zaczęło mi się w życiu powodzić i straciłam koleżanki

trudny wybór ponowne odwiedziny czy bogatctwo i kolezanka?

Jenny jestv mądra i piękna . ładnie sobie swoje życie poukładała a wam z zawisci skorupy na piętach pękają

jenny ; szok Polly właśnie i to jest straszne, ja też nie zmieniłam przyzwyczajeń, nadal ubieram się tam gdzie wcześniej, jem to co wcześniej tylko teraz jakby na więcej mnie stać, jestem samodzielna,mieszkam sama a od jednej koleżanki usłyszałam, że ja to już nikogo nie spotkam w swoim życiu bo mam wygórowane wymagania, szukam księcia no i poza tym młoda już nie jestem ( mam 28 lat)

hasiok czy slams?

ja też zawsze byłam skromna ,koleżanki w liceum to "gwazdy" bo rodzice im na wszystko dawali ,szydzili z takich jak ja .Ciągle mi dogryzwali że chodze w tym samym, wręcz niektóre się nabijały z moich ciuchów .A teraz jak mnie widzą na mieście to łeb w inną stronę ,żeby mnie nie widzieć .O tym że zaraz w domu bedę mieszkać też żadna nie wie bo by z zazdrości chyba się wykończyły,ale ja na pokaz nie mam zamiaru żyć ale ukrywać też się nie zamierzam.

czy hasiokowy przezyłby w slamsowych realiach? i na odwrót slamsowy w hasiokowych?

jakie to straszne, wystarczy że masz coś więcej i już nie mam wokół Ciebie nikogo:( a mówią że w biedzie się poznaje przyjaciół, ale u nas w Pl jest też odwrotnie

polactwo-robactwo zawistne jest , wiekszosc tych majatkow zdobyte na wydre oszustwem by byc zaakceptowanym.

a najlepsze są te teksty typu " a skąd tyle kasy na to wzięłaś"? kur...ukradłam wszystko co mam to zawdzięczam pracy swoich rąk, ewentualnie kredyt, nikt mi nic nie dał

Ostatni tekst jaki usłyszałam, stoimy we cztery: Ja mówię: "Może skoczymy coś zjeść?Albo na kawę?"(bo chyba nie będziemy sterczeć na środku ulicy) Odp.: " My to byśmy poszły do McDonalda, ale nie chcemy żebyś poczuła się zgorszona" i ubaw. Złośliwe i niesprawiedliwe. Jeść mi się odechciało. a do McDonalda często wchodzę, bo jest blisko i maja świetną kawę.

kurwa gangster przezyje wszedzie

o nas wszyscy gadają ,że wszystko na kredyty dom,wakacje,samochody ,ciuchy ...

male skladki duzy pieniadz

Polly ---> :szok: nadal się kolegujecie, spotykacie? bo ja swoich "koleżanek' raczej unikam już,.... jenny no tak, bo w tym kraju ludzi dziwi ,że ktoś może się czegoś dorobić nie biorąc kredytu, a nawet gdyby to co w tym złego?

jennifer8787*** Ty jestes jakims trollem forumowym, czy mowisz to wszystko serio?

Mnie to chyba w lesie wychowali- cieszy mnie, że ktoś ma dobrze lub ewentualnie zupełnie mnie to nie interesuje skąd ktoś ma, po co0, dlaczego. Jakaś nie dzisiejsza jestem.

ciezkie zycie

mnie też to nie obchodzi

myślałam,że tylko ja mam takie koleżanki, ale widzę,że nie jestem sama:D

nie wiem ,ja tam nikomu źle nie zycze bo ten kto komuś źle życzy to to zło wraca do niego .Nie jestem zazdrosna o to ,że ktoś ma kilka domów ,ładniejszy samochód...lepsze ciuchy -nie żyje życiem innych ludzi ,bo uważam że każdy powinien patrzeć na siebie i walczyć o to ,żeby byc śzczęśliwym.

gdzie tylko to o pieniadzach gadaja! to juz jest nudne

ktorej sie w zyciu udalo wlasciwie bylyusmy przyjaciolkami ale od czasu jak znalazla super prace , ma chlopaka ( ona sama mowi ze on jej nie odpowiada ale z braku laku...) zrobila sie po prostu inna kiedys byla rowniacha a teraz udaje paniusie. Zerwalam z nia kontakt bo po rpostu czulam sie gorsza ( mimo, ze nie ma zle w zyciu) a to nie jest najfajniejsze uczucie a poza tym bylo mi przykro ,ze tylko pare gr wiecej jej wpadlo a ona sie zachowuje w taki sposob.

cudowny losssss: I żeby to były świeże znajomości: ale z dwoma z nich trzymałam się całe studia, a z dwoma dodatkowo jeszcze 4 lata liceum. Mnie po prostu z czasem zmieniły się priorytety: mam stałego partnera, razem wykańczamy mieszkanie, sporo czasu pochłania praca. To, że nie siedzę na baletach do 3:00 w nocy, bo muszę rano wstać odbierane jest jako olewanie i zadzieranie nosa. A one zostały na etapie: "Jakoś to będzie, nie ważne z kim i gdzie"...

a ja tak czlowiek z czlowiekiem o życiu o wszystkim i niczym choc raz

ja tez mam taka kolezanka: Tylko jak ja z moimi ostatnio się widziałam, to byłam w jeansach i trampkach, a one wszystkie na szpilkach. I to raczej ja od nich odstawałam, a one mi wyjeżdżają, że ja się boję iść do McDonalda... o boszszszszeeeee..

no cóż ide do prostytutki choc dobrze poudaje zaciekawiona rozmowa ze mna

no właśnie ja też mam te znajomości od czasów szkoły, studiów nie chodzę po imprezach bo zwyczajnie tego nie lubię, wolę wyjśc do kina, do pubu itd ale nawet nie mam z kim bo większość to matki z małymi dziećmi więc o wyjściu z domu nie ma mowy, raczej spotykałyśmy się w domu i nigdy mi to nie przeszkadzało, ale odkąd słysze takie teksty jakie słyszę to przestałam się z nimi spotykać i tyle.

i moje tematy sa wazne potrafi wyczuć pełna profesjonal a mowia ze do prostytutki chodzi sie tylko dupczyć

ja dla odmiany mieszkam zagranica, mam swietna prace, kariera sie rozwija, zarabiam 5x wiecej niz moi polscy znajomi i.... nikt z tym nie ma problemow.. Chyba wszystko zalezy od tego jak kto sie nosi ze swoimi "sukcesami"

to zazdrość znam to http://chomikuj.pl/wikusia238/Dokumenty/Dr+P.Dukan-metoda polecam super dietki