Obalilam wlasnie butelke wina - jestem zalosna???

No ja jak byłam studentką piłam ze znajomymi. Teraz piję sama. Od tygodnia. I też jest dobrze :)

Za znajomymi też pijemy :P Tylko dzisiaj wróciłam do domu, jednak koleżanka na kacu, druga się uczy, a humor miałam taki, że na większą imprezę nie chciałam iść. Po drugie bym poszła, tylko że jutro muszę wstać rano :/

Ale jutro muszę się już ogarnąć, sesja się zbliża, inne obowiazki też mam. Może i dobrze, nie będę myśleć o bzdurach i zamulać.

ja też piję w samotności schłodzone piwko. Tak na dobre spanie. Jestem starą panną.

Ja też potrafię wypić litr wina i jest spoko.

A ja piję koktail truskawkowy. Alkoholu nie lubię.

a ja wolę piwko

czujesz się żałośnie po tym koktajlu pisząc na topiku alko czy jak?

nie nie jestes, o ile to nie co weekendowa rutyna :)

czuję się REWELACYJNIE.

Alkoholu nie znoszę, właśnie zmiksowałam sobie owoce kiwi, pomarańcz, banana,cytryne,ale super smaczne:D

nie ma nic zlego w byciu singlem

złego nie,ale przykre to i smutne

przykre to są tylko insynuacje w necie.

jednak jak jest się singlem w małym środowisku to ludzie dokuczają, dlatego napisałem, ze to przykre.

dlatego ludzi dokuczających należy mieć w d.

napisałam

jasne, mieć w d***e, co im odpowiedzieć kiedy ci mówią że jesteś stara panna bo nikt cię nie chciał?

ech a nie możesz ich jakoś zlekceważyć?

A mnie już przestali dokuczać, ale trochę głupio się czuję kiedy w pracy laski rozmawiają o dzieciach. W sumie mam dużo do powiedzenia, bo brałam czynny udział w wychowaniu siostrzenicy i córy kuzynki, uczyłam w szkole więc więc jak to jest z dziećmi. Ale się nie wtrącam, bo jeszcze usłyszę "co ty możesz wiedzieć skoro dzieci nie masz". W każdym razie wciąż czekam na złą wiadomość, aby już zacząć zbierać do kupy :) I piję dalej.

to rzeczywiście dużo miałaś do czynienia z dziećmi. Ja wcale i jakoś mnie to nie frustruje.

na jaką złą wiadomość czekasz??? masz jakieś kłopoty?

to jerszcze raz podnieśmy szklanki http://www.youtube.com/watch?v=kfZTEDOkiuY

a mi się piwo skończyło.... kto mi pójdzie do sklepu?

mi zostało w lodóce jedno tyskie. Jak reflektujesz to prześlę kurierem pędzikiem.

Na jaką? Hmmm, że facet, z którym zaczęłam się spotyka napisze mi, że niestety, ale nic z tego nie będzie. Widzę to po nim, że się na to zbiera, ale może brak mu odwagi? Albo zostawi to tak jak jest, że mam sama wywnioskować. W każdym razie na trzeźwo tego nie przyjmę :)

po czym wyczuwasz że facet się wycofa?

po tym że jak na niego chuchnęłam to zemdlał.

to może nie chlej tyle?

Gorzej. Jesteś beznadziejna.