Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puldrini44

Decyzja o drugim dziecku

Polecane posty

witam was serdecznie.czy ktoras z was bije sie z myslami czy zdecydowac sie na drugie dziecko?w tym roku skonczylam 34 lata wiec zegar bije,ale jestem osoba ktora dosyc pozno zostala matka(31 lat) i to ku wlasnemu zdziwieniu,poniewaz lekarz powiedzial mi kilka lat temu ze nie moge miec dzieci wiec wielka niespodzianka! bardzo pragne zajsc po raz drugi w ciaze,ale mam wiele rozterek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mloda mama
a jakie to rozterki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobmelka8989
a ile lat ma twoj maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślałam o drugim dziecku. Synuś w lipcu skończy 2 latka i fajnie by było zajść w ciążę. My mieliśmy duże problemy z zajściem w ciążę z pierwszym więc do tej pory nie myśleliśmy o drugim (cieszyliśmy się jest chociaż jedno), ale coraz częśćiej z mężem myślimy aby zacząć działać (tzn. podleczyć się znowu- bo i tak się nie zabezpieczamy) nad drugim dzieciątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobmelka8989
ja mysle ze jesli chcesz tego dziecka to moglabys juz myslec nad nim, jezeli dacie rade z dwojka dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeeeeeeeeeeeeee
puldrini44 a staracie sie juz? bo skad mozesz miec pewnosc za 2 raz napewno sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi glownie o to ze zbyt pozno zostalam mama i musialam zrezygnowac z pracy i swobodnego zycia,ale nie o to chodzi,bo zrobilam to chetnie dla malenstwa...chodzi o to ze mam malo cierpliwosci...mala ma prawie 2 lata a wydaje mi sie jakby jej wychowanie trwalo conajmniej 10 lat...jestem zmeczona,pragne by miala dobre zycie,by niczego jej nie brakowalo i czsami przesadzam z nadopiekunczoscia i caly dzien kreci sie wokol niej...nie wiem czy wystarczy mi sily na drugie dziecko,a maz pracuje od rana do wieczora.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna nanana wiosna
puldrini44 spokojnie dałabys rade ja ma 30 lat z tym ze staramy sie juz dobre kilka lat wiec mysle ze w twoim wieku jeszcze sobie mozesz pozwolic na drugie dziecko kuzynka moja urodzila 2 dziecko w wieku 35 lat z tym ze to byla wpadka ale nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
puldrini- skoro do jednego brakuje Ci cierpliwości to dlaczego myślisz o drugim? Przecież to bez sensu- po prostu skup się na dobrym wychowaniu tego jednego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laszateee
Nie masz pewności że zajdziesz w 2 ciąże, a przynajmniej nie wiesz jak długo to potrwa, może byc za pierwszym razem , a może po kilku latach , decyduj sie bo czas ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naannaa
Myślę, że dasz sobie radę. Poczekaj tylko do momentu, aż się upewnisz, że chcesz. Zegar faktycznie bije..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooolaAaaa
Urodzilam corke w wieku 32lat mala ma rok i zabieramy sie do dziela. dodam ze maz jest ode mnie o 9lat starszy. Moja corka to tak jak u ciebie oczko w glowie ale staram sie utrzymac jakies ramy,zeby jej nie osaczyc. i koniecznie chce dla niej rodzenstwa. Wydaje mi sie ze jak dziecko drugie juz jest to sie czlowiek dopasuje podzieli ten czas,a do tego zyska dystans. ja widze same zalety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...mireczkowata... ty chyba nie rozumiesz braku cierpliwosci....nie chodzi o to ze nie mam cierpliwosci do dziecka,ze ciagle sie wydzieram,chodze nieszczesliwa,zla i zaniedbana!!!!! nie mialas nigdy tak,ze po roku od porodu czy moze krocej lud dluzej czulas sie wypalona,zmeczona?1 dziecko to nie praca 8 godzinna,zamykam drzwi i ide do domu! to nieustanna praca,wychowanie i nauka zeby dziecko wyroslo na madra i szczesliwa osobe...moge mowic,ze nie mam cierpliwosci,sily,ale odkladam to na dalszy plan i wracam do obowiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
puldrini- czemu zakładasz, ze Cię nie zrozumiałam? Zrozumiałam Cię dlatego pytam skąd pomysł na drugie dziecko. Sama mam w domu trzylatkę i wiem ile trudu wymaga wychowanie dziecka. Córę urodziłam jeszcze później niż Ty. Ale nigdy nie pomyślałam, że nie mam do niej cierpliwości, ze wydaje mi się, że juz 10lat ją wychowuję- a już na pewno, że musiałam zrezygnować z pracy czy swobodnego życia. Bo dziecko jest dopełnieniem mojego świata. A ty piszesz " i wracam do OBOWIĄZKÓW"- tak, jakby to nie była przejemność... Dlatego po prostu zastanów się dlaczego myślisz o drugim? Bo tak wypada? Bo jedynaki się "żle chowaja"? Czasem warto się nad motywacją zastanowić po prostu- i tyle chciałam Ci napisać. A nie, ze na dziecko wrzeszczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potelka
mireczka, ma rację, chodzi o refleksję i to nie trwa dzień, czy miesiąc...no właśnie nie może być twoją motywacją, to że lepiej mieć dwoje, bo o jedynakach źle mówią..nic w tym złe mieć jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowata
puldrini- ale gdzie ja Cie osaczam, czy oceniam? Sama piszesz o sobie jak piszesz, więc naturalnym jest pytanie dlaczego myślisz o drugim dziecku... Jestem starsza od Ciebie, dziecko urodziłam jeszcze później a jakoś czuję się extra :) Dziecko ma trzy lata i jest dopełnieniem naszego świata. Dlatego radziłam Ci zastanowić się nad motywacją. Nie wiedziałam, ze oczekujesz tylko wsparcia, ze dasz radę. Bo, że dasz rade to pewne przecież :) Tylko nie wiem czy o to chodzi w posiadaniu dzieci... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooolaAaaa
Ja na to patrze tak,ze teraz mam ten czas,zeby dziecku cos przekazac,ze ono ma ze mna intensywny kontakt. do tego chce go nauczyc ile sie da polskiego,zeby to wchlonela przez te pierwsze lata jako jeden z 'jej' jezykow -bo mieszkam za granica i jak pojdzie do przedszkola,to kontaktu bedzie troszke mniej.chce tez,zeby reprezneowala nasze poglady itp a nie podlady opiekunek i pan w zlobku. zebysmy byli jedna druzyna w domu dlatego bardzo cenie ten nasz czas w domu drugie dziecko to jest kompan do zabawy. przy nim zobaczysz,ze twoje dziecko pierwsze ma rozne strony. czasem jest fajne czasem jest cholera :p oni to miedzy soba zalatwia jednym slowem,co ty bys musiala godzinami tlumaczyc znam jedna babke co ma jedngo syna tez raczej nieurodzonego w jej wczeanym wieku. ona ma klapki na oczach,ten chlopak to skurwysynek i bestia,a ona to moze i widzi,ze nie do konca jak dla mnie to rodzenstwo to super sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooolaAaaa
Ja na to patrze tak,ze teraz mam ten czas,zeby dziecku cos przekazac,ze ono ma ze mna intensywny kontakt. do tego chce go nauczyc ile sie da polskiego,zeby to wchlonela przez te pierwsze lata jako jeden z 'jej' jezykow -bo mieszkam za granica i jak pojdzie do przedszkola,to kontaktu bedzie troszke mniej.chce tez,zeby reprezneowala nasze poglady itp a nie podlady opiekunek i pan w zlobku. zebysmy byli jedna druzyna w domu dlatego bardzo cenie ten nasz czas w domu drugie dziecko to jest kompan do zabawy. przy nim zobaczysz,ze twoje dziecko pierwsze ma rozne strony. czasem jest fajne czasem jest cholera :p oni to miedzy soba zalatwia jednym slowem,co ty bys musiala godzinami tlumaczyc znam jedna babke co ma jedngo syna tez raczej nieurodzonego w jej wczeanym wieku. ona ma klapki na oczach,ten chlopak to skurwysynek i bestia,a ona to moze i widzi,ze nie do konca jak dla mnie to rodzenstwo to super sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potelka
mireczka, ma rację, chodzi o refleksję i to nie trwa dzień, czy miesiąc...no właśnie nie może być twoją motywacją, to że lepiej mieć dwoje, bo o jedynakach źle mówią..nic w tym złe mieć jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooolaAaaa
Ja na to patrze tak,ze teraz mam ten czas,zeby dziecku cos przekazac,ze ono ma ze mna intensywny kontakt. do tego chce go nauczyc ile sie da polskiego,zeby to wchlonela przez te pierwsze lata jako jeden z 'jej' jezykow -bo mieszkam za granica i jak pojdzie do przedszkola,to kontaktu bedzie troszke mniej.chce tez,zeby reprezneowala nasze poglady itp a nie podlady opiekunek i pan w zlobku. zebysmy byli jedna druzyna w domu dlatego bardzo cenie ten nasz czas w domu drugie dziecko to jest kompan do zabawy. przy nim zobaczysz,ze twoje dziecko pierwsze ma rozne strony. czasem jest fajne czasem jest cholera :p oni to miedzy soba zalatwia jednym slowem,co ty bys musiala godzinami tlumaczyc znam jedna babke co ma jedngo syna tez raczej nieurodzonego w jej wczeanym wieku. ona ma klapki na oczach,ten chlopak to skurwysynek i bestia,a ona to moze i widzi,ze nie do konca jak dla mnie to rodzenstwo to super sprawa aha a ze brak ci czasem cierpliwosci w tym sensie co napisalas -ja nie wierze ,ze jakikolwiek rodzic,ktory non stop siedzi z dzieckiem,nie czuje sie czasem wyczerpany. moze dodaj mezowi troche obowiazkow a sama wyjdz gdzies w weekend z kolezankami. mysle,ze ty chcesz byc doskonala i wszystko zrobic wzorowo -odpusc sobie czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooolaAaaa
Ja na to patrze tak,ze teraz mam ten czas,zeby dziecku cos przekazac,ze ono ma ze mna intensywny kontakt. do tego chce go nauczyc ile sie da polskiego,zeby to wchlonela przez te pierwsze lata jako jeden z 'jej' jezykow -bo mieszkam za granica i jak pojdzie do przedszkola,to kontaktu bedzie troszke mniej.chce tez,zeby reprezneowala nasze poglady itp a nie podlady opiekunek i pan w zlobku. zebysmy byli jedna druzyna w domu dlatego bardzo cenie ten nasz czas w domu drugie dziecko to jest kompan do zabawy. przy nim zobaczysz,ze twoje dziecko pierwsze ma rozne strony. czasem jest fajne czasem jest cholera :p oni to miedzy soba zalatwia jednym slowem,co ty bys musiala godzinami tlumaczyc znam jedna babke co ma jedngo syna tez raczej nieurodzonego w jej wczeanym wieku. ona ma klapki na oczach,ten chlopak to skurwysynek i bestia,a ona to moze i widzi,ze nie do konca jak dla mnie to rodzenstwo to super sprawa aha a ze brak ci czasem cierpliwosci w tym sensie co napisalas -ja nie wierze ,ze jakikolwiek rodzic,ktory non stop siedzi z dzieckiem,nie czuje sie czasem wyczerpany. moze dodaj mezowi troche obowiazkow a sama wyjdz gdzies w weekend z kolezankami. mysle,ze ty chcesz byc doskonala i wszystko zrobic wzorowo -odpusc sobie czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potelka
znam ludzie których przerosło posiadanie dwójki dzieci, nie to że są niezaradni, coś im brakuje, po prostu są ludzie, którzy naturalnie nie potrafią dzielić czasu między dwoje, którym mocno doskwiera brak czasu dla siebie przy większej liczbie dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata-przeczytaj dokladnie moja pierwsza wypowiedz,calkiem na gorze moze troche uwazniej gdzie jest napisane,ze zrezygnowalam z pracy i swobodnego zycia a dalej jest napisane...ALE ZROBILAM TO CHETNIE...i nie traktuje swoich OBOWIAZKOW jako zlo konieczne! pomysl na drugie dziecko?! bo chce je miec,zeby do konca dopelnicSWOJ SWIAT....!a jak kazdy myslacy czlowiek warto niekiedy rozwazyc wszelkie za i przeciw,prawda?! bo kazdy z nas ma rozterki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potelka
rozumiem że wiek cię ponagla...tylko że jeszcze z pół roku, to spokojne możesz sobie dać czasu na przemyślenie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko to nie zawsze mile,piekne chwile,przepelnione beztroska,slodycza,zabawa...to tez choroba,brak czasu,stres itd itd...a ty mireczka zachowujesz sie (bez obrazy) jakbys zyla w jakiejs pieknej krainie bez wszystkich tych zlych oddzialywan ze swiata ktory nas otacza. te zle sprawy tez sa czescia naszego zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×