Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glupia123

zdrada.......czuje sie tragicznie...

Polecane posty

Gość glupia123

wiem, ze pisanie o pewnych sprawach na forum jest glupie i nie na miejscu ale jestem zrozpaczona i wyrzuty sumienia jedza mnie od srodka... od prawie 4 lat jestem z chlopakiem, z ktorym wiem, ze chce byc i ktorego kocham.. ostatnio niestety mielismy powazne problemy w zwiazku... on zle mnie traktowal (od dluzszego czasu) i przez to ja otworzylam oczy i zauroczyłam sie w innej osobie... jednego wieczoru upilam sie , posluchalam (glupia) rady przyjeciolki (ktora powiedziala ze tylko idac z tym drugim dl lozka przekonam sie czego chce i na kim na prawde mi zzalezy) i stalo sie... zdradziłam. Prawda jest ze teraz tego 2 nie chce wiecej widziec i ze zdałam sobie sprawe jak bardzo zalezy mi na moim chlopaku.... ale wyrzuty sumienia nie daja mi zyc.... jak moglam mu to zrobic..... wiem ze chce z nim byc ale nie moge go oszukiwac... jesli powiem mu prawde to go strace....co mam zrobic... nie chce zyc w kłamstwie.. on na to nie zasluguje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro źle Cię traktował trzeba było się rozstać a nie isć z innym do łózka... głupio zrobiłaś. A teraz piszesz, że Ci na nim zalezy... Nie rozumiem, to dlaczego go zdradziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez i tak nie powiesz
wiec dlaczego sie pytasz a jak sie dowie od kogos innego bedziesz skreslona totalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalas dupy i czujesz się źle? Czy w twoim tępym egoistycznym lbie pojawiła się myśl jak on się poczuje ??? Proszę tylko nie rozmnażaj się bo debli w tym kraju mamy dość :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia123
bylam bardzo zdezorientowana...myslałam o tym drugim bardzo duzo i bardzo czesto... on do tego był wyraznie zainteresowany i ja sama nie wiedzialam z kim chce byc i czy zostawic mojego obecnego chlopaka... ta sytuacja trwala od wrzesnia i to tez bylo nie uczciwe w stosunku do mojego obecnego faceta... co prawda wczesniej do nieczego miedzy nami nie doszlo... ale sam fakt ze o nim myslalam byl juz zdrada... teraz chociaz mam jasna sytuacje ale jest ona bez wyjscia... Czemu nie zostawiłam go wczesniej? bo jak mowiłam nie wiedzialam czy tego tak na prawde chce ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia123
bylam bardzo zdezorientowana...myslałam o tym drugim bardzo duzo i bardzo czesto... on do tego był wyraznie zainteresowany i ja sama nie wiedzialam z kim chce byc i czy zostawic mojego obecnego chlopaka... ta sytuacja trwala od wrzesnia i to tez bylo nie uczciwe w stosunku do mojego obecnego faceta... co prawda wczesniej do nieczego miedzy nami nie doszlo... ale sam fakt ze o nim myslalam byl juz zdrada... teraz chociaz mam jasna sytuacje ale jest ona bez wyjscia... Czemu nie zostawiłam go wczesniej? bo jak mowiłam nie wiedzialam czy tego tak na prawde chce ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej, spokojnie!...dziewczyna naprawdę jest załamana!, trudno, stało się. Ale według mnie to chyba koniec waszego związku, chyba, że on Ci wybaczy, bo powinnaś mu powiedzieć. Ale to Twoja decyzja... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia123
bylam bardzo zdezorientowana...myslałam o tym drugim bardzo duzo i bardzo czesto... on do tego był wyraznie zainteresowany i ja sama nie wiedzialam z kim chce byc i czy zostawic mojego obecnego chlopaka... ta sytuacja trwala od wrzesnia i to tez bylo nie uczciwe w stosunku do mojego obecnego faceta... co prawda wczesniej do nieczego miedzy nami nie doszlo... ale sam fakt ze o nim myslalam byl juz zdrada... teraz chociaz mam jasna sytuacje ale jest ona bez wyjscia... Czemu nie zostawiłam go wczesniej? bo jak mowiłam nie wiedzialam czy tego tak na prawde chce .... macie racje obrazajac mnie... wiem, ze na nic innego nie zasługuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie badz egoistka nie mow mu chcesz mu powiedziec by sobie ulzyc, taka prawda a jego zranisz od nikogo sie nie dowie, chyba ze twoja przyjaciolka jest papla, a ty to zrobilas na oczach wspolnych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby mi ktos kto mnie kocha przyznal sie do zdrady, bylaby to dla mnie informacja, ze mnie nie kocha. Jak sie kogos kocha, to sie nie rani. jeden skok w bok nie jest czyms strasznym jakbys kochala innego i byla ze swoim, bylabys zla suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia123
nie ma szans zeby sie o tym dowiedział bo moja przyjaciolka nic nikomu nie powie, tego drugiego nie zna i nie maja zadnych wspolnych znajomych. mieszkamy 120 km od siebie. ja sie nie boje ze on sie o tym dowie... po prostu sama sobie nie jestem w stanie wybaczyc tego co zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem pewna ze przyznawanie sie do czegos takiego jest czyms strasznie podlym i egoistycznym, nie rozumiem czemu masy ludzi sadzi inaczej - moze bo mysla tylko o swojej dupie i nie potrafia tak na prawde kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia123
... tym bardziej ze do tego drugiego nic nie czuje... to do czego doszlo miedzy nami bylo jednym z najgorszych doswiadczen w moim zyciu. kiedy byłam z tym drugim nic kompletnie nie czułam. Całkowita pustka. nie mozna tego w zadnym stopniu porownac do tego co czuje z moim facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia123
... zdaje sobie sprawe ze zle zrobiłam i chciałabym to jakos naprawic... jestem tez pewna ze juz nigdy wiecej czegos tak podlego nie zrobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napalonyyyyyyyyyyyyyyyyyy}
stalo sie i tyle.. glowa do gory i zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqu-qu
może to hipokryzja, ale nic nie mów! Kiedyś czytałam wypowiedź psychologa, że jeśli ktoś przyznaje się do zdrady to po to, żeby się oczyścić, ulżyć przede wszystkim sobie. Bo jeśli partner wybaczy, to jakby wina zmazana. to takie przerzucenie odpowiedzialności i ciężaru na drugą osobę. więc jeśli żalujesz i już nigdy więcej, to nie mów nic i męcz się tymi wyrzutami sumienia - to jest największa kara. No i wynagradzaj partnerowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia123
znam siebie i wiem ze nigdy sobie tego nie wybacze... ale stalo sie i postaram sie jakos uratowac nasz zwiazek..... straciłam po czesci szacunek do samej siebie i to jest dla mnie juz kara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
zapomnij i zachowaj tylko dla siebie......ja sie przyznalam i niby przebaczyl ale juz patrzyl inaczej,dal rade dwa lata z tym zyc a potem odszedl.....faceci inaczej na to patrza,ja tez zrobilam to z glupoty,jeden jedyny raz i teraz jestem sama i nie chce juz byc z nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia123
... wiem ze jesli sie przyznam to go strace na zawsze... ale kac moralny zostanie mi do konca zycia... Poza tym.. co zrobic jesli kiedys, w przyszłosci poprosi mnie o ręke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie jestes glupia jak przez takie byle co stracilas szacunek do siebie jestesmy tylko ludzmi i czasami robimy glupoty, co nie znaczy ze mamy sie od razu z tego powodu czuc jak zywe gowno. cos czuje ze ty jestes z tych osob ktore sobie z tym nie poradzi, lepiej odejdz jak masz sie tak meczyc. Niezle jestes zeschizowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×