Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dalera

Karmienie naturalne?

Polecane posty

Gość Dalera

Poradzcie, karmie piersią,tak planowałam i chciałam, chociaż nie jestem zadeklarowaną zwolenniczką tylko karmienia naturalnego lub tylko karmienia mm. Problemow z karmieniem mnostwo- nieustanne zastoje, dziecko calymi dniami przy piersi, bo przesypia noce. Nie zrozumcie mnie xle, ale zastanawiam sie czy nie przejsc na mm.Nie wiem czy dobrze to wyraze slowami,ale ja..nie lubie karmic piersia.Nie chodzi o zadne obrzydzenie itd.Po prostu nie lubie,owszem ciesze sie jak mala jest zadowolona i sie podczas karmienia przytula,ale nie czuje zadnej ekscytacji.Nie czuje zadnej więzi z dzieckiem związanej z karmieniem.A kocham corke bardzo mocno.Co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
ja nie lubię gotować a jednak czasem trzeba :) Po co masz karmić modyfikowanym jak masz pokarm i jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minni
to przejdź na mm. nie chcesz to nie karm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjyu
Jeśli dziecko nie ma jeszcze 3 miesięcy, pomęczyć się, ile dasz radę. Potem zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Dziecko ma 5 miesięcy. Wlasnie do 3 miesiąca wytrzymalam tylko na piersi,a od 3 podaję raz dziennie butelkę mm. Mireczkowata właśnie takie myśli mnie nachodzą, a za chwilę myślę,że może jednak przejdę na mm. Miałam bardzo kiepskie początki karmienia- tak jak u wielu kobiet poranione brodawki,zastoje,zapalenie,ból taki,że mala ssała,a ja myslałam o tym,żeby..odepchnąć ją od piersi :-(. Z drugiej strony myślę,że jak przestanę karmić naturalnie to już do tego nie wrócę,a raz w zyciu może trzeba się pomęczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak nie chcesz to po co
się męczysz? przejdź na mm, to przecież żadna trucizna, dzieci na mm rosną zdrowo, a dla ciebie spokój, wygoda i przespane noce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Dlatego biję sie z myslami- męczę się czy raczej przesadzam.Dam radę jeszcze karmić czy przejść na butlę? Najgorsze to wizyty koleżanek i teksty- karm jak najdłuzej to taka cudowna więź z dzieckiem lub nie męcz sie, daj butelkę. Mętlik w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtfgbn
jak przestanę karmić naturalnie to już do tego nie wrócę Dokładnie. Mm podawaj na noc - z jakąś kaszką, to się wyśpicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rtvrtv
Mętlik w głowie. - to Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
rtfgbn nocki przesypia , bo inaczej to juz bym w ogóle wykorkowała. Czasem zasypia po karmieniu piersią, a czasem po butli. Wiem,że moja decyzja tylko podjąc jej nie umiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
5 miesięcy to dużo. zaleca się, żeby karmić do 6. jak cię to męczy to przejdź na mm - żadne dziecko jeszcze się nim nie otruło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juryoillo
Ja małemu kilka godzin po porodzie musiałam podać butelkę,o miałam zanik pokarmu, na 4 dni-a dzieciak jeść musiał.Potem jak zdąrzył do smoczka przywyknąć-ja wciskałam mu pierś, w efekcie skończyło się na ściąganiu mojego pokarmu i podawaniu go w butelce.Potem dwa razy zachorowałam w krótkim odstępie czasu,mleko zaczęło zanikać a ja na siłę próbowałam je utrzymać-i tak synek był karmiony tylko 6 tygodni.Karmisz już 5 miesięcy, to dobry czas.Jeśli jednak z różnych powodów cię to męczy, nie masz siły czy ochoty-przejdź na mm.Jakbym wiedziała, ze przejdę ze swoim małym takie cyrki z karmieniem piersią,szybciej bym mu podała tą butelkę.I n mnie otoczenie też wywierało poczucie winy, że karmiłam tak krótko.Obecnie dziecka nie planujemy,ale jeśli małabym mieć 2 potomka-ponownie podejmę próbę karmienia,poproszę o poradę w poardni laktacyjnej,zabiorę się do tego powoli,spokojnie i z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartkowa mama
Zaleca się żeby karmić piersią do 2 roku życia, a od 6-miesiąca wprowadzać dodatkowe pokarmy. Ja karmię już prawie pół roku, bardzo chciałam karmić piersią, choć nie było to łatwe - dziecko miesiąc urodzeniu w szpitalu, ja ściągałam pokarm laktatorem tylko po to aby utrzymać pokarm, udało się. To rzeczywiście Twoja decyzja, nikt za ciebie jej nie podejmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juryoillo
a jeśli chodzi o samo dziecko-zdrowy jak rydz,niespełna roczny chłopczyk,ważący 11 kg i ma 83 cm długości,tsunami a nie dziecko.I praktycznie od małego na mm, więc widocznie mm może i gorsze od mleka matk, ale nie szkodzi dziecku czego przykładem jest mój synek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Też musiałam w szpitalu dokarmić mm,bo mała darła sie z glodu.Polozna przyszla i mowi-pokarm jest i to duzo.Ale miałam płaskie brodawki i corka nie umiala chwycić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igl
ja zaczęłam dokarmiać mm jak synek miał 2 tygodnie a po miesiącu przeszłam zupełnie na mm. pokarm miałam ale też nie lubiłam karmić piersią. strasznie się męczyłam i mały też bo nie mógł dobrze zassać. teraz maluszek ma 4 miesiące jest zdrowy i szczęśliwy bo zawsze jest najedzony. no i najważniejsze że nigdy nie miał nawet katarku. jak widać karmienie mm nie zawsze oznacza że dziecko będzie chorować, nie będzie miało więzi z matka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiiiiiiił
Moim zdaniem za wytrzymanie 5 m-cy zasługujesz na medal. Ja miałam identyczne odczucia i wytrzymałam 2. Młoda ma teraz 2 latka, jest zdrowa, energiczna, szczuplutka i fantastyczna. A więź z dzieckiem to ja właśnie zaczęłam czuć gdy przestałam z niechęcią myśleć "o nie, ona znów chce spać przy cycku". Cokolwiek postanowisz - nie miej wyrzutów sumienia. A tak na marginesie - i tak zanim zahamuje się laktacja minie kilka tygodni, więc na jedno wyjdzie i dobijesz do tych 6 m-cy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
jiiiiiiił liczę tez na to,że wraz z rozszerzaniem diety córka nie będzie chciała tak często ssać i jakoś to będzie :-). Mam dni kiedy myślę tylko tym,żeby już przestać karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
To moze teraz podawaj mm dwa razy dziennie, dotrwasz do 6 miesiecy i na tym poprzestaniesz. A jak nie dotrwasz to tez tragedii nie bedzie. Te 5 miesiecy przy piersi juz i tak duzo dalo Twojej corce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darcy 27
Hej, ja wytrzymałam 1,5 mies, też miałam dylemat, bo jednak obecnie jest ciśnienie na karmienie piersią, a matka mająca pokarm i podająca mm jest uznana za egoistkę, złą matkę. Mój mały jadł z piersi ok 40 min, po 30 (kiedy piersi przestawały boleć) znowu był głodny i tak w koło macieju... chodziłam z piersiami na wierzchu,żeby chociaż trochę podgoić brodawki... nie lubiłam karmić. A ostatecznie zdecydowałam się na mm, kiedy złapałam się na tym, że nie lubię mojego synka za to,ze sprawia mi tyle bólu. A przecież on był głodny! Tak szczerze, dopiero po odstawieniu od piersi zaczęłam cieszyć się macierzyństwem. Nie żałuję, przy drugim będę mądrzejsza i nie dam sobą manipulować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalera
Daecy 27 mam czasem podobne myśli na temat córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×