Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syn ma juz 3,5 roku

Nie radze sobie z wlasnym dzieckiem

Polecane posty

Gość syn ma juz 3,5 roku

Nie radze sobie.Jestem wycienczona psychicznie. Na nic rady superniani,na nic spokojne tlumaczenie,na nic kary,klapsy.On jest niedozniesienia.Nie pobawi sie sam nawet przez chwile.Codziennie chodzi spac o 20,ale codziennie jest placz,krzyk,ze az sasiedzi sie skarżą. Najgorsze jest to,ze ja wysiadam,staje sie wzgledem niego agresywna.Czuje sie jak jakas wariatka.Dzisiaj płakałam,bo go uderzylam,znowu.Dlatego,ze uciekal mi po calym mieszkaniu a ja chcialam go przebrac w pizame.Nie rozumie słowa NIE.W sklepie ściąga mi z polek co chce,czasem uda mi sie go przekonac,ale to naprawde czasem.Dzis np kupilam lody,dalam mu jednego a on ze jeszcze i ryk ryk i ryk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bonbonnita
Prawdopodobnie coś wcześniej zaniedbałaś. Najpierw zrób na spokojnie porządek z sobą, dopiero potem zabierz się za dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffgfggg
to chyba wcześniej coś zrobiłaś nie tak, że teraz jest jak jest... dzieci są różne, ale zazwyczaj zachowanie dziecka w tym wieku to tylko efekt metod rodzicielskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfvdcsxa
boze ja mam synka juz prawie 4 latka ma (za miesiac) i jest aniolkiem, zawsze balam sie miec chlopca,ze to lobuzy, ale jest grzeczniejszy niz niektore dziewczynki w rodzinie, nie mecze sie nim w zadnym wypadku, bawi sie, nie marudzi,nigdy nie wpadl w jakas agresje czy cos, a placze rzadko, nie upiera sie, nie zlosci, czasemz acwaniakuje ew przezwie , ale ogolnie nawet nie wierze ,ze moze dziecko byc takie kochane i grzeczne, widac kazde jest inne, coz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfvdcsxa
nie reaguj agresja nigdy, nie bij, bo to malenstwo jeszcze, to jeszcze dziekco, rozmawiaj, tlumacz, a ojciec ?? tylko przy tobie taki jest czy jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffgfggg
musisz być bardziej stanowcza, to na pewno. to nie Ty masz ganiać go po mieszkaniu, on ma przyjść do Ciebie jak go o to prosisz. usiądź spokojnie i czekaj aż przyjdzie. w końcu mu się znudzi to latanie, wtedy najpierw mu wytłumacz, że to i to Ci się nie podobało, a potem wymyśl jakąś karę, np nie oglądasz dzisiaj bajki. i ignoruj go. im więcej uwagi będziesz mu poświęcała i marnowała swojej energii tym bardziej on to będzie wykorzystywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm mam nadzieje ze mnie to nie czeka. a jak zachowywalas sie wczesniej kiedy byl malutki tzn: czy bieglas na kazde skinienie, czy bylas stanowcza mowiac ze tego nie mozna??, czy jak zaczynal plakac albo sie przewracal to od razu bieglas przytulic???,czy zostawal z kims oprocz Ciebie?, czy jak jest z tata to jest taki sam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z przed mówniczkami. Metody super niani sa skuteczne tylko pod warunkiem, że sie je stosuje konsekwentnie i za każdym razem! Musiałaś wcześniej odpuszczać i tyle. Teraz bedzie coraz trudniej i wieksza trauma dla małego, niestety:( Ale wiem z doświadczenia, że czasem warto coś odpuścić też. Np, moja tez czasem nie chce ubierać piżamki to jej pozwalam usnąć w samych majteczkach, potem ją ubiore przes sen lub wcale i jak zmarznie to w nocy przyjdzie ze jej zimno i na następny raz jej przypominam to i efekt jest:) A z lodami?:) Ja zawsze wcześniej je mówie, że np. teraz idziemy na loda ale potem musimy to i to..albo na odwrót, że teraz robimy to a potem idziemy na loda. Jak jej kupuje na patyku to zawsze biore wiecej zeby miec zapas w domu i np. wczoraj tez zjadła jednego i chce nastepnego, powiedziałam, ze najpierw kolacja i wtedy dostanie i dałam jej po kolacji 2 i powiedziałam, że został ostatni na jutro i wiecej nie bedzie i dzis go zjadła i tez chciała 2 ale przypomniałam jej ze wczoraj zjadła i po problemie. Czasem warto dać zadecydować (pod naszą kontrolą) o czymś maluchowi albo w czyms mu odpuścic ale zaznaczyc przy tym ze ok ale .... Wiem co mówie bo moja tez ma 3.5 roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co z jego ojcem?
Jaka w tym jego rola??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn ma juz 3,5 roku
Jak bym go nie ganiala to by nigdy nie przyszedl.Mowie Wam dziewczyny to ciezki przypadek:( A syn od malego jest ze mna.Mieszkamy za granica,nie mam tu zadnej rodziny.Maz pracuje od rana do wieczora,ale w weekendy zabiera go do parku,by mogl pograc w pilke,poszalec.Ale to na nic. Wiem,ze z moja psychika tez jest cos nie tak.Kiedys ojciec sie nade mna znecal.Obiecalam sobie,ze nigdy taka nie bede,ale powoli sie taka staje.Do tego mog maz.Jego jak cos zdenerwuje to nie szczedzi słów,klnie,potrafi mnie nawet uderzyc.I maly na wszystko patrzy.Dosyc mam swojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn ma juz 3,5 roku
Jak bym go nie ganiala to by nigdy nie przyszedl.Mowie Wam dziewczyny to ciezki przypadek:( A syn od malego jest ze mna.Mieszkamy za granica,nie mam tu zadnej rodziny.Maz pracuje od rana do wieczora,ale w weekendy zabiera go do parku,by mogl pograc w pilke,poszalec.Ale to na nic. Wiem,ze z moja psychika tez jest cos nie tak.Kiedys ojciec sie nade mna znecal.Obiecalam sobie,ze nigdy taka nie bede,ale powoli sie taka staje.Do tego mog maz.Jego jak cos zdenerwuje to nie szczedzi słów,klnie,potrafi mnie nawet uderzyc.I maly na wszystko patrzy.Dosyc mam swojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn ma juz 3,5 roku
grzenia-zazdroszcze dziecka.Moj nie rozumie,mimo,ze sporo tlumacze,naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonjourrrrr*
jejku, tylko nie piszcie, ze ona popelnila jakis blad. Gówno prawda! Charakter to nie tylko wychowanie, ale tez geny!!! mAM 3 DZIECI, WIEC COS NA TEN TEMAT MOGĘ POWIEDZIEĆ. sory, ten capslock niezamierzony... :-P Dwójka to praktycznie aniołki, skore do pomocy, ugodowe, słuchają, co się do nich mówi, ale jedno to makabra momentami. sprzątac nie chce, tez czasami gania po domu, jak cos sie od niego chce, nie dalej jak dzisiaj, dawalam mu lekarstwo na lyzecze, ktore lubi (lipomal), i jak juz nalalam, to wlasnie zamaist podejsc i lyknac, zaczal szalec po calym domu... :-O a dzieciak ma juz 5 lat! Jest szalony, urwipolec, balaganiarz, mysli o niebieskich migdalach, lekkoduch ... i nie widze, by mialo sie to zmienic. Prosby, gorźby, tlumaczenie, nagrody, kary raczej nie dzialaja :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha rozumiem:dziecko nie bedzie Cie sluchalo i szanowalo jesli widzi jak zwraca sie do Ciebie jego ojciec. mojej cioci maz jest taki z tym ze on niezlymi wyzwiskami sypie i ich maly tez matki wogole nie slucha i nie mowi nawet do niej mamo tylko tak jak ojciec:TY albo po imieniu ELKA ,maly ma 6 lat rozumiecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
dziwisz sie,ze dzieciak taki okropny,jak patrzy na patologie? co ty robisz ze swoim mezem? nie mozesz odejsc? wrocic do polki? maz to polak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn ma juz 3,5 roku
Teraz jest juz spokojniej,naprawde zdaża mu sie to raz na jakis czas.maz to polak a odejsc sie moge,bo nie mam dokad.szukam pracy,raz mialam,ale nie wyrabialam,bo wiekszosc szlo na nianie. Troche moze zle to wszystko opisalam z mezem.Nie jest az tak tragicznie.Syn mnie nie wyzywa i na szczescie nie przeklina.On jest po prostu niegrzeczny.Nikogo nie słucha.Nawet pani w przedszkolu.Jak sie uprze to nie ma mocnych na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn ma juz 3,5 roku
Teraz jest juz spokojniej,naprawde zdaża mu sie to raz na jakis czas.maz to polak a odejsc sie moge,bo nie mam dokad.szukam pracy,raz mialam,ale nie wyrabialam,bo wiekszosc szlo na nianie. Troche moze zle to wszystko opisalam z mezem.Nie jest az tak tragicznie.Syn mnie nie wyzywa i na szczescie nie przeklina.On jest po prostu niegrzeczny.Nikogo nie słucha.Nawet pani w przedszkolu.Jak sie uprze to nie ma mocnych na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnvnbn
a do przedszkola chodzi? zazwyczaj dzieci jak idą do przedszkola to nabierają trochę ogłady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn ma juz 3,5 roku
Najgorzej,ze on jest taki uparty.Cos okrponego.JAk sobie cos do glowy wbije to nie ma mocnych na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oglady nabieraja???:D:D:D:D:D:D:D:D:D a dlaczego??:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn ma juz 3,5 roku
Chodzi do 12 tylko,bo bariera jest język,choc juz dobrze mowi po fr.Po 12 jest tzw świetlica a przed 12 ucza sie w klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moja wcale nie jest taki aniołek też jest uparta i roztrzepana i nadpobudliwa i zanim zje np obiad to 10 razy odejdzie od niego poskacze potanczy i znów siada i je:) Ale wiem, że taki charakter - po tatusiu:) Ale jeśli chodzi o słuchanie to to już (według mnie) jest kwestia wpajania od małego. Jak tylko nauczyła sie trzymać w rączce rzeczy to razem my zbierały zabawki czy dawałam jej papierek i szłam i za nia wrzucałam ten papierek ale ona widziała ze tam trzeba i potem miała okres buntu i przez pól godz. leżała obok papierka i sie darła ze nie wyrzuci, ale ja spokojnie stała nie odzywałam sie nie pozwalałam jej odejść ani zająć czymś innym i wkońcu musiała wyrzucić. Jak nie przyjdzie ubrać piżamy no to niech nie ubiera, powiedz mu, że ok skoro nie chce to nie ale i tak idzie spac a jutro nie dostanie np loda bo nie posłuchał i jutro mu przypomnij o tym i nie daj tego loda. Bedzie ryczał - niech ryczy wsadz go do pokoju i powiedz ze ma tam siedziec az sie nie uspokoi. Wieczorem zaś nie bedzie chciał sie ubrac to mu powiedz ok ale jutro znów nie dostaniesz loda i bedzie tak jak dzisiaj wiec wybieraj, ubieramy czy nie? I za któryms razem podziała:) A czasem tak jak mówie warto też dziecku odpuścic troszke niech sie połozy np godzine poźniej czy niech sobie zje 2 lody tylko wtedy trzeba mu uświadomic, że robisz to tylko teraz bo go kochasz i ze jak bedzie grzeczniejszy to czesciej beda takie nagrody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha autorko same tłumaczenia tez nic nie dadza jak nie bedziesz pokazywac o co chodzi i jak nie bedziesz postepowac konsekwentnie, bo co z tego ze mu mówisz ze np. nie wolno uciekac skoro ty go gonisz a on ma ubaw przy tym:) Musisz go nauczyć już żeby ponosił konsekwencje swoich czynów oczywiscie dosstosowane do wieku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×