Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 12 no wlasnie

Kolezanka ciagle przychodzi do mnie z psem

Polecane posty

Gość 12 no wlasnie

Nie wiem jak zwrocic uwage kumpeli by jej nie urazic ale ciagle przychodzi do mnie ze swoim wielkim liniejacym psiskiem. Dobrze wie ze nie przepadam za psami. Mieszkam w bloku i co mnie odwiedza to z tym bydlakiem. Piesek to jej dzidzia i moze wszystko , probowalam juz jej delikatnie wytlumaczyc ze mi to przeszkadza ale ona mowi ze nie zostawi go samego bo bedzie za nia tesknil:( nie chce stracic kumpeli co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkj54654
Wychodzcie razem z psem na spacer. Bardzo ładna pogoda jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha8883333
a ty nie mozesz do niej przychodzic? no wlasnie jest ladna pogoda wiec won na spacer:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 no właśnie
ile można chodzić na spacer. Kończe prace o 19 i nie mam już ochoty na spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfgnfhndfm
kup kota. :) i powiedz ze nie mozesz miec psa w domu bo kot jest ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zsdasda
Tez mialam ten problem, tylko ze z kuzynem meza, caly czas gdy do nas przychodzil to razem z psem (wielki, wlochaty Golden Retriever). Ten kuzyn do tego nie myl tego psa i nie czesal, wiec po psie zawsze byla masa kudlow, a smierdzial, ze az sie niedobrze robilo. A potem oczywiscie ja musialam sprzatac te kudly i dom wietrzyc, kilka razy zwrocilam mu grzecznie uwage, zeby go nie przynosil, ale jak grochem o sciane. W koncu nie wytrzymalam i powiedzialam ostro, ze on jest mile widziany ale bez psa, bo to ja potem musze sprzatac, a nie mam zamiaru caly czas latac ze szmata. Poskutkowalo, juz psa nie przynosi. Ja taz mam malego jamnika, ale zadbanego i nigdy nim innych ludzi na sile nie uszczesliwiam i nawet gdy gdzies wyjezdzamy to zostawiam w hotelu dla psow, a nie wtykam rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×