DZIEWCZYNY jak byscie to odebraly? albo i faceci

co macie szczerze na mysli w takiej sytuacji? bo mówi facet ze swietnie wygladam i w ogóle a ja ze jak straszydło a on ze nie mam sie obrazac czyli co? tak jakby potwierdzil wymigujac sie taka odpowiedzia?

czyli ze wygladasz jak straszydlo :P

:( to po co ten komplement?

bo chcial zebys sie lepiej poczula ale myslal co innego :D

ale nie pisal tego w sensie ze nie mam sie obrazac za komplement tylko siebie mam nie obrazac male sprostowanie;p tylko czy cos zmienia?

bo jak facet mówi komplement, to odpowiada się "dziękuję" a nie, że jak straszydło...skoro sama tak twierdzisz, to czego wymagasz od niego???

no dobra raz podziekowalam za on za chwile cos tam znowu ze sliczna a ja ze wygladam jak straszydlo i on wtedy ze mam siebie nie obrażać no nie wiem.ja bym raczej do chlopaka ktory mi sie podoba powiedziala ze na prawde jest sliczny i ma sobie nie wkrecac,a nie ale moze faceci inaczej to rozumieja? ciekawosc mnie zzera;)

Facet powinien mówić komplementy swojej dziewczynie, no bo co to za związek bez komplementów.

skoro stwierdził, że masz nie obrażać samej siebie to znaczy, że określanie siebie straszydłem jest obrazą dla twojej osoby, więc nie uważa że miałaś rację i rzeczywiście mówił szczerze. proste

nie jestesmy razem no ale do sedna,powie mi ktos szczerze?

no ok, dzieki moja niska samoocena sprawia ze mam takie jazdy widocznie;/ wszedzie wesze podstep i nie potrafie odroznic czy ktos jest szczery czy nie,myslalam ze tutaj tez powiedzial z grzecznosci

mam to samo, ale w przypadku innych osób raczej potrafię wyciągnąć bardziej subiektywny wniosek, w twojej sytuacji wydaje mi się, że facet był jak najbardziej szczery. zwłaszcza, że nie skończył na jednym komplemencie ;)