lubiłam jak sie na mnie gapił........ brakuje mi tego

Taki nijaki koleś chyba do mnie coś ten tego kiedyś No- stop się lampił czy to a moją dupę czy cycki.Na jaki kolwiek związek nie było szans, nawet dlatego,że to typowy nieśmiały prawik,po prostu nie wyobrażam sobie życia z nim w pozytywnym aspekcie Teraz od jakiegoś czasu unika mnie ignoruje to widać, jak do niego zagaduje peszy się:) tak słodko zresztą tak zawsze było:) Po prostu jego lampienie się było we mnie jak w obrazek nie to co inni

na poczatku sie nie wstydzil ale kiedy zaczelas dawac znaki to sie zmienilo,poprostu jest niesmialy i sie zawstydza.wiem bo sam tak mam.

Pełna do niego pogardy jesteś ale bycie przedmiotem pożądania nawet dla takiego kogoś to już coś. Nic tylko oddać cię do muzeum ;)

Biedny facet. Mam nadzieję, że trafi na jakąś dobrą kobietę. A Tobie współczuję tej pogardy, która Ci umysł zatruwa.

Dodałbym jeszcze problemy na tle psychicznym związanych z dzieciństwem, traumę dotyczącą pierwszego razu i megalomanię.

Powyższy post dotyczy oczywiście autorki tematu.

Woźnica zgadzam się w 100%

A czemu przestał? Co mu zrobiłaś? Ja mam taką samą sytuację z sąsiadką, uwielbiam patrzeć na nią. Chociaż nie w ten sposób, o którym pisałaś. Ta dziewczyna podoba mi się jako całokształt, lubię słuchać jej głosu, obserwować ruchy, zachowanie. Niestety oboje jesteśmy chorobliwie nieśmiali i jak się mijamy, to tylko ukradkowe zerknięcia są, nie rozmawiamy - nie znamy się oficjalnie. Mamy wspólnych zaprzyjaźnionych sąsiadów, liczę na to, że kiedyś któryś z nich zapozna nas i potem już będzie łatwiej. Tak sam z siebie zagadać nie potrafię. Na jej widok włącza mi się jakaś blokada i tyle.

nawet próbowałem poznać, ona nie chciała, potem wyjechałem a ona wyszła za mąz.... teraz prawdopodobnie jest brzydka i gruba

o ja tez uwielbiam jak sie moi byli na mnie patrzyli i wlepiali swoje oczy we mnie marzy mi sie aby znowu tak była abym znowu była dla nich zjawiskowa i bardzo fajna

Teraz patrzą na młodsze modele.

patrzyli podgladali, wzdychali, marzyli o mnie uwazali mnie za piekna istote tez mi tego brakuje uwielbiałam ich za to bo byli tacy fajni

Ja też się lubię polampić. Czasem można wyżebrać jakiś uśmiech.

Jeśli przestał się gapić to już po ptokach, przeszło mu i kropka. Wziął się w garść i będzie rozglądał się za kimś dla niego odpowiednim. Jak znajdzie, będzie dla niej fantastycznym facetem.

Biedak zaspokajał Twoja próżność. Mam nadzieję, że będzie szczęśliwy.

Nie życzę mu źle, wręcz uważam ,że spokojnie może sobie znaleźć dziewczynę i pewnie trafi na nią w końcu, co od wzajemni jego uczucie, według mnie on jest po postu brzydki, po za tym nie szukam chłopaka, przy nim bym się tylko męczyła, on nawet nie ma znajomych, ani jakiegoś życia po za szkołą, przeciwieństwie do mnie a trałmy z dzieciństwa to on najprawdopodobniej ma po prostu szczęście mu nie sprzyjało nigdy to widać Też mi się tak wydaje,że po prostu zrozumiał,że nie ma szans na cokolwiek i walczy z tym, a że jestem egoistką to mam zamiar sprawić,żeby mnie dalej adorował A tak wogólę nawet z nim nigdy sensownie nie rozmawiałam, wogólę nie pamiętam, żebym z nim kiedyś gadała

Życzę mu by się szczęśliwie zakochał i jak najszybciej zapomniał o tobie.

ale z Ciebie wredna baba:)

wiecie opowiem wam coś ;) tak mi sie skojarzyło nie jestem jakąś pięknoscią, więc wyobraźcie sobie moje niedowierzanie, kiedy poszłam na studia i tam bach! 4 chłopaków z mojego roku wpatrywało sie we mnie jak w obrazek. na wykłądach obracali głowy, na zajęciech, powłóczyste spojrzenia, czułam się jak pod ciagłą obserwacją kurcze to byo przeżycie dla takiego brzydkiego kaczątka jak ja, przedziwne ;D

Na mnie tez się taki jeden gapi, cholerny grubas, szkoda, że nie wie jak ja go nienawidzę, szczególnie gdy jedzie samochodem, udaje, że mnie chce przepuścić ale tak naprawdę liczy na okazję żeby móc bezkarnie gapić się bezczelnie na mój tyłek, palant!