Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwinkaTa1

stulejka u 5 latka zabieg PROSZĘ O WASZE RADY!!!

Polecane posty

Gość malwinkaTa1

Kobietki bardzo Was proszę o rady dotyczące stulejki. Synek we wrześniu skończy 5 lat. Ma stwierdzoną stulejkę przez chirurga dziecięcego i pediatrę. Jakiś czas temu (ok2lata) chirurg zalecił smarować pisiora maścią (chydrokortizonem) ale jak se przypominam machnęłam na to ręką. W tym miesiącu synek dostał zapalenia napletka, z pisiora leciała mu ropa i pediatra kazała zgłosić się z tym do chirurga dziecięcego. Poruszyłam kontakty, i znajomy załatwił z chirurgiem dziecięcym wizytę która prawdopodobnie skończy się zabiegiem w pełnym znieczuleniu, jednak z tego względu że żaden anestezjolog w moim mieście nie podejmioe się znieczulenia dziecka muszę jechać ok 40 km od miejsca zamieszkania. Powiedzcie mi czy znieczulanie dzieci jest bezpieczne bo mam wątpliwości skoro musimy jechać tak daleko na zabieg.... i czy faktycznie u 5 latka nie ma szansy na inny rodzaj pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brednie i tyle
Twój synek za 15 lat raczej sobie nie pobzyka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba to załatwić jak najszycbiej..poźniej bedzie się chłopak wstydził.Nie bój sie znieczulenia!Pracuje z takimi maluszkami po zabiegach-bedzie wszystko dobrze..załatw to jak najszybciej bo jak synek podrośnie to raczej ci nie podziękuję że to zaniedbałaś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz mozesz miec pretensje tylko do siebie - juz u niemowlakow trzeba zadbac aby nie bylo stulejki teraz jedz na zabieg bo maly bedzie cierpial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona jak zielony las.....
Nie dobrze ze to zaniedbalas.To bardzo wazne ;instrument;u faceta i jak cos bedzie nie tak to faktycznie moglas zlamac synowi zycie :-(. Moj synus mial zabieg stulejki jak mial dwa latka i bylo to pod narkoza.Mysle ze takie zabiegi to tylko pod narkoza musz byc wykonywane,bo to musi byc bardzo precyzyjna robota i nie mozna sobie pozwolic przy taki zabiegu ze dziecko sie bedzie ruszalo,krzyczalo ze strachu....Bo mozna latwo psiora uszkodzic i nieszczecie do konca zycia gotowe.Radze ci jednak jechac te 40km,i jak naszybciej przeprowadzic zabieg.Pisior ze stulejka nie rosnie tak jak powinnie bo ogranicza go skorka i efektem moze byc niedorozwoj czlonka.Podejsc do tej sprawy powaznie bo zlamiesz synowi zycie jak ze jego instrumentem cos bedzie nie tak.To naprawde bardzo wazna sprawa dla faceta. Nie zastanawial sie za dlugo i jedz na zabieg pod narkoza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaTa1
Dziękuję Wam za radę. Wiem że zachowałam się nieodpowiedzialnie, pojadę te 40 km, mam nadzieję że po znajomości załatwią to profesjonalnie. Dobrze, że zamieściłam ten temat. Jeszcze raz dziękuję, trochę wystraszyłam się tą narkozą, ale skoro robią takie zabiegi nawet u mniejszych dzieci to chyba wiedza co robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaTa1
Dziękuję Wam za radę. Wiem że zachowałam się nieodpowiedzialnie, pojadę te 40 km, mam nadzieję że po znajomości załatwią to profesjonalnie. Dobrze, że zamieściłam ten temat. Jeszcze raz dziękuję, trochę wystraszyłam się tą narkozą, ale skoro robią takie zabiegi nawet u mniejszych dzieci to chyba wiedza co robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jestem w szoku bo myslalam ze na to nie trzeba zabiegow...mojego meza brata synek to mial i jak mial 18 miesiecy to lekarz to po prostu berdzo szarpnal az krew pociekla i tyle-maly wyl ze masakra(ja nie wiem jak tak mozna bylo) a potem jakas masc dal i powiedzial ze jak znowu zarosnie to znowu przyjsc... wiec jak to jest???trzeba zabieg czy nie??? o takie rzeczy w sumie trzeba dbac od poczatku-przeciez to bardzo wazna czesc ciala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaTa1
tata mojego synka też to miał i taki zabieg zrobiono mu "na żywca" na leżance u chirurga gdy miał 14 lat. Z jego osprzętem wszystko ok mimo że ruszone w wieku nastoletnim..może dlatego ja się tym aż tak nie przejęłam ale gdy doszło do zapalenia i ta ropa to poważnie się wystraszyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można takie rzeczy olewać podstawowa sprawa a Ty się zachowujesz tak nieodpowiedzialnie że aż masakra ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzastinn1
tez mam 4,5 latka ze stulejka. u mnie nie tyle co doszło do zaniedbania co pediatra syna kazał naciagac jak był malutki. nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. wiec na bilansie 2 latka zapytałam pediatry czy może nie nadaje się to do chirurga, odpowiedz była odmowna... pani doktor stwierdziła ze jak nie robi się balonik przy siusianiu to chirurdzy raczej nie ingerują.w miedzy czasie się przeprowadzilismy, zmieniliśmy tez lekarza. na bilansie 4 latka nowa pani doktor stwierdzila ze nie ważne czy balonik czy nie do chirurga trzeba pójść.dostalismy diprolene 2x dz przez miesiąc jesteśmy po tyg smarowania już jakiś efekt widać mam nadzieje ze na tym się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×