Przyjaciolka ma problem z facetem ... doradzcie

Sa razem niecaly rok, znają pare wiecej, ale okazalo sie, ze chlopak nie jest gotowy na dziecko, tak jak niedawno planowali K. jest zalamana bo widac, ze marzy o dziecku, szczegolnie, ze czuje tykajacy zegar .. Chlopak z kolei zawsze wydawalo mi sie taki nie do konca jeszcze szukajacy stabilizacji, malzenstwa, pieluch itp ;) Nie umiem tego obeiktywnie ocenic, ale tak zdrowo rozsadkowo - myslicie, ze to juz przegrane?

Złota rada - nie wpieprzaj się w zwiazek przyjaciólki.

Przyjaciolka prosi mnie o rade, czy ktos zyczliwy i kulturalny moze sie wypowiedziec?

nie sa jeszcze rok ze soba a ona chce juz dziecko, chyba ja pogielo, my po 3 latach zwiazku zrobilismy sobie dzieciaka, widocznie nie jest dojrzala jeszcze na tyle, chlopak zachowuje sie jak najbardziej normalnie, sama bym nie chciala dziecka z partnerem z ktorym jestem niecaly rok, to ze sie znaja dluzej to nic nie znaczy,poniewaz nie byli wtedy ze soba i roznie mogli sie zachowywac

No i słusznie, że nie chce dziecka. Najpierw zrobi dziecko, a potem jak coś nie tak, to będzie płacił alimenty. Zdrowa kolejność jest taka: wpierw ślub, potem dzieci.

natykał? Sa niecały rok ze sobą a ona już dziecko chce z nim mieć? Przyjaciółka ma chyba nirówno pod sufitem. Przecież ona nie zan właściwie jeszcze tego faceta a facet jej, a tu już tworzyć nowe życie???

Najlepsza rada - niech przyjaciółka nie będzie taką desperatką. Są razem nawet nie rok, nie mają ślubu, widać, słychać i czuć, że chłopak nie chce pakować się w nic poważnego, ale to wszystko zagłusza rozsądek przyjaciółki, bo ZEGAR TYKA! :O No chyba, że przyjaciółka chce mieć dziecko za wszelką cenę, nic w tym złego, ale na 100% będzie je wychowywała sama.

weź powiedz przyjaciółce, że nic na siłę. Mądry chłopak, może chce się jeszcze uczyć, zarobić pieniądze na mieszkanie. MA RACJĘ.