teściowa daje mi mase ciuchów z lumpeksu dla dziecka

i mam już tego dośc :O ona chce mi pomóc i myśli że pomaga , ma dwóch synów za stareszego spłaca kredyt za dom a ja jestem żona młodszego i chce nam pomóc poprzez kupowanie tych ciuchów mogłabym już z 4 worki uzbierać , robi mi sie bałagan w domu i mase prania a nie umiem jej powiedzieć żeby przestała mi już dawać ona mysli że ja sie ciesze i że jest to dla mnie pomoc :O

najgorsze jest to że spędzam teraz czas przy segregowaniu tych ciuchów masakra , kupa brudnej roboty nie wiem jak jej to powiedzieć jeśli chce pomóc to niech da kase na czynsz albo przypilnuje małej na cały dzień ale nie chce już tych ciuchów

:/ daj kurze palec to wezmie cala reke

:/ daj kurze palec to wezmie cala reke

NO TO SLUCHAJ POWIEDZ ZE MASZ JUZ DUZO TYCH CIUSZKOW I N ADRUGI RAZ ZEBY LEPIEJ DALA PIENIADZE TO KUPISZ JEJ COS CO JEST POTRZEBE I TYLE

mialam tak samo:) z tym ze moja tesciowa zawsze najpierw pyta czego nam trzeba:)

nie,w tym wypadku trzeba powiedziec, ze sie dziekuje,i ze ma juz za duzo ubranek i na razie wiecej nie potrezba i tyle, jaki to problem

nie umiem tego powiedzieć i nie mogę się zdobyć obrazi sie na mnie

ja bym powiedziala ,że juz mam wystarczajaco duzo ciuszków, nie potrzeba wiecej

I czego masz dziewczyno pretensje? Zamiast sie cieszyc ze dziecku masz co na dupe zalozyc to jeszcze pretensje :o Jesli ubranka sa ladne i nie zniszczone to w czym problem? Ja bym sie cieszyla gdyby ktos mi tak pomagal. Jesli rzeczy jest naprawde duzo to pogadaj z tesciowa,pokaz jej ze nie masz juz gdzie tych ubranek dawac,szafek wam brakuje. Ja tez mialam mnostwo ciuchow,firmowych,niektore nie uzywane z metkami i naprawde sliczne. Ciotki i moja matka tlumaczyly sie tym ze w ich czasach tak nie bylo jak dzis. Ja np mialam 3 pary spiochow,kilka kaftanow i 2 sweterki jak sie urodzilam. Byly o wiele ciezsze czasy.

sadze ze autorka zwyczajnie pochodzi w przeciwienstwie do meza z burzujskiego domu gdzie lumpeks=lumpy