Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niuniekk

Mieszkanie z chłopakiem dobre czy złe?

Polecane posty

Witam, mam dylemat :) Chłopak z którym jestem od 4 lat naciska na wspólne zamieszkanie. Jest zdecydowany,mysli przyszłościowo jednak ja nie do końca jestem go pewna. Jestem tradycjonalistką, najpierw chciałabym ślub i wszystko w tradycyjnej kolejności. Mam 26 lat i trochę obawiam się o swoją przyszłość z moim niezdecydowaniem. Czy ktoś też ma takie mieszane uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosKtoMa22Lata
mysle ze lepsze bedzie dobre mieszkanie ; ] a tak na powaznie dziwi mnie to i zarazem jest to dla mnie żenujące zeby takie pytania (w wieku 26 lat) zadawac na forum w internecie. Moze jeszcze zacznij sie pytac co masz na siebie włozyc albo co na obiad zrobic? Masakra, to juz przeciez zależy od indywidualnej sytuacji, każdy jest inny, każda para jest inna. Ludzie opanujcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam to samo i nie
zgodziłam się. Nie daj się wkręcić w takie rzeczy. Jak chłopak zobaczy, ze ma cię w garści i mieszkasz z nim to nie będzie mu się spieszyło do slubu lub wręcz w koncu zmieni zdanie że jak mieszkacie ze sobą to po co brac slub - znam takie przypadki. Po drugie dobrze to nie brzmi, jak ktoś mówi, że mieszka przed ślubem w konkubinacie. Raczej żenująco to brzmi. Po trzecie jak będziecie mieszkac razem to wkradnie się monotonia a ślub będzie tylko jednodniową rozrywką, a nie wydarzeniem, które zmienia życie i staje się początkiem nowej drogi :) zastanów się. na pewno będa taie, które powiedzą, żebyś sie zgodziła. Tylko po co? Co ci to da? Pokakż chłopakowi, że ma się starać o ciebie a nie dawać siebie na talerzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam to samo i nie
aha i jeszcze jedno przyszło mi na mysl. Napisałas, ze nie jesteś go pewna. Tak sobie myślę, co by było jakbyś kiedyś z nim się rozstała? Zostałaby ci przeszłość, ze mieszkałaś z kims bez ślub. Potem gdy spotkasz kogoś kogo będizesz kochać ta przeszłość może mu się nie spodobać. W końcu mieszkanie bez ślubu to nie żaden powód do chwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfjpajf
średniowieczne poglądy ;D komu teraz przeszkadza, że dziewczyna mieszkała z innym przed ślubem? Konkubinat? co to za słowo, nikt go już nie używa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem to
powinnas sie zgodzic. przykladem bedzie moja historia. bylam z facetem 6 lat i wyjechalismy razem do pracy za granica i wiadomo ze nie bedziemy wynajmowac dwoch mieszkan bo i tak to bylo kosztowne a w koncu pojechalismy zarobic. i zamieszkalismy razem musowo i ciesze sie ze tak sie sstalo bo okazalo sie ze ja go w ogole nie znam. brudas potworny, siedzial tylko przed tv albo komputerem, nie umial nic, smierdzace skarpetki rzucal gdzie sie dalo, nie widzial jak sie pralke czy odkurzacz wlacza i nie chcial sie w oogole nauczyc, jemu bylo wygodnie w brudzie i smrodzie. nie moglam nadazyc zeby ograniac wszystko i klocilismy sie niemilosiernie. po 3 miesiacach sie rozstalismy i ciesze sie ze zamieszkalismy wtedy razem bo bym go nie poznala z tej strony a nie moglabym tak zyc. slub juz planowalismy i co jakby to wszystko wyszlo kiedy nie byloby juz odwrotu????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILEE
Ja z kolei odradzam, coo prawda nie mieszkalam z chlopakiem,ale bserwuje zwiazki znajomych i kuzynostwa, kazdy jeden sie rozpadl, taka monotonia, to po co braac Slub, przeciez to najpiekniejszy dzien w zyciu, to po nim idziecie wspolnie mieszkac, czeka Was cos wspanialego, no chyba,ze to tylko papierek dla Ciebie, dla mnie to przysiega przed Bogiem i cos pieknego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaa....0009
a co jak pozniej sie okaze wlasnie taki ze nie da sie z nim mieszkac i zyc wspolnie/????? co innego wychodzic sobie na randeczki i przyjemnie spedzac czas, a co innego byc z kim non stop , razem jesc, sprzatac, gotowac, prac, to juz nie sa takie przyjemnosci i faceta trzeba poznac tez z tej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek25
Dziwi mnie, że nie chcecie zamieszkać przed ślubem. Chcecie wiązać się na resztę życia nie znając tak naprawdę człowieka. Bo co innego chodzić na randki do kina a co innego żyć ze sobą i dzielić obowiązki. Dopiero wtedy poznacie człowieka, jak się zachowuje i jaki ma naprawdę szacunek do was. To tak jakby kupować samochód bez jazdy próbnej. Myślenie o tym jak o czymś złym jest bardzo głupie w dzisiejszych czasach. Matka mojej dziewczyny na wieść o tym, że chcemy zamieszkać razem powiedziała "nie chce aby mnie wytykali, że tak córkę wychowałam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki mieszkaniu razem można naprawdę poznać człowieka. inaczej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z krainy deszczu
Ja mieszkam bez slubu i drugi raz bym tego bledu nie popelnila. Tak jak pisala kolezanka wyzej - argument a co slub zmieni.. dla mnie duzo dla niego nic. A jak sie kocha to odejsc trudno bo wspolne plany przyszlosciowe sa itp... Nie radze z doswiadczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynkaZnatury
najpierw slub? to jest chyba jakis przestarzaly model zycia. Wiesz, moze teraz twoj facet jest cudowny i wspanialy, ale dopiero wspolne zycie uczy bycia razem. I albo dacie rade albo nie dacie, czy chcesz sie o tym przekonac po slubie? kiedy bedzie kredyt, rachunki, moze dziecko? Trzeba sprobowac sie dociec na wlasnym polu do popisu, od zmywania naczyn, prania i sprzatania, po finanse i zobowiazania. ja mieszkam z facetem od 3 lat, i mimo ze czasem mam go dosyc, a z mojej wyplaty nie umiem odlozyc ani grosza, to nie zamienilabym tego na ponowne chodzenie za raczke x-lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja z krainy deszczu
Ale fakt zdaza sie ze ludzie po paru miesiacach sie rozstaja bo mieszkanie razem to dobry egzamin dla zwiazku. Ale wg mnie lepiej wczesniej zareczyny data slubu za rok i wtedy rok sprawdzenia sie... u mnie okazalo sie ze swietnie pasujemy dogadujemy sie planujemy budowe i dzieci wiec slub i tak bedzie ale jyz cichy i bez tej fety bo po 8 latach mieszkania to bylo by obludne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej trzeba razem pomieszkać. Jeśli jesteś tradycjonalistką to kiepsko byłoby się potem rozwodzić, bo nastąpiło ogromne rozczarowanie życiem codziennym. Jeśli będzie Wam się fajnie żyło tylko we dwójkę- to już nic nie będzie Wam stało na drodze do ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
oczywiście, ze dobre. Jak możesz decydować się na wspólne życie "na zawsze" nie mając pewności? Wspólne mieszkanie to najlepszy egzamin dla związku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfghgjk
mieszkac mozesz ale bez dawania dupska. ja ze swoim moglabym zameiszkac ale seks tlyko i wylacznie po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynkaZnatury
i po co te zareczyny, data slubu..? zareczyny zawsze mozna zerwac, do niczego w sumie nie zobowiazuja kiedy przychodzi sie rozstac. Z data slubu za rok, to w chwili postawienia nogi w mieszkaniu trzeba zaczac do niego przygotowania.. A one pozniej sa ciezej do odkrecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek25
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie trzeba z kimś zamieszkać aby go poznać pod paroma względami wystarczy baczna obserwacja ! randki randkami ale już wtedy idzie wydetukować z kim mamy do czynienia ,wspólne wakacje też pokazują czy facet jest czysty czy np fleja i brudas jest wiele sytuacji podczas których to zobaczymy ! ja jestem zdania że kiedy razem się mieszka ma się wszystko od ślubu się ucieka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestesmy za soba 10 lat, dwa po slubie :) mieszkamy razem od 6. 6 lat temu tez nie wiedzial am jak to bedzie, teraz wiem ze to mieszkanie razem nas jeszcze zblizylo na tyle ze pragnelismy slubu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego doświadczenia też wynika, że nie warto. Jak się tak jaśnie panu śpieszy do przywilejów męża niech się oświadczy i ustalcie datę ślubu - nie musi być za rok, może być za dwa lub trzy lata, byleby ustalić KONKRETY, żadne tam "jak się sprawdzimy i dotrzemy", bo do tego właśnie służy narzeczeństwo. Ja też byłam z tych nowoczesnych co to nic złego w mieszkaniu z facetem nie widziały i się zdziwiłam :-) Jesteśmy nadal razem ale po tych wszystkich cyrkach które z nim przeszłam (łącznie z odwołanym ślubem) wiem, że niem powinnam była pozwolić mi się wprowadzić do mnie. Serio dziewczyny, wszystko jest dla ludzi ale on nie może mieć wszystkiego od razu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*mu się wprowadzić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko w wieku 26 lat powinnas wiedziec co jest dla ciebie dobre i czego chcesz. Jedni sa za wspolnym miezkaniem przed slubem inni nie. Ja zamieszkalamm ze swoim bardzo szybko i nie zaluje tej decyzji. Ktos wyzej napisal, ze jak zamieszkacie to przestanie sie starac , slubu juz nie bedzie chcial itd. Absolutnie sie z tym nie zgadzam bo u mnie wspolne mieszkanie wyszlo nam na dobre. Slub jest i po slubie uklada nam sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zamieszkałam po ślubie, wcześniej pomieszkiwalismy po pare dni, tydzień / dwa u siebie nawzajem. Znałam jego przyzwyczajenia ( porzadnicki) a on moje. I cieszę sie ze nie mieszkaliśmy przed ślubem, bo teraz jest dużo nudniej, on sie mniej stara, nie ma tajemnicy, ciekawości tej drugiej osoby, seks jest rzadziej. Generalnie mieszkanie ze sobą ma cel praktyczny i finansowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×