Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cóż no, ten no.

Dlaczego szczerość doprowadza do kłótni?

Polecane posty

Gość cóż no, ten no.

Bo właściwie już sama nie wiem. Nie wyrażam swojego zdania ani w sposób chamski, ani w sposób wymądrzały. Po prostu jest odmienne od osoby z którą rozmawiam. I zazwyczaj ludzie (bez względu na to czy to moja teściowa, przyjaciółka czy mama) reagują źle, bo nie zgadzam się z ich zdaniem, i stwierdzają iż: - czasami lepiej jest ugryźć się w język (bo co, nie mogę powiedzieć co myślę?) - wymądrzam się, uważam że wiem najlepiej i ta zgorszona mina. o co chodzi?! Ostatnio wyraziłam opinię na temat ubrań w sklepie w którym pracuje moja teściowa. PRACUJE, nie jest producentem. Powiedziałam po prostu że są kiepskiej jakości, i raczej nie są warte swojej ceny, dlatego rzadko kiedy cokolwiek tam kupuję. Coś źle? przecież ona tam tylko sprzedaje. Dlaczego usiłuje własnej rodzinie wciskać kit i kicz? Bądźmy szczerzy. Tak samo moja przyjaciółka, która wysłała mi linka z leżaczkiem za ok. 300zł dla dziecka. Zapytała czy mi się podoba i co o nim sądzę. Powiedziałam że fajne, i może się przydać, aczkolwiek teraz wydaje mi się raczej zbędne, bo dziecko do 3 miesiąca nie powinno leżeć w takim czymś, i w ogóle jeśli komuś się nie przelewa to nic się nie stanie jeśli takiego leżaczka zabraknie. Od razu głupia mina że oczywiście ja wiem lepiej, wymądrzam się i pewnie nie mam racji. To mi już pada na mózg? Bo czuję że głupieję. Takich sytuacji jest mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może z UPC ale może być
moze tobie sie wydaje ze sie nie wymadrzasz ale moze mowisz to w taki sposob i takim tonem, ze inni to tak odbieraja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż no, ten no.
Powiem szczerze że to zależy od rozmówcy. Często w takich dyskusjach przyjmuję ton podobny do niego na początku, żeby nie było że się wymądrzam. Ale nie ośmieliłabym się do normalnie nastawionej, sympatycznej osoby mówić niegrzecznie czy wymądrzać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może z UPC ale może być
ale najwyrazniej jest co nie tak ze sposobem przekazywania opinii, bo ja np nie mam zazwyczaj tego problemu, a dosc czesto mam zdanie inne niz reszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli już musisz być do bólu szczera, to powiedz to chociaz w taki sposób, żeby nikogo nie urazic. Czasem można to zrobić w formie lekkiego żartu itp. ale jak walisz komuś prosto z mostu np. Jesteś leniem/grubasem itp to nie dziw się, że ludzie Cię nie lubią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż no, ten no.
To możliwe że całkowicie tego nie widzę. Ale zauważyłam że osoby nie są dobrze nastawione do innych osób o odmiennym zdaniu. Ja nie mam z tym problemu, dlatego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż no, ten no.
Frankie_Stein - z taktem akurat problemu nie mam. I nigdzie nie napisałam by ludzie mnie nie lubili, bo z nowo poznanymi osobami lub znajomymi takich problemów nie mam. Raczej z bliższymi, którzy nie są ze mną na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna w czarczafie
może przez sposób wypowiedzi? albo wciskanie komuś że jego pomysł jest zły bo tak zamiast rozmowy polegającej na wymianie rzeczowych argumentów... albo obracasz się w towarzystwie, które jest tak niepewne swoich wyborow/decyzji że reaguje jak reaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki, przeczytałam dokładniej Twój pierwszy post. No cóż, nic strasznego nie powiedziałaś, tylko wyraziłaś swoje odmienne zdanie. Widać ci ludzie nie umieją stanąć z Tobą do konfrontacji, może brak im argumentów i tak reagują??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może z UPC ale może być
jedna z osob na kierowniczym stanowisku u mnie w pracy, zawsze jak wyraza swoja opinie, co ja gadam! zawsze! jak mowi, to ma taki ton pelen pretensji do calego swiata. lubie glosno wyrazac swoja odmienna rzecz jasna opinie, bo sie wtedy na mnie obraza i jakis czas nie odzywa :) ale nie o to chodzilo mi, chodzi mi o to, ze moze masz po prostu taki ton, albo taki wlasnie z pretensja, albo moze taki wszystkowiedzacy ton. wsluchaj sie w siebie jak cos mowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżyc w pełni ....
hmm, moja opinia jest taka: akurat nie dziwię się Twojej teściowej bo pewnie utożsamia się ze swoim miejscem pracy, jest lojalna itd... więc poczuła się urażona bo odebrała to osobiście teraz koleżanka: czy ona to sprzedawała czy chciała kupić? zresztą w obu przypadkach skrytykowałaś jej świetny (we własnym mniemaniu) pomysł, czytaj: źle zrobiłaś nie zawsze szczerość popłaca, więcej dyplomacji i powściągliwości w wyrażaniu opinii zalecam i zwracanie baczniejszą uwagę na uczucia rozmówcy. I jeszcze jedno, ludzie którzy pytają o Twoją opinię, w rzeczywistości nie chcą znać Twojego zdania tylko chcą usłyszeć potwierdzenie własnego. To tyle o komunikacji międzyludzkiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż no, ten no.
Teściowa codziennie psioczy na swoją pracę i na wszystko co z nią związane. Stwierdziła że mój komentarz na temat jakości tych jakże cudownych ubrań był nie na miejscu :P i tyle. Między nami w sumie toczy się taka cicha wojna, ale denerwuje mnie że taka mądra ale mi w twarz nic nie powie (wszystko do mojego, który mi to powtarza, i dopiero się przez to kłócimy bo on jest zazwyczaj za mamusią). Mi nigdy nie powiedziała w twarzy że coś w moim zachowaniu jej się nie spodobało, zawsze do niego. A ww sumie to już od dłuższego czasu się przed nią nie zgrywam i mam gdzieś co o mnie pomyśli. A przyjaciółka nosiła się chyba z zamiarem kupna tego leżaczka dla mojego nienarodzonego jeszcze dziecka. Specjalnie delikatnie wyraziłam o nim swoje zdanie, bo wiem że u niej strasznie krucho z kasą, a leżaczek wydaje mi się trochę zbędny- nie chciałam jej naciągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż no, ten no.
księżyc w pełni; "I jeszcze jedno, ludzie którzy pytają o Twoją opinię, w rzeczywistości nie chcą znać Twojego zdania tylko chcą usłyszeć potwierdzenie własnego. To tyle o komunikacji międzyludzkiej" Muszę Ci przyznać że w większości przypadków... trafiłam w samo sedno :D Niestety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż no, ten no.
trafiłaŚ w samo sedno*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżyc w pełni ....
wiesz co, to że ona psioczy na swoją pracę to nie znaczy że Tobie wolno tę pracę krytykować, ot taka zawiłość ludzkiej natury, jakkolwiek trudna do zrozumienia. A koleżance wystarczyło powiedzieć, że to za drogie A przy okazji, leżaczki się przydają jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżyc w pełni ....
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×