszło do lekarza, bo go boli brzuszek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki nick jak nikt :)
laura 26 a ty skąd się urwałaś ? :-o Owoce są niezdrowe w nadmiarze ? wyłącz tv i włącz swój mózg !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowa zywność
tak naprawdę nie ma czegoś takiego. Każdy organizm jest inny i potrzebuje innych składników do prawidłowego funkcjonowania.Poza tym zdrowa dietę każdy rozumie inaczej. Można od tego ześwirować. Niektórzy jedzą surowe ziarna namoczone w prawie zimnej wodzie, inni cieszą się, że nie mają miesiączki, bo miesiączka to be, drudzy jedzą tylko owoce, który same spadły z drzew i każdy będzie uważał, że on znalazł receptę na długowieczność. Ja tż staram się zdrowo odżywiać, ale to nazbyt cięzkie a i z zycia mniej radości, bo je się to co nam nie smakuje. Poza tym zdrowe, to pojęcie względne. Jedni polecają zieloną herbatę, a inni piszą, że zawiera zbyt duże i ilości fluoru, który nie jest zdrowy i tak ze wszystkim. Na dodatek ludzie, którzy dożywają setki to czesto ci, którzy nie stosują odpowiedniej diety. Jedzenie surowizny niektórych wpędzi w depresje, a to automatycznie skróci zycie. Nie samo jedzenie jest ważne, bo stres, powietrze, ruch, genetyka, itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki nick jak nikt :)
umiar to recepta na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to są świete słowa
Człowieku, organizm każdy człowiek ma taki sam więc jak dla jednego ma coś być gorsze niż dla innego. Jak Ty to sobie wyobrażasz, że np. jeden królik je sałatę, a drugi idzie polować na wróble bo sałata na niego źle działa? Do prawdy skąd Wy bierzecie takie teorie to nie jestem w stanie pojąć. Jak to niby jest, zależnie od znaku zodiaku masz inną budowę układu pokarmowego czy jak, ksiądz Ci wybiera podczas chrztu? Nie trzeba mieć doktoratu z chemii, czy fizyki aby móc pojąć że podczas działania wysokiej temperatury z pożywienia ucieka wszystko co niezbędne, tylko lekarz o tym nie powie, nie powie bo nie wie, on się uczył regułek: masz gorączkę - trzeba zbić, masz depresję - trzeba psychotropy, on tylko potrafi zagłuszyć objawy dysfunkcji organizmu, nie potrafi za to poznać przyczyny, bo nikt go tego nie nauczył. Całe życie szukają lekarstwa na raka, a nawet nie chcą poznać przyczyn, dlaczego? Biznes - nie ma sraczki - nie ma pieniędzy. Człowie na własne życzenie stał się największym kaleką na świecie, trzeba mu podgrzać jedzonko, trzeba mu podać leki, nawet nie potrafi urodzić bez pomocy drugiego, pokaż mi choć jeden tak dalece okaleczony gatunek stworzenia na ziemi. Mało tego, jeszcze idzie w zaparte w swoje racje, głosi że do życia potrzeba takich śmieci jakimi się karmi, siebie i swoje potomstwo. Co to w ogóle znaczy "nie da się zastąpić owocami"? Jak dla mnie to całe życie człowiek zastępuje owoce śmieciami a nie odwrotnie, może spojrzysz z innego punktu widzenia zamiast wysnuwać jakieś niczy nie poparte przemyślenia. Popatrz jak koń pociągowy zbudował swoje mięśnie, chodził na siłownię? Jadł odżywki? mięso, jajka? Nie sądzę (Ty chyba też), żeby gospodarz takiemu koniowi dawał kotlety, on po prostu je to co jego kolega, tyle tylko że gdy pracuje na roli jego organizm przyswaja sobie więcej składników z pożywienia niż ten który się praktycznie nie porusza przez większą częśc dnia, aby odbudować mięśnie. Goryl też musi jeść mięso widocznie, bo bez niego wyglądałby jak jaszczurka? Mięśnie zbudowane na zwierzęcych zwłokach są nieelastyczne, sztywne jak trup na cmentarzu, wystarczy przestać ćwiczyć i są jak flak. Mięśnie zbudowane na roślinach są na całe życie i nie zanikają, są szybkie, rozciągliwe, i naturalne, lecz skąd Ty o tym możesz wiedzieć skoro tkwisz w przekonaniu jakie przekazali Ci przodkowie. Gdyby cywilizacja miała samych takich "uczonych" dalej modlilibyśmy się o deszcz do boga deszczu, i składali ofiarę z ludzi aby zesłał paliwo na orlen. Wreszcze powiedz mi na jakiej podstawie twierdzisz że naturalna dieta może zagrażać życiu, czy zdrowiu. Wpierw musisz podważyć anatomię człowieka, nad którą naukowcy pracują setki lat, jesteś w stanie zaprzeczyć że układ pokarmowy człowieka jest przystosowany do spożywania tylko i wyłącznie roślin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alegria80
Niestety terapie naturalne są wciąż mało popularne, a takie problemy jak candida są po prostu lekceważone. Leczenie konwencjonalne osłabia w bardzo dużym stopniu organizm, wyniszcza go i nie pomaga w walce z chorobą. To zależy od schorzenia. Jednak sprawdza się, że większość naszych dolegliwości spowodowana jest sposobem odżywiania, stylem życia. Zatruwamy się każdego dnia, a efekty mogą być dopiero po latach. Lekarzy o tym nie uczą na studiach, więc informacji możesz nie uzyskać.. Uczy się lekarzy wykorzystywać dostępne leki w leczeniu objawowym. Nie leczy się pacjenta, tylko doprowadza do stanu, gdzie musi przyjmować leki. Koncerny farmaceutyczne mają tutaj wiele wspólnego z tą szopką. W każdym gabinecie znajdziesz reklamy różnych leków, lekarze są wysyłani na szkolenia. Jak chcesz się z czegoś wyleczyć, to lepiej zacznij się kształcić i zdobywać wiedzę samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki nick jak nikt :)
Otóż to :) tylko skąd tutaj nagle tylu oświeconych ? a gdzie jest ta zaciemniona reszta która tutaj codziennie wykrzykuje " lekarz to Bóg" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tyle
Ja przez większość życia odżywiałam się według zasad tradycyjnej polskiej kuchni i o dziwo nie dość, ze mnie nie zabiła, to jeszcze czułam się lepiej niż kiedy zaczęłam odżywiać się "zdrowo". Dlatego teraz mam w d*** wszelkiego typu "teoryjki" na temat roslinozernosci człowieka :D "Zdrowe jedzenie" to to jak najmniej skażone chemicznie. A nie stawianie konia za przykład :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryty ty ty
ciekawe co ty tak jesz takie nie skazonego chemicznie ? :) Juz sam fakt ze piszesz ze na zddrowej diecie ( cokolwiek ona dla ciebie znaczy) czujesz sie zle jest oznaka tego ze zdrowy nie jestes :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tyle
Po pierwsze jestem kobieta, ale to akurat szczegól. Po drugie nigdzie nie napisałam, ze jem nieskażona żywnośc, tylko ze jest ona zdrowa - nie nadinterpretuj tego co piszę Po trzecie zmiana mojego odżywiania piolegala na oodstawieniu mięsa na rzecz pokarmów roślinnych - czyli dokładnie wg tego, co jest promowane jako "zdrowe" odzywianie. - na szczęście ten etap mam już za sobą. Po czwarte nie uznaje popadanią w skrajności więc diecie witarianskiej mowie stanowcze nie. Po piąte mimo 40 na karku na nic nigdy oprócz jakichś tam sporadycznych przyziebien nie chorowalam. (po szóste jem dużo nabialu i nawet czasem pije mleko - też jakoś nadal mimo to żyje w dobrym zdrowiu:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytryty ty
nic nie nadinterpretuje moja mila :) napisalas ze stosujesz polska kuchnie i ze to jest zdrowe :) a przciez na dzien dzisiejszy polska kuchnia to sama chemia, noo chyba ze sama sobie sadzisz, bez nawozów i innych syfów,sama sobie hodujesz ziwerzątka...:) Sama sobie zaprzeczasz kobito :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytryty ty
Po za tym sama napisałaś, że jedząc zdrowo czujesz się źle więc wychodzi na to że zdrowa nie jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bezeduryyy
Bla, bla ,bla. Byłam wegetarianką przez 2 lata, zgodnie z regułami dostarczania wystarczającej ilości białka roślinnego i witaminy B 12 ( z alg) -a efekt? Wypadajce włosy, sucha, szorstka skóra, na dłoniach zaczęła mi nawet pękać. Wżery były krawawiące i bolesne. Anemia, bóle kości. Tragedia. Miałam wrażenie,że mam 20 lat więcej. Wszystko wróciło do normy po ok. miesiącu normalnej diety, z mięsem. Potem przygoda z makrobiotyką, również solidnie przygotowana, ja zawsze setki książek czytam. Efekt - podobnie do wegetarianizmu, a dodatkowo, po jedzeniu soi rozregulował mi się kompletnie układ hormonalny, miesiączka co 2 tygodnie a trwała przez kolejne dwa. Soja zawiera fitoestrogeny. A rzekomo taka zdrowa...:P Pomijam już fakt,że zupa z miso z wodorostami mnie mdliła, ale dawałam radę. Ostatnio przerzuciłam się, z ciekawości na dietę "raw food". Po tygodniu byłam gotowa zamordować za gotowane ziemniaczki lub makaron z sosem. A jeszcze dodam,że warzywa mam własne, niepryskane, z działki. Kupuję również tylko w sklepach ze zdrową żywnością. Czy jestem choć trochę zdrowsza, po tych wszystkich dietach wykluczających jakiś rodzaj pokarmów? Nie!!! Wręcz przeciwnie. Żadnych więcej bzdur żywieniowych!! Normalne jedzenie, ze wszystkimi składnikami, w rozsądnej ilości, a jak się ma chęć, to i trochę wina, kawa, chipsy, ale okazjonalnie. Teraz jestem zadowolona, nie mam depresji ( wegetarianizm i makrobiotyka mi ja zafundowały), wagę trzymam na przyzwoitym poziomie, bo się nie objadam. I to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytrytyyyyy
o wyskoczyła nastepna popierdolona :) Nie jedzenie miesa to nie wszystko moja miła nie mądra kobieto :) troche lekturki tepaczki i bedziemy rozmawiac na poziomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytrytyyyyy
a po za tym załozycielka tematu nie napisała nic o raw food wuec nie wiem skad wy wyciagacie takie sensacje stare schorowane babsztyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki nick jak nikt :)
Przewrazliwone są :) "Jak jem zdrowo to czuję się gorzej" hahahah tom się uśmiała z tego hasła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tyle
Napisalam "zdrowa". Ten cudzysłów był tam nie od parady. A całkowicie wolna od chemii żywnośc w dzisiejszych czasach nie jest żadna. Natomiast może być wolna od dodatków chemicznych w postaci wszelkich "ulepszaczy". A tradycyjna polska kuchnia to nie ta z ostatnich lat 30, tylko ta, która stosowały nasze babcie (być może w twoim przypadku nawet prababcie) i wcześniej. Moi dziadkowie i babcie - wszyscy- dożyli 70 i więcej, jeden dziadek przeżył nawet obóz a lekarza prawie nie znali. Jedli tlusto i mięsnie - byli rolnikami. "wegetarianinami" byli tylko w okresie głodu w czasie wojny. I to jest taki mój wzorzec diety - dostosowaany do moich genów, klimatu, zwyczajów. Oczywiście warzywa też jem - nie wiem dlaczego pokutuje takie przekonanie, ze ludzie jedzacy (i lubiący) mięso muszą je jeść od razu kilogramami ... Naprawdę łatwiej kupić w miarę ekologiczne mięso u znajomego rolnika i uzupełniać dietę warzywami niż żywić się jakimiś pomaranczami, bananami, cherlawymi nówalijkami, salatami szklarniowymi itp. Ile substancji odżywczych maja owoce zrywane jeszcze w stanie niedojzalym i dojrzewajace w kontenerach w sztucznych atmosferach? Jakie "substancje odżywcze" zjadane sa gratis w orzechach? Widzieliscie kiedyś robaczywy orzech kupny? Każdy kto uprawiał np orzechy łaskowe wie jak często sa zaczerwione. Ile substancji odżywczych maja ogórki, pomidory, sałaty itp. Szklarniowe? Z upraw hydroponicznych, pod zarowkami ? Czy w ogóle ktokolwiek z nas w dzisiejszych. Warunkach się naprawdę zdrowo odżywia? Nigdzie nie napisałam, ze się odzywiam w sposób wyjątkowo zdrowy, tylko ze nie pozwalam się już oglupiac jakimś pseudo-prozdrowotnym dietom. Nie skupiam się na tym co jem, ale SKĄD POCHODZI jedzona przeze mnie żywnośc. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×