Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glebokieprzemysleniaporaz2

POTRZEBUJĘ PORADY.. jak dobrze to rozegrać?

Polecane posty

Gość glebokieprzemysleniaporaz2

Postaram się napisać w skrócie. Byliśmy znajomymi, zaczęliśmy się spotykać, nie wyszło bardziej z jego winy, choć ja też nie robiłam nic w kierunku, żeby coś z tego wyszło. Kilka miesięcy temu. Nadal mieliśmy relacje koleżeńskie. Później jakoś kontakt się urwał na jakiś czas. Miał inną dziewczynę, potem wyjechał. Po tej przerwie jakieś 3-4 razy proponował mi, żeby znowu zacząć się spotykać jako chłopak-dziewczyna,a nie kolega-koleżanka. Ja odmawiałam, twierdząc, że jak raz coś nie wyszło, to i znowu nie wyjdzie. Pewnego razu.. stało się, znowu się pocałowaliśmy, było bardzo miło. Jednak znowu powiedziałam, że jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby coś z tego wyszło, ale że chcę pogadać na spokojnie kiedy indziej. Wysłałam podziękowania za miły wieczór itp. Oboje stwierdziliśmy, że porozmawiamy przy najbliższej okazji. I... kontakt się urwał. Po prostu się nie odezwał, choc jeszcze tamtego wieczoru, na spacerze mówił, że warto byłoby spróbować! Oczywiście jak to zwykle bywa, wpadłam w szał. Chciałam się spotkać kilka razy,ale nie wychodziło. Pisałam, że chcę zacząć od nowa. Niby powiedział, że ok i.. nic! W końcu dopiełam swego ze spotkaniem, ale.. praktycznie nie pogadaliśmy. Unikał tematu, nic konkretnego się nie dowiedziałam. JEdynie przeprosił za brak kontaktu, dalej zachowywaliśmy się jak koledzy. Nie wierzę, że da się to jeszcze naprawić. Nie wiem, czemu nagle przestał "chcieć", coś się zmieniło. Mimo wszystko, z racji tego, że jesteśmy znajomymi od 6 lat (ale początkowo nie mieliśmy prawie kontaktu), chciałabym to jakoś wyjaśnić. Sęk w tym, że gdy olewałam i nic nie robiłam, to on za mną biegał. Myślałam, że chodzi o to,żebym wykazała inicjatywę, jednak nie.. Wyjaśniać to jeszcze? Jaką obrać taktykę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nudzisz
daj sobie na luz, a jak coś ma być to i bez waszych podchodów będzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glebokieprzemysleniaporaz2
ale ja chcę mieć jasną sytuację.. bez czekania kolejnych miesięcy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfumeria000110
musisz znaleźć lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urabura
daj mu zatęsknić za sobą. Wykonałaś krok i teraz jego kolej. Pokazałaś, że Ci na nim zalezy. Więc teraz nie odzywaj się, nie pisz, nie zagadu. Teraz jego kolej. Daj się zdobyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaja889
Problem w tym, że strasznie mnie to męczy.. Pogodziłabym się z tym, że nic z tego nie będzie GDYBYM TYLKO MIAŁA JASNOŚĆ.. powiedziałam mu wyraźnie,że w razie czego może mi pisać o wszystkim i że nie lubie niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillaggg
przeczekaj, dobrze Ci radzę. Na siłe go do niczego nie zmusisz. Daj mu zatęsknić, pozwól sie zdobyć. Może zanim zmądrzeje, zakochasz się z wzajemnością w kimś fajnniejszym, kto straci głowę dla Ciebie. Byłam z facetem 3 lata, rozstaliśmy się dwa dni temu. Wiem, że czasem jest ciężko. Ale szanuj się dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaja889
to przykre, bo przy okazji strace przyjaciela.. no ale widocznie tak musialo byc. wolalabym miec jasnosc kim dla siebie jestesmy, albo ustalic po prostu, ze odtad kontakty czysto kolezenskie bez podtekstow tak jak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sillaggg
a widujecie się teraz tak jakoś przy okazji? Daleko mieszkacie od siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaja889
mieszkamy bardzo blisko, mamy wielu wspólnych znajomych. będziemy się widywać prędzej czy później. zawsze było ok między nami, nawet jak nie wyszło w nazwijmy to "związku" .. ale ja nie potrafię tak, bez ostatecznego wyjaśnienia, zwłaszcza, że to nie jest pierwszy raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaja889
w sumie nawet nie tak bardzo zależy mi na tworzeniu związku, jak na wyjaśnieniu tego.. dużo mam za sobą, po prostu chcę wiedzieć choć w minimalnym stopniu dlaczego tak się stało i przejść do porządku dziennego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura
Poczekaj na przypadkowe spotkanie albo zaaranżuj takie, tylko zeby on sie nie domyslił, że coś knujesz. I olej go, zobacz jak sie będzie zachowywał. Może narzucałaś mu się jakoś ostatnio? Jeśli nie to powiedz mu to wszytsko prosto, ciężko Ci coś doradzić. Jak pisałaś do niego to odpisywał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaja889
myślałam, że osobie której choć trochę na nas zależy, nie można się narzucać.. od razu po "akcji" ( jakies 2 tyg temu ) napisalam mu,ze w sumie chcialabym spróbować .. on ze nie widzi przeszkód.. no i nic.. potem jakies rozmowy , niby ze ciezki czas mial , napisalam ostatnio, odpisal, ale jak kumpel, nie widac jakiegos zainteresowania.. pytam więc co jest :/ mógł mi powiedzieć wprost, że nic z tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura
A czujesz coś do niego? Moze czas rozglądnąc się za kims innym po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glebokieprzemysleniaporaz2
ale ja nie potrafie tak.. jestem sama juz bardzo dlugo , mam spore wymagania... a jak ktos juz im sprosta to mnie olewa nie wiadomo dlaczego.. mam dość :/ nienawidzę niewyjaśnionych sytuacji.. i chce miec normalny kontakt jak cos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura
a tak z ciekawości to ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glebokieprzemysleniaporaz2
23 w maju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet co innego mowi a co innego robi jesli to zauwazysz to masz szanse nie wchodzic w "cos" co gdyby mialo byc juz by bylo szkoda zycia na czekanie i jego wyjasnienia daj sobie na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka115566
a czy dobrym pomysłem jest przy najbliższej okazji postawić sprawę jasno, że jestesmy kolegami i niech tak zostanie? zeby nie bylo niedomówień i kolejnych takich sytuacji, lepiej bym się czuła mając to wyjaśnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura
Poczekaj na jego krok teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuppupup
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×