A ja nie lecę na wygląd faceta tylko na jego charakter

Dla mnie się liczy tylko wnętrze ;)

Wnętrze skórzanego portfela i charakter tłoczeń na nim?;)

byłabyś w stanie być z kimś kto ma metr czterdzieści wzrostu i waży 100 kilo bo jest cudownym człowiekiem? na pewno choć troche lecisz na wygląd..

Nie, bo to istota wyższa, pozbawiona ludzkich, plugawych genów, a atrakcyjność fizyczna kompletnie się nie liczy:)

To tylko iluzja.

Zgadzam się, że wygląd jest drugorzędny :) Już teraz przy ilości dostępnych sposobów na zmianę wyglądu każdy może wyglądać prawie jak tylko chce. Jeszcze "parę" lat i będzie się dało przełożyć mózg najpierw do słoika a potem do nowego ciała i każdy zrozumie, że tylko charakter się liczy:)

Oczywiscie - najwazeniejsze jest wnetrze. Trzeba byc przyjaciolmi, miec wspolne wartosci, swiatopoglad. Inaczej po chemicznym bumie nic nie zostanie. A i uroda nie jest dana na zawsze. Moj facet jest normalny, brzydki nie jest, przystojny jak z zurnala tez nie. jest cudowny :)

a ilu mialas facetów w łózku ??

scie a np faceta twarz sie wogole nie liczy? bo z tego co widze w realu to bardziej niz wzrost

a ja nie wiem na cio mam lecieć bo kobieta mi mówi z przerażeniem w głosie że jest brzydka

i tak nam nie uwierzą pustaki

Tia, bajki o wnętrzu, czy ktoś jeszcze w to wierzy?