ludzie mnie wykorzystują

Z natury jestem osobą spokojną, ciepłą, uczynną i pomocną, ale źle na tym wychodzę :( jakiś czas temu znajoma widząc moje prace poprosiła o portrety córek... nie jestem ani rysownikiem, ani malarką, po prostu lubię czasem coś narysować. Niczego jej nie obiecywałam, nigdy nie miałam do czynienia z portretami, zazwyczaj jakieś kwiatki, krajobrazy itp. jednak przyłożyłam się i narysowałam portret jednej córeczki, udał się tak, że sama się poznała mimo, że ma 2 latka. Gorzej ze starszą, za Chiny ludowe nie mogę jej narysować, próbowałam 3 razy i nic, zrobiłam więc w akwareli i jakoś tam wyszło... no ale znajoma niezadowolona, bo chciałaby w ołówku. Kilka dni nie biorę się już za to, bo zwyczajnie mi się nie chce! :( cały czas naciska, pyta czy już zrobiłam, mało tego, teraz oprócz tej drugiej w ołówku chce tą pierwszą jeszcze w kolorze, do tego jeszcze coś tam dla bratowej, brata, drugiego, trzeciego brata, w ogóle najlepiej, żebym narysowała całą jej rodzinę! Dałam jej link do allegro w celu zapoznania się z cennikiem, żeby wiedziała ile kosztuje taka przyjemność daną techniką i na danym formacie, no ale przecież po znajomości to ma być za darmo i na już! Jeszcze raz dodam: nic jej nie obiecywałam! Nie było mowy wcześniej o niczym innym tylko o córeczkach a teraz po prostu nie potrafię stanowczo powiedzieć nie, bo jak powiedziałam to najzwyczajniej w świecie to olała. Co mam zrobić żeby mieć święty spokój??? W szkole miałam to samo... jak tylko widzieli, ze mam zawsze lekcje odrobione na czas to chcieli nie tylko spisywać, ale żebym odrabiała za nich! Albo jak wykryli, że mam zdolności plastyczne też musiałam kolegom i koleżankom z klasy rysować... oczywiście do czasu... Dlaczego ludzie są tacy? Jak da się im palec to chcą całą rękę, nie potrafią się zadowolić tym, co dostają, tylko jak dostaną to chcą jeszcze więcej! Co za pojebane czasy nastały!!! :o

ludzie tacy sa bo im pozwalasz!!!! powiedz jasno: sluchaj kochan, zrobilam co moglam. niestety, ta przyjemnosc kosztuje, materialy kosztuja, moj czas tez. wiec jesli chcesz, to spiszmy umowe i mi za to zaplacisz, jesli nie to znajdz innego jelenia. a najprossciej to jej powiedz tak: tak to wlasnie jest, czlowiek chce zrobic komus przysluge z dobrego serca, ale daj palec to reke urwą.

ale zapewne też nie powiedziałaś magicznego słowa - NIE, więc uznała że się zgadzasz. Proste. Nowe słowo dla Ciebie - Asertywność

się dajesz to cię wykorzystują..

zapytaj tez kolezanki czy ona wstydu nie ma, ze nie dosc ze ktos jej robi przysluge ZA DARMO, to ona jeszcze fochy strzela. i NIE ROB TYCH PRAC!!

Umówisz się ze mną na randkę, obiecuję, że będzie fajnie, miło i przyjemnie, oczywiście całowanie wchodzi w grę! A, i obiecuję, że ze znajomą się rozprawię - tzn. ja jej namaluję to, czego ona chce, i mogę Cię zapewnić, że już prosić o więcej nie będzie ;)

a seks wchodzi w grę?

czasem chcialabym ludzi moc obdarowac swoja bezczelnoscia i tupetem bo ja mam go az nadto :D

@ mk2 podszyw - zależy, czy jesteś facetem, czy kobietą? :P

powiedziałam jej stanowcze NIE! powiedziałam, ze jej niczego nie obiecywałam, to, że narysowałam jeden portret nie oznacza, że zrobię drugi, pare godzin była cisza a ta do mnie pisze, że jej bratowa chciałaby synka na portrecie :o mówiłam jej że to zajmuje czas, materiały potrzebne też na drzewie nie rosną (a używam profesjonalnych narzędzi i papieru) ale najwyraźniej ma to w doopie... a najbardziej nie znoszę jak ktoś mnie pogania i dopytuje co pare chwil "no jak tam rysujesz juz?" "zrobilas juz mi?" "kiedy narysujesz?" zaczyna mnie juz ogarniać wkurwienie i irytacja :(

@ mk2 oryginal - a w jaki sposób się później rozładowujesz? - krzyczysz w lesie?

mk2 ty z tym seksem marny podszyw...

Psełdo... nigdzie nie krzyczę, zbierają się we mnie negatywne emocje, ale jak miarka się przebierze to może być nieciekawie dla każdego kto mi stanie na drodze... P.S. Nie umawiam się z nieznajomymi na randki, znajomości nie zawieram przez internet :)

Oj, no przecież żartowałem z tą randką, bo tylko znajomości zawierane nie przez internet się liczą! W internecie to sami zboczeńcy, ludzie niestabilni i psychopaci, natomiast Ci, których spotyka się w "realu" są osobnikami normalnymi! Miejmy nadzieję, że oni z internetu nie korzystają ;) Ojej, ale to chodzi przecież o Ciebie, bo takie chowanie tego w sobie - well, może ćwiczenia fizyczne? :)

seksu nie uprawiam bo sie boje ze mnie swoim penisem ludzie wykorzystaja a nie umiem mowic nie

ale moze zbyt malo stanowcze to dla niej bylo? :) daj na nia namiar, ja jej powiem do sluchu

nie twierdzę, że przez net można poznać samych zboczeńców i psychopatów, bo takowych poznałam również w pracy, markecie czy na przystanku :) aczkolwiek w necie każdy może być tym kim chce, niekoniecznie tym, kim jest naprawdę... kilka razy miałam wątpliwą przyjemność umówienia się z kimś przez internet i zazwyczaj był to niewypał :) ale nikogo nie osądzam, bo mój były, którego poznałam w pracy i widywaliśmy się codziennie też okazał się dnem totalnym, szkoda tylko, że zmarnowałam 2 lata, aby otworzyć oczy ;) możesz być spoko gość, nie przeczę, ale zanim się z kimś umówię, czy przez net, czy w realu, wyleje sobie kubeł zimnej wody na głowę, bo albo faceci są popaprani, albo ja na takich trafiam i nie trafiłam na właściwego... hmm sport dobra sprawa zwłaszcza, że już jest ciepło... póki co wyładowuję agresję w ogródku, sadzonki, skalniaki itp :P

A ile razy tygodniowo przekopujesz ogródek? - odpowiedzieć proszę bez ogródek! ;)

z tego co się orientuję to wystarczy raz :P a utworzonych już klombów się nie rozkopuje :P

PsełdoNimm2 moze chcalbys moj ogrodek przekopac? a raczej ugor bo boje sie zeby mnie ktos nie wykorzystal i dlatego mimo 40 lat jestem jezcze dziewica to jak piszesz sie?

ogrodka nie przekopuje bo nie mam , ale sex uprawiam dwa razy dziennie , wyjasniam bez ogrodek

O proszę, ile podszywów :)

podszywy jesteście żałośni :) jak wam się nudzi to wyjdźcie na spacer piękna pogoda jest, widać że szajba wam już uderza i to zdrowo

Psełdo dzieciom się nudzi po prostu... weekend jest i zamiast wyjść się przewietrzyć wolą zapuszczać korzenie przed monitorem :)

ja bardzo lubię się wietrzyć najlepiej w lesie i to z połykiem :D