Dzisiaj na przystanku

Dzisiaj na przystanku czekając na autobus na uczelnie stał fajny facet, przystojny, wysoki, fajnie ubrany. Spojrzał na mnie i się uśmiechnał ja speszona odwróciłam głowę w drugą stronę. Sprawdzał rozkład założył słuchawki na uszy cały czas się na niego patrzyłam na tyłek na wszystko.. Nagle jakaś dziewczyna podeszła do niego złapała za dłoń i zapytała uśmiechając się czego słucha facet uśmiechając się odpowiedział pharella - frontin i zaczeła się gadka on ma na imię bartka ona jakoś dziwnie powiedziałą i nie słyszałam i chyba umówili się na spotkanie.. BOże jaka ja głupia jestem fajny facet się do mnie uśmiecha, a ja odwracam wzrok... jestem na siebie zła, że nie wciągnełam go w rozmowe czy coś nawet głupiego uśmiechu nie odwzajemniłam.