Opadł mu

No więc ja mam do was pytanie... Poznałam ostatnio chłopaka , i byłam z nim na dyskotece i tylko sie całowaliśmy. Potem po jakimś miesiącu poszłam znowu na dyskoteke i on też tam był i poszliśmy do niego się kochać . Ale podczas stosunku opadł mu . Z tego co wiem to pił bardzo dużo. I potem mi się tak tłumaczył że to z powodu alkoholu . Wiec potem odprowadził mnie do domu i wszystko było tak jakby chciał się ze mną spotykać . Ale od tego czasu on sie do mnie nie odzywa... Czyli to oznacza że on skłamał wtedy że to przez alkohol i że go nie podniecam czy też on się wstydzi tego że mu opadł?

Pewnie się wstydzi. Kiedyś w akademiku mieszkałem z kolesiem, który wciągał - też mu opadał i trema go zjadała podobno.

a ja znałam kolesia w którym byłam zajebiscie zakochana i mu wogole nie chcial stanąć

przy dyskotekowej lafiryndzie :D

Po alkoholu powinien jeszcze bardziej stac. Zostaw go on nie moze!

ale on nigdy nawet nie stanął to co miało by mu opadac chyba liscie z galązki badz sama gałązka

wstyd mu - to jedno z najbardziej wstydliwych sytuacji dla facetow. o Twoim zachowaniu nie chce sie wypowiadac....

"Po alkoholu powinien jeszcze bardziej stac." to chyba u gwałcicieli i socjopatów

Po duzej ilosci alkoholu nie staje , na dyskotece raczej nie pije sie 1-2 piwka

"wstyd mu - to jedno z najbardziej wstydliwych sytuacji dla facetow." naprawde? ja jakos nigdy nie zauwazyłam aby jakis sie wstydził z tego powodu

jednemu to stał non stop a innemu ..no cóz...prawie odcisków sobie na rekach narobiłam ogolnie trafiaja mi sie impotenci ( w sensie moi byli)

no porazka pewnie sie wstydzi..he