Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie do eks

pytanie do eks żon, które zostały porzucone przez swoich byłych mężów dla innej

Polecane posty

Gość pytanie do eks

zwłaszcza chodzi mi o bezdzietne kobiety w wieku pomiędzy 25 a 35 lat, biorąc pod uwagę, że nie spodziewałyście się tego, że was zostawi mąż, że odejdzie do innej, że w ogóle kogoś ma, jak zareagowałyście kiedy wam to powiedział? można się wypowiadać anonimowo więc proszę o szczere wypowiedzi. mnie kiedyś porzucił chłopak dla innej, wiem, że to nie to samo co wtedy kiedy mąż zostawia żonę, ale ja strasznie to przeżyłam, on się spotykał z nią za moimi plecami, nawet pośrednio opowiadał mi o niej ale tak, żebym nie wiedziała, że to robi, potem kiedyś po prostu powiedział, że nie chce być ze mną i tyle. do paru tygodniach dowiedziałam się o tej drugiej. przez prawie pół roku nie chciałam się z nikim wiązać bo było mi źle. czy ktoś może opisać swoją reakcję, ale chodzi mi o małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfasfafsdfsdfs
ja nie mialam meza, ale spotykalam sie z chlopakiem 6 lat i bylismy juz praktycznie zareczeni. zlapalam go na zdradzie. cos wczesniej podejrzewalam ale jak pytalam to sie wypieral, złapałam na zdradzie. okazało sie ze spotykal sie z laską od 2 meisiecy. młodsza ode mnie. ja mialam wtedy 27 lat, on 28 a ta mloda laska 22. potem odkrylam ze zdradzal mnie od 1 roku jak bylsmy razem, powiedzial ze lubi zdopbywac i zazwyczaj to byly krotkie szybkie numerki. chociaz miedzy nami seks byl praktycznie codziennie i bylo naprawde w lozku fajnie. no ale co tam. nie wiem czy z nia jest teraz czy nie. nie mam z nim kontaktu. ja nie moglam sie ogarnac. chodzilam przez rok czasu do psychologa i robilam wszytsko by nie pyslec. poczucie mojej wartosci spadło nizej niz zero. mialam ochote przestac zyc. wiem wiem sa wieksze problemy na swiecie ale ten byl moj. przeszlo, wtedy myslalam ze nic mnie nie czeka juz :) a teraz? mam najcudowniejszego faceta na swiecie i dziwie sie ze tacy jeszcze sa:) nie zaluje koniec koncow ze tak sie stalo. naprawde moze trudno uwoezyc, myslalam ze to moja porazna zyciowa a okazalo sie ze sukces bo skonczyl sie beznadziejny zwiazek ktory powinien skonczyc sie wczesniej a nie mialam odwagi a spotkalam kogos cudownego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfdgdfgsfsa
ja nie mialam meza, ale spotykalam sie z chlopakiem 6 lat i bylismy juz praktycznie zareczeni. zlapalam go na zdradzie. cos wczesniej podejrzewalam ale jak pytalam to sie wypieral, złapałam na zdradzie. okazało sie ze spotykal sie z laską od 2 meisiecy. młodsza ode mnie. ja mialam wtedy 27 lat, on 28 a ta mloda laska 22. potem odkrylam ze zdradzal mnie od 1 roku jak bylsmy razem, powiedzial ze lubi zdopbywac i zazwyczaj to byly krotkie szybkie numerki. chociaz miedzy nami seks byl praktycznie codziennie i bylo naprawde w lozku fajnie. no ale co tam. nie wiem czy z nia jest teraz czy nie. nie mam z nim kontaktu. ja nie moglam sie ogarnac. chodzilam przez rok czasu do psychologa i robilam wszytsko by nie pyslec. poczucie mojej wartosci spadło nizej niz zero. mialam ochote przestac zyc. wiem wiem sa wieksze problemy na swiecie ale ten byl moj. przeszlo, wtedy myslalam ze nic mnie nie czeka juz :) a teraz? mam najcudowniejszego faceta na swiecie i dziwie sie ze tacy jeszcze sa:) nie zaluje koniec koncow ze tak sie stalo. naprawde moze trudno uwoezyc, myslalam ze to moja porazna zyciowa a okazalo sie ze sukces bo skonczyl sie beznadziejny zwiazek ktory powinien skonczyc sie wczesniej a nie mialam odwagi a spotkalam kogos cudownego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4456789876trf
ja nie mialam meza, ale spotykalam sie z chlopakiem 6 lat i bylismy juz praktycznie zareczeni. zlapalam go na zdradzie. cos wczesniej podejrzewalam ale jak pytalam to sie wypieral, złapałam na zdradzie. okazało sie ze spotykal sie z laską od 2 meisiecy. młodsza ode mnie. ja mialam wtedy 27 lat, on 28 a ta mloda laska 22. potem odkrylam ze zdradzal mnie od 1 roku jak bylsmy razem, powiedzial ze lubi zdopbywac i zazwyczaj to byly krotkie szybkie numerki. chociaz miedzy nami seks byl praktycznie codziennie i bylo naprawde w lozku fajnie. no ale co tam. nie wiem czy z nia jest teraz czy nie. nie mam z nim kontaktu. ja nie moglam sie ogarnac. chodzilam przez rok czasu do psychologa i robilam wszytsko by nie pyslec. poczucie mojej wartosci spadło nizej niz zero. mialam ochote przestac zyc. wiem wiem sa wieksze problemy na swiecie ale ten byl moj. przeszlo, wtedy myslalam ze nic mnie nie czeka juz :) a teraz? mam najcudowniejszego faceta na swiecie i dziwie sie ze tacy jeszcze sa:) nie zaluje koniec koncow ze tak sie stalo. naprawde moze trudno uwoezyc, myslalam ze to moja porazna zyciowa a okazalo sie ze sukces bo skonczyl sie beznadziejny zwiazek ktory powinien skonczyc sie wczesniej a nie mialam odwagi a spotkalam kogos cudownego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do eks
to ostatecznie bardzo pozytywnie się skończyło dla ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×