Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość **J**

Bardzo mały budżet na ślub

Polecane posty

Gość **J**

Mam bardzo ograniczony fundusz związany ze ślubem. Proszę o kilka rad, bo chciałabym by wszystko było wyjątkowe, a jednak bez pieniędzy nie jest tak łatwo to zorganizować. Nie będzie wesela, ale chciałabym by sam ślub był wyjątkowy i dobrze zorganizowany. Najbardziej martwi mnie to, że nie stać mnie na dekoratorkę do kościoła, ani na wynajęcie ludzi, którzy by mi pięknie zaśpiewali i zagrali nadając wzruszającego klimatu. Bardzo podoba mi się na ślub Ave Maria grane na skrzypcach, ale niestety Pan organista nam tego nie zafunduje. Który na domiar złego ma taki głos, że dziwię się, że w ogóle jest organistą, bo grać może gra poprawnie, ale śpiew jest naprawdę brzydki. Ale chyba wyjścia mieć nie będę, bo nie stać mnie na wynajęcie oprawy muzycznej do mszy. A może stać? ile to kosztuje? i powiedzcie mi czy nie ubrany kościół może wyglądać uroczyście? albo jak naprawdę tanim kosztem ozdobić go. Ja wiem, że to są sprawy mniej ważne, bo i tak msza będzie uroczysta jednak chciałabym jakoś to zaakcentować i tak nie będę mieć wesela więc chciałabym by msza była wyjątkowa. Kościółka zmienić nie mogę, bo tutaj jest ksiądz wujek mojego przyszłego męża i znając naszą sytuację nie pobierze od nas dużych opłat tylko symboliczną sumę. Zamierzamy dać 300 zł. Mój narzeczony pójdzie w swoim garniturze, a ja kupiłam sobie skromną zwykłą białą, ale nie ślubną suknię. Jak tanim kosztem można przyozdobić gustownie kościół i zorganizować oprawę? myślałam by przejść się do szkoły muzycznej w moim mieście i poprosić uczniów o Zagranie za symboliczną sumę wiadomo mniej weźmie uczeń niż ktoś kto się tym trudni, ale nie wiem czy to dobry pomysł i czy w ogóle ktoś zechce i za ile ostatecznie.. Do ślubu będziemy jechać naszym oplem vectra. Także też bez rewelacji. Ale chcemy się pobrać, a cywilnego nie chcemy. Na ślubie będzie rodzina 20 osób i kilku przyjaciół.Ale nie robimy wesela i każdy o tym wie jednak nie chciałabym by był to taki byle jaki ślub. Chciałabym by kościół wyglądał bardziej uroczyście niż na zwykłej mszy i żeby ktoś nam pięknie grał i śpiewał. Pobieramy się już w kwietniu także wszystko na szybko chcemy zorganizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony1410
300 zł za godzinną mszę którą i tak by normalnie odprawił jest symboliczą kwotą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
Normalnie bierze 1000 zł. I nie będziemy płacić za zapowiedzi. Chcemy tyle dać to i tak jedyny wydatek. Więcej tylko na obrączki wydaliśmy. A ślub przecież jest najważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
Nie jesteśmy też biedni totalnie, ale zarabiamy minimalna pensję jednak nie należy nam się ślub za darmo. Ksiądz wie, że nam nie zbywa, ale wie też, że tak całkowicie biedni nie jesteśmy, bo pracujemy. Także nie możemy nic nie ofiarować za mszę. Ale już tak lekką ręką nie wydam na kwiaty i skrzypaczkę, bo na to nie mamy, a jednak chciałabym by ślub wyglądał tak jak sobie wymarzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie to przesada
autorko a nie mozesz wziac slubu np. po komunii- wtedy kosciol bedzie ladnie ozdobiony, ewentulanie jakies komunijne ozoby mozna sciagnac o ile ksiadz sie zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soda oczyszczona i już
Ze szkołą muzyczną to chyba dobry pomysł. A z dekoracją kościoła - może będzie realne umówić się z parą, która w ten sam dzień bierze ślub i wspólnie partycypować w kosztach dekoracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccscfswfcssdfd
wśród organistow ceny sa różne, my bralismy tego co normalnie gra i śpiewa w kościele i płaciłam 100 zł, a udekorowac można samemu, duzo ludzi tak robi, bo koszt firmy to 300 zł, tylko dogadaj sie z ksiedzem, zeby dywan rozłozył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccscfswfcssdfd
ksiadz ma obowiazek dac na wypowiedzi co za dyrdymały poza tym ksiedzu daje sie co laska alez ten kler pazerny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
Oczywiście zawsze są kwiaty w kościele więc totalnie łyso nie będzie, ale chciałabym tak według siebie. Do tej pory mieliśmy zaplanowaną dekoratorkę i oprawę, ale miałam bardzo poważne schorzenie i oszczędności wydaliśmy na leki całe 2000 przeznaczone na ślub:( do ślubu coraz bliżej, bo data wyznaczona od dawna tzn od 3 miesięcy ale wcześniej nic nie zapowiadało, że nasz i tak niewielki budżet i tak zmaleje. Eh i mnie to martwi trochę, że przeze mnie wszystko się posypało. Chciałabym mimo wszystko to jakoś zorganizować by nie czuć było, że nie mieliśmy pieniędzy na ślub. Już i tak pogodziłam się z tym, że nie będzie wesela mimo, że całe życie o nim myślałam, że będzie. Ale trudno. Niech tylko chociaż ślub będzie wyjątkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
Zapowiedzi będą oczywiście, le na szczęście nie musimy za nie płacić. Wiem, że ludzie w naszym kościele płacą po 50 zł za zapowiedzi, kościelnemu coś, organiście, i dodatkowo za mszę także ta suma oscyluje w kwocie 1000 zł. My damy 300 za wszystko także to i tak duży krok uprzejmości ze strony księdza po za tym pokrewieństwo. Ale żeby nie było on nam nie powiedział dajcie 300 i kwita. Nie to suma, która my postanowiliśmy dać i tak wydaje nam się, że to ciut mało w stosunku do tego 1000, ale nic trudno innych mozliwosci nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
soda oczyszczona bardzo sie boimy, ze bedzie jakas para brala slub tego samego dnia. Chociaz na razie nic nam o tym nie wiadomo mysle, ze w ciagu miesiaca nikt sie nie zdecyduje. Ale dla nas byloby to wikesze obciazenie niz na wlasna reke dekorowac. Bo ludzi stac i biora dekoratorke za kilkaset zlotych nawet po podzieleniu tego na pol. Wyszloby z 500. Dla nas to za duza kwota takze jak juz to na wlasna reke udekorujemy chociaz ja bukiet tworzyc nie potrafie i nie mam do tego zmyslu dlatego tak sie zastanawiam jak to rozwiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
a nie lepiej slub przelozyc np na za rok? po co sie spinac? i na sile czegos szukac? jak sobie to wyobrazasz? bedzie slub, gosci 20 osob i co pozniej? kazdy do domu? ja bym sie wstrzymala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
ccscfswfcssdfd wśród organistow ceny sa różne, my bralismy tego co normalnie gra i śpiewa w kościele i płaciłam 100 zł, a udekorowac można samemu, duzo ludzi tak robi, bo koszt firmy to 300 zł, tylko dogadaj sie z ksiedzem, zeby dywan rozłozył Naprawdę koszt dekoracji z jakieś firmy 300 zł? j słyszałam o dużo wiekszych kwotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie to przesada
autorko. sorry ale wydajesz sie byc troche infantylna. jeczysz o tej dekoratce na ktora tak czy siak cie nie stac -zapomnij o tym. skroro nie macie kasy to nie macie kasy. zamaist wydwac 500 zl na glupie kwaity czy kokardki to moze kupcie sobie choc jedna noc w porzadnym hotelu ,po slubie idzcie na porzadna kolacje. albo przesuncie slub po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
znak zapytania za rok tez bysmy wesela nie robili, bo nigdy takiej sumy z naszej pensji nie odlozymy. Naszej rodziny to nie boli, ze wesela nie bedzie. Nie zapraszamy z tego tytuly cioci, wyjkow, kuzynostwa - wiadomo nikt nie bedzie na sam slub jechal. Zapraszamy rodzicow, chrzestnych, rodzenstwo z mezami i dziecmi i dziadkow, przyjaciol, ktorzy rozumieja nasza sytuacje. Czy to taki obciach nie robic wesela? myslalam, ze to jest zrozumiale jesli kogos nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
Po co do hotelu? mamy własne mieszkanie. Nie jęcze, że chce kokardki przeciez pisze, ze chce wykombinowac cos na co byloby mnie stac lub czekam na jakis pomysl z waszej strony. I sorry dla kilku bukietow slubu przesuwac nie zamierzam. To nie powod, a wesela nie bedzie i juz. Po prostu. Nic chyba dziwnego, ze czlowiekowi marzy sie ladna oprawa na slubie. Sa tansze rozwizania. Kolezanka podsunela mi ten ze szkola muzyczna i mam nadzieje, ze ktos sie zgodzi nam zagrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka nad i...
a rodzice wam nie pomogą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
Mama wcześniej bardzo przeżywała, że nie może nam pomóc, bo mojej siostrze i bratu wyprawili wesela nawet nie małe, bo na prawie 200 osób. I teraz bardzo jej jej było żal, że najmłodszej córki nie wyda za mąż tak jakby chciała. Ale czasy się zmieniły. Kiedyś było taniej, rodzice pracowali, dobrze zarabiali. Ja jestem późnym dzieckiem i 20 lat temu moje rodzeństwo się żeniło/wychodziło za mąż. Teraz mama nie pracuje do emerytury jeszcze jej brakuje lat, a tata ma malutką. I nie pomogą nam. Ale my wszystko rozumiemy. Już dawno postanowiliśmy, że wesela nie zrobimy, bo to zbędne marnowanie pieniędzy. Odkładaliśmy kilka miesięcy z naszych pensji i udało się 4000 odlożyć. Mieliśmy za to kupić obrączki, ubrania dla nas, zamówić skrzypaczkę, piękne kwiaty, nwet był planowany obiad w restauracji. No, ale na leki oszczędności poszły. I zostało niewiele za co kupilismy obrączki, sukienkę dla mnie, koszulę i krawat dla narzeczonego przeznaczylismy kwotę na kościół. I zostało niewiele... już na oprawę mszy nie zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
no okej, rozumiem,ze kasy nie macie, po co ten slub tak naprawde? musicie teraz go brac? a skad wiesz,ze za rok nie bedzie lepiej? zamierzasz do konca zycia zarabbiac malo?nie macie planow, ambicji? kredytowac sie tez jest glupota. slub sie robi,jak kogos stac na to, jesli was nie, to nie rozumiem podejscia. mi byloby glupio po ceremonii pozegnac rodzine i wracac do domu. jakis obiad uroczysty itd, nie musi byc wesele.no, ale wiaodmo, nie chcecie, chcecie sama ceremonie zaslubin i ok. ja bym kasy na dekoracje nie wydawala, a placic wujkowi, ktory jest ksiedzem i bedzie udzielal slubu 300zl to masakra jakas. dziwie sie,ze nie powiedzial,ze nic za to nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
pisalas,ze 2000zl zaoszczedziliscie i wyaliscie na leki, teraz juz 4000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie to przesada
ja uwazam ze to totalna glupota wydawac kase na jakies dekoracje skoro kompletnie nie macie kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęczek drutu
a czy wasz ślub będzie jedyny w tym dniu? u nas w tym samym dniu brały ślub 3 pary i podzieliliśmy się kosztami dekoracji Kościoła. wyglądało to naprawdę pięknie, a zapłaciliśmy grosze. pomysł ze szkołą muzyczną bardzo dobry. na pewno nie zaszkodzi zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
e necie np w moim miescie jest duzo ogloszen wlasnie takich ludzi ze skzol muzycznych itd.poszukaj, moze sama zaamiesc ogloszenie,ze szukasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
napisałam wydaliśmy z oszczędności całe 2000 zł. To była kwota przeznaczona na cześć wydatków ze ślubem. Wcześniej zdązyliśmy kupić obrączki, i ubrania. To co zostało było na dekoracje, oplate dla ksiedza, skrzypaczke, obiad. Ale niestety kwota ta juz nie jest do naszej dyzpozycji wiec mamy problem. Kielka miesiecy temu dysponowalismy 4 tysiacami, ale czesc zakupow zrobilismy, czesc zostala na później, zachorowalam i kasy nie ma. Proste. Chociaz smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
powtarzam, skoro nie macie kasy,to na cholere wam ten slub? znowu odkladajcie. przez rok uzbiera sie fajna sumka, teraz odlozylas 4000zl przez kilka m-cy, wiec zeby odlozyc taka sumke, mega biednii nie jestescie. takze lepiej sie zastanow. ja bym poczekala. sama ze swoim slubem sie nie spieszylam. dorobilismy sie, sami za wszystko placilismy, wesele na 60 osob-samo najblizsi mi, wodzirej+dj, restauracja nad jeziorem, piekna sesja zdjeciowa-nie moglo byc lepiej:) dlatego zamiast wydawac na jakies dekoracje i skrzypka na dachu, przelozcie slub na za rok. zacznijcie odkladac. przez rok uzbiera sie fajna sumka, moze bedzie was stac na obiad w restauracji. mysle,ze to NAJROZSADNIEJSZE wyjscie z tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
mowisz o slubie jakby on byl dla ciebie tylko impreza. Na cholere mi slub? nie wiesz po co ludzie sie pobieraja? z milosci, z checi zalegalizowania swojego zwiazku juz dlugoletniego w naszym przypadku. Rowniez z przyczyn ekonomicznych, bo jako malzenstwu w wielu sprawach latwiej. Pieniadze odlozyc nam bylo bardzo, bardzo ciezko. Nie twierdze, ze jestesmy biedni. ja zarabiam 1000, moj narzeczony 1500 zl. Sa to kwoty do przezycia na w miare przyzwoitym poziomie. Ale ja choruje sporo wydajemy na leki, plus teraz byl wydatek ekstra bo byly komplikacje, mieszkanie, zycie, rachunki. I nie zostaje praktycznie nic do odlozenia. Nigdy nas nie bedzie stac na wesele. A marzymy tylko o slubie. I jesli nie wymysle nic by ladnie przydekorowac kosciol to trudno nie bedzie takiego akcentu, tak jak i moze nie bedzie skrzypaczki. To sa sprawy poboczne a slub jest dla nas bardzo wazny, nie obiad, wodzirej i zabawa. Rodzice moi na pewno ugoszcza zaproszonych na jakims obiedzie u siebie w domu. Nie uwazam by bylo cos w zlego w tym, ze ktos po prostu bierze slub nie robiac tego z pompa i weselem. Dziekuje za rady, ale juz mi sie nie podoba ta dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
zle mnie zrozumialas. my dazylismy do tego,zeby nasz slub byl taki jak sobie wymarzylam:) proste. nie chajtalam sie na sile. dziecko mialo juz 4 lata jak sie pobieralismy, a bylismy ponad 3 lata ze soba przed zajsciem w ciaze. ja nie mialam wesela z pompa. nie zapraszalam 100 osob, tylko 60-sami najblizsi mi. nie zapraszalam ciotek koltek-piata woda po kisielu, ani znajomych ze studiow, z ktorymi mialam sporadyczny kontakt:) jesli chodzi o grono-to sami najlepsi. nie musisz mi mowic po co lduzie biora slub:) i ja w zyciu nie napisalam,ze dla imprezy hehe:) ile masz lat? jak dlugo ejstes ze swoim narzeczonym? ja mowie,ze nie spiesyzlabym sie z tym. twoi rodzice robia obiad na 20 osob w domu? wiesz ile to bedzie ksoztowac? przeciez nie poda im watrobki! czyli po ceremonii idziecie do twoich rodzicow na obiad tak? dobrze zrozumialam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może masz niedaleko giełdę kwiatową lub możliwość zakupu kwiatów hurtowo? Jasne, ze nie będą to bukiety z ozdobami, ale same kwiatki można też ładnie poukładać. Może dogadasz się z osobą zajmującą się zakupem kwiatów do kościoła i dołożysz jej drobna kwotę a ona zamówi dekoracje bardziej ślubne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak zapytaniaaaaaaa
nie podoba ci sie ta dyskusja, bo nie idzie po twojej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **J**
Nie idzie po mojej myśli, bo szukałam rad na tańsze udekorowanie kościoła lub inną korzystniejszą opcję z muzyką. Opinię jak waszym zdaniem wygląda kościół bez dekoracji, ze zwykłym organistą. Bo mnie nie było dane być na takich ślubach, zawsze pięknie wszystko przystrojone, piękne anielskie głosy śpiewających dziewcząt, skrzypce. Dlatego pytam z ciekawości jak to jest gdy kościół pozostanie sam w sobie ze swoim tylko urokiem, a przygrywał będzie smęcący organista. Jego i tak nie uniknę, bo jak wezmę skrzypaczkę ze szkoły to mi zagra 2-3 utwory, ale głównie to organista będzie grał. Tego szukałam w tym temacie, a nie odwodzenia od ślubu. No ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×