znow jestem sama. otwieram butelke whiskey

a w ogle nie mam checi na picie obrzarlam sie jak swinia CHCE ZAPOMNIEC O NIM:(((((((

witaj w klubie, ja to w ciągu 5 dni przytyłam chyba z 5kg i wpadłam w alkoholizm :o

Kurde,kurde nie rób mi smaku na whiskey....

a on ciągle w tej durnej głowie

male prawdopodobieństwo, ze zapomnisz :( ale zdrowie !

ajć po co przez faceta sie przejmować;/ nie był Ciebie wart!!! wes sie za siebie i poszukaj innego:d lepszego:D

ja po stracie milosci mojego zycia nic nie bylam w stanie zjesc i schudlam z 8 kg na niekorzysc bo jestm chuda ;/

Nic dziwnego,że was rzucają ,alkoholiczki jebane jedne.

HEY DZIEWCZYNY, dzieki za odzew ano wypije sobie, ulzy mi on nie pil alkoholu, wiec ja nie pilam. nawale sie i pojde spac. dzisiaj wieczorem ma przyjsc dac mi wazna zalegla rzecz w sobote pojde na impreze sama, co mi pozostalo nie moge siedziec i plakac:(

Aj współczuje:*

Whisky, nie "whiskey" popatrz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Whisky Obżarłam, a nie "obrzarłam"!

haha dziwne bo ja pije irish whiskey prosto ze sklepu jamesona w dublinie. sorry !

bo whisky to szkocka, ale whiskey to burbon . JD to burbon, a np. Grants to szkocka

Men :D a Ty pewnie wszedłeś bo wiedziales, ze mnie tutaj zastaniesz

musze sobie znalezc innego faceta :( ale nie wobrazam sobie tulic inneg:(

a wypiję i ja z wami! wasze zdrowie dziewczyny! Oby nam szybko przeszło!

Przejdzie Ci to uczucie, najpierw porzadnie sie wyplacz, objedz lodami, wybluzgaj i wykrzycz a potem ubierz ladnie i idz na impreze:) (niekoniecznie jednego dnia)

taki mam zamiar, dzisiaj sie napije, obejrze Dziennik bridget jones, jesli znajde w sieci, a w sobote na impreze. i raz w tygodniu gdzies na impreze bede chodzic. tak poprostu , zeby sie wyszalec. niekoniecznie poznac innego.

:) ja się podepnę pod whisky

nie ma co zakladac, ze sie kogos pozna (chociaz ze wstydem przynaje, ze mi najbardziej pomagaja "przejsciowi chlopcy"), najlepiej wyszalec sie z kolezankami i zaangazowac sie w jak najwiecej rzeczy,ja np duzo wolontaryjnej pracy, wycieczek etc. pozdrawiam ze slonecznego zachodniej irlandii :)

Każda metoda dobra ważne a by była skuteczna ;)

czesc, ja jestem z dublina:) Niestety nie mam tu za duzo kolezanek. ale jak pojde do daisyc we wtorek to mi przejdzie moze. problemw tym, ze ja nie chce nikogo na raz. ahhh

Czemu wszystkie jesteście z tak daleka :P

wcale nie na raz (az taka niegrzeczna nie jestem ;)), zdazylo mi sie pakowac w zwiazki bez przyszlosci na np pol roku, bo facet byl przystojny albo zabawny. niby wiedzialam, ze nie wypali ale chcialam wylizac rany, ale rzeczywiscie - kazdemu pomaga co innego. moja bliska kolezanka oplakuje nieudany zwiazek pare miesiecy, chudnie, nie wychodzi az serce peka - ja dokladnie przeciwnie a potem ZAWSZE okazuje sie, ze kolejny facet jest o 100 % lepszy pod kazdym wzgledem od poprzedniego jak chcesz to mozesz napisac jaki byl dupkiem :P

Też to przeżywam, tyle że ja nawet nie mam z kim na imprezę wyjść ani gdziekolwiek, bo mieliśmy wspólnych znajomych, a ich chwilowo nie chcę widzieć :(

ja tez wiedzialam ze miedzy mna a nim nic nie bedzie na dluzej ( ze za rok wroci do swojego kraju), ale mimo wszystko spotykalismy sie. az do czasu gdy zaczelam mowic stop, ze sie naprawde angazuje i dalam mu tym do myslenia, ze on nie chce mnie ranic, i lepiej zastopowac, byc tylko przyjaciolmi. problem w tym, ze nikt dla mnie nigdy nie byl tak dobry :(

ja tez nie mialam - nowe miejsce, brak znajomych tylko "moich" to odpowiedzialam na ogolne zaproszenie na piwo do baru - stawilo sie 5 osob wszystkie bardzo sympatyczne i wyszla paczka, zakonczenie zwiazku motywuje do roznych dziwnych dzialan:)

a on sie nie zaangazowal?, duzo mu zostalo do powrotu? na pewno wraca? smutne to, przykro mi :(

on tez mnie lubi, ale ja wiem, wiem- kazde z nas ma inne plany to sie musialo kiedys stac. lepiej wzesniej niz pozniej. przed poznaniem jego wariowalam na imprezach, mialam szalone zycie. teraz osiadlam. chyba czas wrocic i zyc na wesolo jak kiedys

dobra przychodzi do mnie zaraz. pogadam z nim. nie chce go tracic i zostac sama jak palec. stpniowo bedziemy sie rozstawac