Pieluchy wielorazowe-czy naprawdę takie praktyczne?

A ktore pieluszki w takim razie najlepiej wybrac? To ze jest kilka rodzajow wcale mi nie ulatwia sprawy ;)

najlepiej pewnie będzie jak poczytasz sobie o kazdym z tych rodzajów i wybierze coś, co Tobie najbardziej odpowiada. Nie musisz zresztą kupować 6 takich samych pieluch. Możesz chociażby wybrać kilka kiszonek albo otulaczy i kilka sio. Jak nie potrafisz się zdecydować, to skontaktuj się z obsługą mommy mouse. Kobiety są pasjonatkami tematu więc na pewno chętnie Ci pomogą

nie wiem, widze ze większość osob w temacie jest za. Ja chciałam kiedyś uzywac takich pieluch ale nie wyszlo. Po prostu zbyt dużo roboty i za drogo. Jak uzywalam tych pieluch to one mi ciagle przemakaly, trzeba było je bardzo często zmieniac. To jest dobre dla osob które maja mnóstwo czasu i chcą bez przerwy prac, wieszać, prasowac. Bo tak jest bez przerwy. Ja zapierałam te pieluchy przed praniem w ogole to musiałam robic pranie codziennie bo zasikane pieluchy nie mogę lezec w łazience. Z wielorazowkami pozegnalam się definitywnie po tym jak dziecku odparzyla się pupa w nocy. Nie wiem, istnieje opcja ze robiłam cos nie tak. Mysle jednak branie na siebie kolejnego obowiązku trzeba naprawdę przemyslec, szczególnie ze takie pieluchy to spory wydatek. Dla mnie pampersy były o wiele lepsze i praktyczniejsze. I nie szlo mi tyle proszku, wody i pradu. Wielorazowki to tylko pozorna oszczednoc bo na wode, prad i proszki wydacie 3 razy tyle co nawet najdroższe pampersy.

Ja mam takie pieluszki od Simed i jestem bardzo zadowolona, jakoś nie mam z nimi problemów. Może jest trochę więcej pracy przy nich niż przy jednorazowych, ale z pewnością jest to bardziej ekologiczne no i na dobrą sprawę tańsze :)

Zaczełam używać wielorazowek dla drugiego dziecka, bo miało uczulenie na pampery. Początkowo byłam przerażona wizją tetry, ale okazało się, że teraz pieluchy wielorazowe to zupełnie inna bajka, niż lata temu. Znajoma dała mi do wypróbowania różne warianty i najlepiej dla mojej córki sprawdziły się otulacze Flip a jako wkład standarowe pieluchy tetrowe. Ani razu nie było problemu odparzonej pupy, córka błyskawicznie (16 miesięcy) zaczęła korzystać z nocnika. Teraz mam trzecie dziecko i naturalnym wyborem są pieluchy wielorazowe, choć na dłuższe spacery zakładam jej jednorazowe. Koszty wielorazowych pieluchy juz dawano się zwróciły, zwłaszcza, że korzysta z nich druga córka.

Można jeszcze taniej. Ja mam 2 otulacze z Canpolu zamiast tych drogich markowych, tetrę zapinam tanimi agrafkami dla niemowląt Canpolu zamiast Snappi, zamiast wkładów "sucha pielucha" pocięłam najtańszy koc polarowy z Jysku, jako "boostery" mam ręczniczki Krama z Ikei, papierki na kupę też mam z Canpolu, a chusteczki nawilżone zrobiłam z najtańszych ściereczek mikrofibrowych z Jysku (czasami robię też jednorazowe z ręcznika papierowego). Stosuję co najmniej 6 różnych metod składania tetry (bo one się różnią w zależności od płci i pory dnia) i jestem bardzo zadowolona. Schną błyskawicznie. A na wyjścia czasem biorę najtańsze jednorazówki Tesco Value.

A pieluchy mam różne, od najtańszej bawełnianej tetry z marketu, przez flanele, aż po bambusowe.

Niektóre składam jak zwykłe tetry, tak żeby przypominały kształt otulacza, a niektóre jak prefoldy, bo prefoldy łatwiej spiąć agrafkami.

Luzem do otulacza wkładów nigdy nie daję, bo by się nie trzymały dobrze tyłka, a kieszonek nie mam i nawet bym nie chciała, bo trzeba by często wymieniać.

2 dzieci na kieszonkach bambusowych i polarowych. Pranie ci 2 dni Polecam

Ja się pożegnałam definitywnie z wielorazówkami, kiedy to w pudełku do ich przechowywania wyrosły mi ogromne, dorodne okazy grzybów. Myślałam, że się porzygam. Dziękuję, wolę pampersy.

A według mnie wielorazówki to najwygodniejsza rzecz pod słońcem. Ale, żeby tak było: trzeba kupić bardzo dobre otulacze (ja kupiłąm marki Babyetta) oraz dobre bardzo chłonne wkłądy (jak kupiłam bambusowo-węglowe marki Pupus). Otulacz trzeba zapiąć tak, żeby nie był za wąsko ani za luźno. Na noc albo na spacer można założyć 2 wkłądy chłonne tym samym zwiększając chłonność pieluszki. W tym momencie mój syn ma 8 miesięcy, ale już od dobrych kilku miesięcy zmieniamy pieluchę jedynie 3 razy dziennie. Rano około 9, około 13-14 i wieczorem około 19-20. No chyba, że dziecko zrobi kupę. Dziecko nie jest odparzone. Do sparowania pupy używamy tylko naturalnych olejów: olej ze słodkich migdałów, kokosowy albo masło shea. Pieluchy (wsześniej przepłukane wodą) wrzucamy do pralki z resztą prania. A jak prania się nie uzbierało, do wiaderka z pieluchami dolewamy płynu do prania i tak przez noc zostawiamy a rano przepłukujemy i gotowe. Raz na 2-3 dni pierzemy otulacze i wkłady. Płyn do prania zwykły nie specjalny do pieluch. Dodajemy jedynie olejki antybakteryjne (z drzewa herbacianeo albo lawendowy). Jak widzicie sprawa jest banalna. Trochę więcej napisałam o tym w moim najnowszym poście na blogu: mamapodprad(kropka)blogspot(kropka)com/2017/11/nie-samymi-pampersami-rodzic-zyje(kropka)html. Zapraszam do lektury :)

Witajcie, dla nas pieluszki wielorazowe to też bardzo praktyczna rzecz, plusy pieluszek przewyższają wszystkie minusy. Aspekty zdrowotne, ekonomiczne, ekologiczne i wizualne są niewspółmierne do powszechnie używanych jednorazówek. Zapraszamy na naszą stronę edukacyjną o pieluszkach pod adresem https://pieluszki.chmurkabiala.pl. Tam znajdziecie wiele przydatnych informacji o samych pieluszkach.

Tanio! Ubranka dla dziewczynek i chłopców w wieku 0-14 lat. więcej: https://jsaswel.wixsite.com/wyprzedaz