Czym się różni Warszawa od Tel Awiwu?

powiedzcie proszę

w Tel Awiwie jest cieplej

w Tel-Aviv jest wiecej bananow w Warszawie jest wiecej bałwanów :D

w tel awiwie nie ma tych przeklętych napletków :O

tel Awiw zaczyna się na Te a Warszawa na Wu

oj nie musisz ponownie

w Tel-Awiwie nie promują homoseksualizmu

uhm - mośki promują zboczenia tylko u znienawidzonej przez nich białej rasy

kleszcz do petarda won!

ale to właśnie ja założyłem ten temat:D

kogos tu poniosły nerwy? ciekawe czemu :P

hehehe - poszli po wytyczne do szechtera - szabes się skończy to szechter im powie, co mają mysleć :D

to czesc bylo do mnie? :)

oczywiście, że do Ciebie! Nie chciałem się wcześniej wcinać w rozmowę...

w jaką rozmowe? tamte eciepecie? :D

dawno Cie nie widziałam tak swoją drogą...parowce? manowce?

eciepecieoeksecie

Byłem po drugiej stronie lustra...

naprawde o tym pisałam? pacz no ... wystarczy obejrzeć odcinek albo dwa i po prostu wydaje mi sie,że mam 15 lat i niedługo kończe gimnazjum! :D

Ale czytałem z wypiekami na twarzy... :)

W zasadzie muszę się przyznać, trochę podglądowywałem.

cóż takiego czytałes? moje brednie? ...niezły kryzys ostatnio miałam :O np. oglądałam serial, jestem przt 8 odcinku i uswiadomiłam sobie że skąds kojarze tego typa...zajeło mi 20 minut dojscie do tego że to mój ojciec :O

nie no żartuję, ale musze sobie troche ubarwić mego nudnego życia :D to mówisz że po drugiej stronie lustra? weneckiego?

Ale Tfuj Ojciec to chyba nie.... Aż boję się napisać... Rysiek???

W Ciechocinku, u wód, nie ma luster weneckich. Są tylko tężnie... I deptak. I Dom Zdrojowy.

nie :D tak powaznie to koles miał charakterystczna twarz, wystepował u boku Hugh Granta jako dziecko w sumie, no teraz mu sie urosło ale nadal widać podobieństwo , własciwie bardziej mi przypomina HG niż siebie samego... no w sumie pomyslalam że to taka brytyjska uroda

o no prosze wczasy pod gruszą...ostatnio myślałam nawet o sanatorium, ale jak spytałam mamę co o tym sądzi (miałam nadzieje że zapieje z zachwytu) to zaczęła sie litania o rozpuście, o tym, że ludzie jeżdzą tam w wiadomym celu, są zdrowi kopulują z kim sie da, i wracają w możliwych zagrzybieniach :D nie żebym zniechęcała

Już po ptakach. Veni, vidi, vici. :D

nie serio tam jechałes? to chyba z Tatą? bo nie wierzę, że takich młodych tam wpuszczają

w W-wie nie smierdzi tak cebulą,a w sklepach maca lezy na podlodze w sklepie