Mam dość, że ludziom z nadwagą wyrzuca się, że

tylko jedzą, nie ruszą dupska i narzekają. A co z takimi jak ja, którzy stosują MŻ, ćwiczą na siłowni 3 razy w tygodniu już dwa miesiąc i nie schudłu ani 1 kg? Nie zawsze waga zależy od człowieka :(

!

A ile masz tej nadwagi ?

ze chudzielcom mowi sie ,ze nie jedza ,ze specjalnie sie odchudzaja .Kazdy ma czegos dosc :)

Morze i ćwiczysz, ale nie muw mi, że nie żarłaś w sobotni wieczur kiebaba do piwska.

ja zrobie na ten temat filmik bo czasami ma sie alergie jedzeniowe i wtedy sie nie trawi robie filmiki o zyciu w los angeles : http://www.youtube.com/watch?v=lslNLr6_Yo4

witaj.będę brutalna w swojej wypowiedzi,ale .....mój mąż schudł 60 kg.obecnie waży 80.w 1 rok.okazało się że ma niedoczynność tarczycy.odpowiednia dieta i przede wszystkim odpowiednie nawyki żywieniowe.ja która uwielbia słodycze a jestem -byłam przy wadze 65 obecnie ważę 56 bez odchudzania,jedynie odpowiednie nawyki żywieniowe jak wspomniałam wcześniej.swoją drogą jak ludzie grubi wywołują we mnie niesmak ,brak dyscypliny i lenistwo.nie potrafię o nich pomyśleć inaczej.takie są pierwsze moje myśli.nawet gardzę nimi w ukryciu.jeżeli ktoś żle się czuje w swojej skórze odrazu to widać.niestety nie szuka wiedzy jedynie udaje.....powodzenia

Mam 168cm i ważę 75kg :O 2 miesiące chodzę na siłwonię, ćwiczę min godzinę na orbitreku, w dni wolne od siłowni ćwiczę na stepperze w domu albo idę na rower. Jem 4 razy dziennie, ale żadne smażone, tylko jogurty naturalne, serki wiejskie, tuńczyka, ryby, warzywa bo owoców nie lubię, surówki...i nic a ni nie schudłam. Jedynie ciało sie ładniejsze zrobiło. I nie leseruję, bo na serio chcę schudnąć. Nie narzekam jak typowy grubas, ze jest gruby bo ma złe geny albo przez leki.... Ja daję sobie wycisk na siłowni... Ale co jest nie tak? :(

wiesz może to właśnie jakieś zdrowotne problemy masz, badałaś tarczycę? chociaż przy twoim wzroście i wadze to raczej nie będzie tarczyca bo tych kg byłoby znacznie więcej, rozumiem, że waga się nie ruszyła ale może widzisz różnicę po ubraniach bo może tłuszcz zamienia się w mięśnie?

aha mam dokładnie ten sam wzrost a wagę mam nieraz ok. 60 kg

najważniejsze że chcesz,to pochwalam.tarczyca czy te sprawy masz przebadane.ja osobiście z chwilą gdy mój mąż zaczął o siebie dbać,ja zrobiłam usg tarczycy i wyszło że mam hashimoto.na zwykłych badaniach nic nie wyszło,dopierero na usg.biorę euthyrox i mam nowe życie.jeżeli to wykluczysz można mówić o sporcie i diecie w innym przypadku tao strata czasu i nerwy niepotrzebne....

Przede wszystkim nie przejmuj się i nie oczekuj rezultatów na już. Przyjdą. A im później, tym będą trwalsze, bez efektu jo-jo Powodzenia

Nie badałam tarczycy. Moze powinnam? Chodzę na siłownię z koleżanką, która jest chudziutka jak nie wiem co, ale ćwiczy dla kondycji. I ona jeszcze schudła, a ja nic. Po ubraniach też nie widzę różnicy. Jedynie ciało jest fajne, bo nie ma cellulitu, jest takie zbite od ćwiczeń. Ale ani waga ani cm nie lecą. Chciałabym ważyć te 60kg..marzenie ścietej głowy :O Myślałam o jeszcze większym obciąciu kalorii, ale na tzw liściu sałaty nie wyżyję przecież.

No ale sami przyznacie - po dwóch miesiacach ćwiczeń coś powinno jednak spaść?

to cos zle robisz

wiesz co a może ćwiczysz nie te ćwiczenia, które powinnaś, może mogłabyś skonsultować to z jakimś ekspertem, żeby ci ułożył jakiś komplet ćwiczeń po tym jak byś mu powiedziała co chciałabyś osiągnąć?

zrób badania. usg tarczycy.tsh,ft3,ft4.z wynikami do endokrynologa.badania odpłatnie.w badaniach nie zawsze wychodzi wszystko dlatego jest nacisk na usg.swoją drogą to logiczne ,gdy wylkuczysz wszystkie świństwa jedzeniowe to skóra się polepszy sport ujędrnił ciało wszystko prawidłowo.,główce pare spraw uświadomić .....dieta -raczej nawyki żywieniowe.bo dieta kojarzy się z ograniczeniami a nawyki nie z dyscypliną i jedzeniem zdrowo .świadomość to podstawa...

Co do ćwiczeń, to ja myślałam zawsze, ze aeroby odchudzają. Dlatego ćwiczę na obitreku. Nie wiem jakie inne ćwiczenia pomogłyby schudnąć. Orbitrek chyba jest najlepszy z tego wszystkiego. W poniedziałek kupuję kolejny karnet. Jak po kwietniu nic nie schudnę to idę na badania. Ze zdrowiem nie mam żadnych problemów...poza nadwagą.

ja też jestem zdrowa jak rybka i zawsze tak myslałam,pozdrawiam

tylko otyli ludzie sa leniwi bo jesteś chora kup ksiazke odchudzanie bez odchudzania tam sa przepisy i jakie zioła brac by shudnoc np perz rooibos ocet jabłkowy kasza jaglana

no to idz do lekarza i zbadaj se hormony tarczycy autorko

Badania zrobię, chociaż nie wiem czy to tarczyca. Nic mnie nie boli, nie mam powiększonej, nie mam dużej nadwagi, ani ataków duszności itd...właśnie czytałam objawy. Ocet jabłkowy kiedyś piłam, on jest dobry na ograniczenie słodyczy i apetyu. Ja nie mam problemu z jedzeniem, nie rzucam sie na nie, potrafię sobie odmówić słodyczy.

grubi ludzie komukolwiek przeszkadzaja, zwlaszca na tyle, zeby sie ich czepiac. Mniue przeszkadzaja zebrzacy menele, agresywne dresy, gowniary wrzszzcace przez komórke w miejscach publicznych. A czy kto gruby, chudy, wysoki, niski - co mi do tego?!

dopoki osoba gruba czy tez chuda ma fajny charakter, to nie mam do niej nic :) a znam taka gruba, co jest wredna dla calego swiata i na kazde pytania reaguje krzykiem :O i wez tu sie czlowieku dogadaj

to dużo ? błagam was. ja chodzę minimum 5 razy w tygodniu na min 1,5 h do tego dieta i od stycznia wynik minus 7kg z tendencją spadkową

wredny charakter to zupelnie inna brodszka niz grubosc czy chudosc, blond czy czaarne wlosy, nie wiem, czemy to w jakis soposob laczyc.

i nie orbitrek tylko bieżnia dziewczyno minimum 30 min szybkiego marszu lub biegu później to samo z orbitrekiem i rowerkiem

bo potem ludzie zaczynaja kojarzyc grubość z byciem wrednym, tak to niestety dziala

mam to samo, ćwiczenia fizycze NIGDY nie pomogły mi schudnąć Mam niedoczynnośc, ale od lat leczoną

Na siłownię chodzę 3- 4 razy w tygodniu. W pozostałe dni jest stepper w domu i rower. I poza normalnymi ćwiczeniami też coś robię..dużo chodzę, nie jeżdżę autem, na 6 pietro też po schodach a nie windą. Jak masz czas to mozesz i 7 razy w tygodniu chodzić. Ja robię co mogę i nie uważam, żeby to było mało. A orbitrek wolę, bo mam problem z prawym kolanem. W godzinę robię na nim od 6-7 km, więc nie mało.