nie przeraza was istnienie boga?

tefsfsfgsdds -> widzisz w Koranie nie ma nic o mordowaniu niewiernych ale fanatycy go tak zinterpretowali ze powstała Al-Kaida i inne tego typu organizacje.

mylisz sie levviatan - jest i to całkiem sporo .

ale w przeciwienswtwie do osob wierzących jestem tolerancyjna i nie bede was przekonywac do swoich racji ani wy mnie nie przekonujcie.Ja wami nie gardze mimo ze nie zgaadzam sie z tym co Biblia glosi,nie mam zamiaru tu wdawac sie w awantury czy klotnie.Prosze uszanujcie moje zdanie i nie kazdy musi myslec tak jak wy.Nie wierze w Boga i jego milosierdzie mam ku temu powody.Zegnam

LICENCJA -> nie mylę się. w Koranie jest o nawracaniu, ale nie przy użyciu miecza. ale wiele w Koranie zostało przeinaczone przez co interpelują go jako zbroja walka z niewiernymi tefsfsfgsdds -> czyli uważasz że Boga nie ma? to co w takim razie stworzyło ten świat?

ja też jestem tolerancyjna i nie mam zmiaru wdawać siew awantury :) Ale swoje wiem :)

wybacz - ale są w Koranie sury jednoznacznie mówiace o podżynaniu gardeł niewiernym gdizekolwiek ich spotkacie . Żródeł podawać nie będę , bo nie chcę Koranowi reklamy robić ,

Jezus mówi Ci że Twoja wina względem innego czlowieka jest odkupiona jego ofiarą - niemoralne nakaz milości wrogow - niemoralne pasywnosc wobec zła - niemoralne Levviatan - Koran przewiduje karę śmierci dla każdego kto opuści ich religię.

dobra kurwy, wypierdalac z mojego tematu

pasywnosc wobec zła - niemoralne a co konktetnie masz na myśli ?

nakaz milości wrogow - niemoralne w miłości nie ma nakazów - inaczej nie byłaby to miłość,

nie wierzę w zadne wymyslone istnienia

nie, bo go nie ma

Jezus mówi Ci że Twoja wina względem innego czlowieka jest odkupiona jego ofiarą - niemoralne moja wina - nie względem drugiego człowieka - ale względem Boga . Grzech jest nieposłuszeństwem wobec Boga . musisz wyrażąć siebardziej precyzyjnie , bo słowa , wina - grzech - mimo ,zep ozornire znaczą to samo - wcale to samo nie znaczą .

chciałbym zauważyć taki mały detal że znaczna większość zła na tym świecie jest spowodowana działaniem ludzi nie Boga.

to wcale nie jest mały detal :) ludzie maja tendencje do niedostrzegania Boga kiedy jest im dobrze , ale natychmiast widzą w Nim winowajcę jak coś zaczyna im sie psuć . Albo szukają kogo by tu odpowiedzialnościa za zło obarczyć :)

gdy zabijesz człowieka i pójdziesz do spowiedzi, Twoja wina/grzech zostanie odpuszczony? tak czy nie? pasywność wobec zła - "Ale Ja wam powiadam: Żebyście się nie sprzeciwiali złemu, ale kto by cię uderzył w prawy policzek twój, nadstaw mu i drugi; " skoro nie musisz kochać wrogów to musiałem źle zrozumieć fragment który wczesniej przytoczylas w ktorym bylo napisane ze mamy nasladowac milosc Jezusa

licencja ten "mały detal" to była lekka ironia ;)

samo pojęcie zła i całe zło jest wymyślone i spowodowne przez ludzi

jako protestantka nie uznaję koniecznosci spowiedzi człowiekowi - ale tak . Jeśli zabijesz człowieka , jeśli szczerze tego żałujesz i wyznasz to Bogu - twój grzech jest odpuszczony , Jeśli jednak zakladasz skruchę z automatu i takie samo rozgrzeszenie - jesteś w błędzie , grzech nie wyznany , grzesznik nie skruszony - przebaczenia brak .

(38) Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! (39) A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! (40) Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! (41) Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! jesli taka postawę nazywasz ppasywnością - to tylko ci współczuję. Czyżbyś był zwolennikiem zasady " oko za oko " ? Wiesz co o niej Ghandi mówił ?

"nie sadze zeby naprawde byl taki jak go kosciol katolicki przedstawia, msciwy, zazdrosny i gniewny. to nie moga byc cechy prawdziwego Boga." Już to komentowano, ale chciałbym przeczytać gdzie tak KK Boga przedstawia. Bóg każdemu daje wolną wolę, jak nikt i nic na tej ziemi. I dlatego jest Bogiem, a nie jakimś zarządem, rządem, samorządem czy czymś podobnym.

skoro nie musisz kochać wrogów to musiałem źle zrozumieć fragment który wczesniej przytoczylas w ktorym bylo napisane ze mamy nasladowac milosc Jezusa ja nic nie muszę - wszystko mogę . A ty rzeczywiście masz problemy ze zrozumieniem Pisma , ale to pewnie dlatego ,ze czytasz je wyrwane z kontekstu . A wiele przez to tracą , a i ty zrozumieć nie mozesz .

moim zdaniem oko za oko jest dobre ale nie w formie dosłownej tylko w formie naprawy szkody która się wyrządziło

Nadstawienie drugiego policzka jest pasywnością wobec zła, nie wiem co jest bulwersującego dla Ciebie w tym stwierdzeniu. Nie wyznaje zasady oko za oko, ale zasadę że przestępców powinna spotkać odpowiedzialność za wyrządzone przestępstwa. Na szczęście sądy w tym kraju podzielają moje zdanie. Miłość do wrogów - nie musisz ich kochać bo masz wolną wolę, ale musisz jeśli chcesz zostać zbawiona, bo tak mówi Jedyny autorytet moralny od którego nie ma odwołania i który może Cię rozliczyć z twoich uczuć i myśli. I to może być przerażająca wizja - dobrze że nie ma Boga.

Jezus nauczał o miłości bliźniego. W wrogów często tworzymy sobie sami. Nie potrafimy spojrzeć szerzej, z góry traktujemy bliźniego jak wroga.. O to w tym chodzi.