Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ej weźcie w ogóle akcja taka

dopiszcie rym!!

Polecane posty

Gość ej weźcie w ogóle akcja taka

Świat się bardzo wczoraj zmienił bardzo pięknie zazielenił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze bardziej zaczerwinił
a najbardziej zarumienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej weźcie w ogóle akcja taka
2 linijki jeszcze no plizzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do.............
i zapiję to śmietaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadnijcie co
Świat się bardzo wczoraj zmienił bardzo pięknie zazielenił zapachnialo wiosna wszedzie bardzo cieplo teraz bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffhdh
Szczam kutasem ponad lasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ombremaniaczka
kutas kutasowi chujem a brat matki moim wujem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaboga co się dzieje
Świat się bardzo wczoraj zmienił bardzo pięknie zazielenił zapachnialo wiosna wszedzie bardzo cieplo teraz bedzie Będą kwiaty rosły wkoło No i zrobi się wesoło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dalej...
niech ci dz*wka ssie k*tasa jak potrzebna jest jej kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz cooo...
niech babuszki przeklinają że za niską rentę dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dalej...
żona tylko jest od tego by ci gacie prać kolego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaboga co się dzieje
Mrok wieczorny babcia siwa przy kominku głową kiwa. Nos jak haczyk, okulary, Coś pierdoli babsztyl stary. Snuje bajdy niestworzone, O królewnie Pizdolonie, O trzech braciach jak niewielu, O matuli ich z burdelu, Opowiada stare dzieje A na dworze wicher wieje. Siądźcie społem panny, smyki, Młodojebce, stare pryki I nadstawcie dobrze uszy! Choć na polu śnieżek prószy. W domu ciepło i wygodnie Zostaw pan w spokoju spodnie! Bo się wnet zawoła Mamy! Cyt! Uwaga! Zaczynamy! Za morzami, za rzekami, Za lasami, za górami, Żył przed bardzo wielu laty, Król potężny i bogaty, Dobrotliwy, szczodrobliwy, Lecz niezmiernie rozżalony, Z racji córki, Pizdolony, Która przecie dobra, miła Lecz nadmiernie się kurwiła. A dawała bez wyboru I rycerzom, panom dworu, I kucharzom, i stolarzom, Czasem nawet i malarzom! Na leżąco, na stojaka, W dupę, w cycki i na raka. Czy na dworze, czy w salonie, Czy w klozecie, czy na tronie, W każdej chwili, w każdym czasie Wciąż myślała o kutasie. Próżno mówił jej król stary, Że we wszystkim trzeba miary, Nie wypada bowiem pannie Tak się kurwić bezustannie. Na nic się to wszystko zdało, Wciąż jej chuja było mało I na całym króla dworze Nikt chędożyć już nie może. Wszyscy byli rozjebani. Nawet księża, kapelani. Raz ją tak swędziała dupa. Że zgwałciła i biskupa, A gdy ten ją zerżnął marnie Poszła dawać pod latarnię. Aż z burdelów w całym mieście, Do samego króla wreszcie, Od kurewskiej całej nacji Przyszły kurwy w delegacji. Ta najbardziej rozjebana, Padłszy przed nim na kolana, Z wielkim trudem tłumiąc łkanie Rzecze: „Królu nasz i Panie! Ty panując od lat wielu Ojcem byłeś dla burdelu. Upadają obyczaje! Twoja córka dupy daje! Na ulicy! bez pieniędzy! Przez co wpycha nas do nędzy. Nikt nas dziś już nie pierdoli, Bo darmochę każdy woli! A więc najjaśniejszy panie, Sprawiedliwość niech się stanie! Król na łzy kurewskie czuły, Kazał dać ze swej szkatuły Każdej kurwie po dukacie, Po czym zamknął się w komnacie. W nocy zaś przywołał swego Astrologa nadwornego, By ten patrząc w gwiezdne szlaki Znalazł wreszcie sposób jaki, By królewnę można było Dobrowolnie, czy też siłą Wrócić znów do cnoty granic, A gdy to się nie zda na nic, Niech przynajmniej w swojej sferze Obłapników sobie bierze. Więc astrolog wziąwszy lupę, Zajrzał raz królewnie w dupę, Wielkim cyrklem pizdę zmierzył, Po czym zamknął się w swej wieży. Tak był w pracy pogrążony, Taki przy tym roztargniony, Że szukając prawd na niebie W roztargnieniu srał pod siebie. Kręcił, wiercił teleskopem, Wreszcie wrócił z horoskopem I rzekł: „Smutną wieść, niestety objawiły mi planety, Że królewny nic nie wstrzyma. Na jej szał lekarstwa ni ma! Chyba, że się znajdzie jaki, Tęgi jebak nad jebaki, Który ją tak zerżnie pięknie, Że królewnie picza pęknie! Żywym ogniem się zapali, Na kawałki się rozwali. Wtedy będzie pizdolona Z czaru swego wyzwolona! I znów stanie się prawiczką Z malusieńską, ciasną piczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski smrodek
zwlaszcza gdy z niej pinda stara pokazac taka to siara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie do rymu
nie do taktu wsadz se dupę do kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dalej...
no nie, smrodzie, znowu kasują nam fajne wierszyki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świat się bardzo wczoraj zmienił bardzo pięknie zazielenił zapachnialo wiosna wszedzie bardzo cieplo teraz bedzie Będą kwiaty rosły wkoło No i zrobi się wesoło Słonko dziś od rana świeci na podwórzu krzyczą dzieci wszystkie bawią się radośnie no bo mowa jest o wiośnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jchal
..ale WY PISZECIE SPROSNIE!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaboga co się dzieje
Król, choć płakał ze zmartwienia, Zamknął córkę do więzienia, By się więcej nie puszczała. Tam codziennie dostawała, Prócz świetnego utrzymania, Tysiąc świec do brandzlowania, Wazeliny beczkę całą Lecz jej tego było mało. Ciągle płacze, ciągle krzyczy: „To za mało dla mej piczy! Wszystkim było ogłoszone Że kto zbawi Pizdolonę Ten dostanie ją za żonę I podzieli się królestwem by raz skończyć z tym kurestwem. Więc zjeżdżają się jebacze, Czarodzieje, zaklinacze, I rycerze, królewicze, By królewnie zerżnąć piczę! Każdy swoich sił próbuje, Lecz choć tęgie mieli chuje Na nic się to wszystko zdało, Bo królewnie wciąż za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaboga co się dzieje
C.D.N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @Olaboga co się dzieje
Powiedz mi, bo mam nadzieje Że to wszystko twoja sprawka A nie z netu jest ściągawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaboga co się dzieje
Chcesz więcej? To nie moje ale znam prawie na pamięć. Stare dobre czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaboga co się dzieje
Król, gdy widział co się dzieje Stracił całkiem już nadzieję, Płakał, martwił się dzień cały Aż mu jaja posiwiały Bo już siwy był na głowie. A tymczasem heroldowie Wieści dziwne rozgłaszali Coraz dalej, dalej, dalej Aż dotarły hen daleko, Gdzie za siódmą górą, rzeką, Stała sobie mała chatka, W niej mieszkała stara matka Wraz z synami swymi trzema, Którym równych w świecie nie ma. Każdy dzielny, tęgi, zwinny, ale każdy z nich był inny I w tym nie ma nic dziwnego: Każdy z ojca był innego. Bo w młodości swojej czasie Matka strasznie puszczała się. Była stróżką przy burdelu I kochanków miała wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz więcej
to dawaj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkljnm
zgloszone do usuniecia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podoba ci się?
no co ty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świat się bardzo wczoraj zmienił bardzo pięknie zazielenił zapachnialo wiosna wszedzie bardzo cieplo teraz bedzie Będą kwiaty rosły wkoło No i zrobi się wesoło dzieci bawia sie w koło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaboga co się dzieje
Syn najstarszy miał chuj długi I gruby na kształt maczugi, A po bokach jego były jak postronki - grube żyły, Jakieś sęki, jakieś guzy - Jaja miał jak dwa arbuzy! A że ciągle mu bez mała ta ogromna pyta stała, Chujogromem go nazwano. Pizdoliza nosił miano Syn następny, bo lizanie Stawiał wyżej nad jebanie, I nie było mistrza w świecie, Co prześcignął go w minecie. Cieszą matkę takie dzieci, Lecz niestety smuci trzeci, Który rodu był zakałą, Bo miał kuśkę całkiem małą, A cieniutką na kształt glizdy I nie palił się do pizdy. Dobrze, gdy z matczynej woli Raz na miesiąc popierdoli. A że mało tak obłapia, Bracia mieli go za gapia. No i matka nawet czasem Nazywała go Głuptasem. Tak im słodko życie idzie, Ani w zbytku, ani w biedzie. Starsze bowiem dwa chłopaki Zarabiali w sposób taki, że pobożne, starsze panie Brały ich na utrzymanie. A i matka, chociaż stara, Też dawała za talara. Tylko trzeci syn - wyskrobek Wypinał się na zarobek. Że nie udał się niewiastom, Dawał dupy pederastom I ku wielkiej matki złości Nie brał nic od swoich gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski smrodek
Świat się bardzo wczoraj zmienił bardzo pięknie zazielenił zapachnialo wiosna wszedzie bardzo cieplo teraz bedzie Będą kwiaty rosły wkoło No i zrobi się wesoło Słonko dziś od rana świeci na podwórzu krzyczą dzieci wszystkie bawią się radośnie no bo mowa jest o wiośnie . Tylko syn moj, ten chuj glupi nawet gdy sie mocno skupi mowi tylko o jebaniu przy obiedzie, przy sniadaniu. A to bardzo jest niesmaczne, powoduje szkody znaczne u innych dzieci w psychice wiec go wygon na ulice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest coś więcej?
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski smrodek
do olaboga nim pierdolniesz takie wiersze podaj najpierw rzeczy pierwsze ze napisal to imc fredro co pizde zjebal niejedna. niech mu wieczna bedzie chwala za to ze mu stala pala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×