Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bon ApeTiT 91

Chce mnie wykorzystać .. zgodzić sie na ta prace??

Polecane posty

Gość Bon ApeTiT 91

hej szukalam pracy dodatkowej jako opieka nad drugim dzieckiem bo mam swojego synka i chcialam zajac sie jeszcze jednym , chlopczyk jest w tym samym wieku co moj 20 miesiecy i mam zaczac od 2 kwietnia , dzis rozmawialm z matka i powiedzila ze praca od pn-pt od 9-17 i moze mi dac 700 zł (ja jeszcze mam gotowac jej dziecku ) ona bedzie mu przynosic serki , sniadanie zje w domu ale zupke i drugie danie ja mam ugotowac , wychodzic 2 razy z nim na spacer , moja mama moze mi pomoc wlasnie ze spacerami ale ona tez stoi pod znakiem zapytania bo nieraz poprostu sie zle czuje, wspomniallam kolezance i powiedziala ze ona by sie niezgodzila na cos takiego, starcza nam na zycie ale kokosow niemamy i szukalam takiej pracy zeby sie troche poprawilo ale chcialm poznac wasze zdanie co o tym myslicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież i tak gotujesz dla swojego dziecka i wychodzisz z nim na spacery, będzie troche więcej pracy ale dodatkowy grosz. Mieć 700 miesięcznie a nie mieć to jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann_______123
Jak dla mnie mało jak za 8 godzin 5 dni w tygodniu nawet uwzględniając to że nie będziesz na wyłączność dla jej dziecka. Słodycze za darmo: http://www.freesweetsite.pl/join/50067 Wystarczy się zarejestrować i zamawiać. Zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
a dlaczego wykorzystać? Przecież i tak gotujesz dla swojego dziecka, wychodzisz na spacery- ja bym się zgodziła. A 700zł piechotą nie chodzi :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne, że malo ale i tak się swoim zajmuje więc to nie będzie jakieś wielkie poświęcenie. Szuka pracy dodatkowej więc wydaje mi się, że to jest dobre rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon ApeTiT 91
ok dzieki troche i lepiej :) poprostu wszyscy dookola mowia ze to duzo godzin i ze powinnam wiecej brac bo to jest odpowiedzialna praca ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo zależy gdzie mieszkasz. W mojej miejscowości to jak niania zarabia 700 zł to "luksus" .Bo zazwyczaj zarobki sięgają 500- MAX 600 zł. Ja uważam że za obiadu powinna dodatkowo zapłacić i tu nie przemawia za mną argument "że dla swojego dziecka też gotujesz" ;) A co do spacerów to nie wyobrażam sobie by niania siedziała non stop z dzieckiem w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonie wiem
No ale normalnie nianie nie gotują za pieniądze, które zarobią, tak? Więc to co dostaniesz, to przeznaczysz na posiłki dla dziecka. I przeciętnie płaci się niani ok 10 zł za godzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
700 zł i tyle godzin i takie wymagania - to troche mało. Ja Niani płace 50 zl za dzień. Jedzenie ostaje w soiczkach które wczesniej sama porobiłam - sniadanie, zupke i jakies mięsko. niania ewentualnie ugotuje kasze czy ziemniaka. Niania najpierw miała jedno dziecko czyli moja córę, po 4 miesiacach doszła druga dziewczynka rok młodsza - i naprawde uwierz, czasem nie idzie nawet raz wyjsc na dwór, bo akurat drugie dziecko spi i na odwrót itp. ja do Niani nie mam pretensji bo wiem jak wyglada dzien z dziecmi i ze Ona robi wszystko co moze. Pozdrawiam i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaada
ja pracuje 5 dni w tyg po 8 godzin i co druga niedziele za 800zł, dziecko muszę zostawiać z babcia ale i tak sobie chwalę bo 800zł droga nie chodzi. ale jak dla ciebie 700zł to mało za to że będziesz robić to samo tylko z jednym dzieckiem wiecej to nie mamy o czym mówić. Kobieto bierz tą prace!! jeszcze twoje dziecko na tym skorzysta bo będzie się lepiej rozwijało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie 700 pln za 8h od poniedziałku do piątku to mało.Zorientuj się ile się w Twojej okolicy płaci niani. A czy gotowanie dla tego drugiego dziecka to w ramach tych 700 PLN?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adksdnksd
a dodatkowo będzie ci płacic za posiłki dla dziecka? Czy sama masz gotowac ze swoich produktów? bo to tez koszt, oceniam że coś koło 150-200 zł miesięcznie za dziecko!( licząc ok 4-5 zł za posołki. Bo nie jest prawda że na tym się skończy, a jak twoje dziecko bedzie jadło jabhłko to co tamtemu nie dasz? albo jak twoje będzie jadło kanapkę. jak chcesz zajmowac się dzieckiem za 500 zł miesięcznie, czyli za ok 22 zł dziennie. To twoja decyzja, ale zastanów się dobrze. Zwłaszcza z tymi posiłkami, policz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
ale dzieci są w podobnym wieku- więc i schemat dnia można im wprowadzić podobny, prawda:) Ja bym wzięła tą pracę. Moja niania w cenie gotuje obiady- jak jest u mnie to z "moich" produktów, a jak córkę zawożę do niej to pakuję tylko jogurt i jakiegoś owoca, Nie przesadzajcie już z tym, ze co zarobi to wyda na jedzenie dla dziecka :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efhnbad
700 zł za 8h dziennie? porażka, nie zgodziłabym się w życiu. Ja tyle płaciłam kuzynce za opieką nad córką po 4h dziennie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon ApeTiT 91
jestem z krakowa , wiem ze stawki sa wieksze , niejest to male miasteczko gdzie 500 zł to luksus dlatego chcialam sie poradzic , mam gotowac napewno ze swoim produktow ze swojego miesa , ziemniakow itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfgdfg
wyżywienie w przedszkolu całodziennie kosztuje ok 7-8 zł. gdzie gotują dla 150 dzieci ( wiec koszty mniejsze) to jest śniadanie , obiad i podwieczorek, z czego śniadanie i podwieczorek to nie są duże koszty. A i jeszcze dochodzi picie ( soczki itp) to też koszty. jeśli masz zapewniać obiady to ja bym dożyciła do tych 700 conajmniej jeszcze 200-300 zł, żebyś nie czuła się strasznie nabijana w balona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opinie są różne bo z jednej strony pracy nie ma i radzą żeby brac co jest - a z drugiej strony nie mozna dac sie wykorzystac. Ja radze porozmawiac (z kolezanką?) matka dziecka i wyjasnic wszystkie niepokojące Cie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonie wiem
Z Krakowa? To kobieta frajera szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efhnbad
trzeba się cenić bo jak nie to będzie cie wykorzystywać na każdym kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli z tych 700zł masz jeszcze część przeznaczyć na składniki na pierwsze i drugie danie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfgdfg
pamiętaj, że drugie dziecko to tez " uwiazanie ciebie" od 9-17.00.Jak rozchoruje się twoja córka to co wtedy? jak tamto się rozchoruje to co? czy ci je przyprowadzi?!! bo ona musi do pracy? musisz wszystko dokładnie omówić. A co jak tamto okaże sie na coś uczulone? to osobne obiady będziesz gotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon ApeTiT 91
no wlasnie ze swoich produktow a wiadomo ze jedzenie jest drogie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawertuterew
też myślę, że tamta kobieta naiwnej szuka, ja bym się nie zgodziła, wiecej bym dorobiła, pracujac 4 godziny dziennie i sama wynajmując opiekę na ten czas, niż te 500 zł, które własciwie ci może, ale nie musi zostać jak bedziesz gotowała dla tamtego też dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsaws
adksdnksd dobrze piszesz.... to praca jak wyzysk, ja rozumiem ze tylko dorabia autorka watku ale bez przesady... jak policzyc wszystkie za i przeciw jestem na nie co innego 700 PLN + koszty zywienia... szuka naiwnej... nie tlunaczcie ze dla swojego dziecka tez gotuje bo to nie ma znaczenia tu chodzi o to ze ktos za 500 PLN + /- 200 PLN za zywienie chce miec tania sile robocza... niania w warszawie ktora gotuje maluchowi bierze okolo 3500 PLN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laloooonia
Ja bym tej roboty nie brala,ale to dlatego,ze ja sie w ogole.nie pisze na pilnowanie cudzych dzieci. zawsze,no moze prawie zawsze,oczekiwania sa takie ze hoho,a jakby taka mamusia sama sie tym dzieckiem zajmowala,to by czasem ani razu z tym.swoim dzieciakiem nie wyszla. Bylam przez pare mcy babyaitter i nigdy wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy Wy naprawde tak jecie?
Jak czytam o tych Waszych owocach(surowych) i soczkach (pełnych cukrów) to sie nie dziwie czemu Wam dzieci choruja.... eh.... ludzie sa tacy nieświadomi co tak naprawde jest zdrowe... eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jako matka wstydziłabym się
Szukać frajera, dawać mało kasy i wymagać jak nie wiem co. Za 700 zł można się zgodzić, owszem, ale: 1) Posiłki można gotować, niemniej nie ponosić na to dodatkowych kosztów, a gaz, woda, byle czego dziecku nie wrzucisz i choć to mały brzdąc, to jednak 2 dodatkowe posiłki musisz zapewnić. Więc wg mnie minimum 100 zł więcej za gotowanie posiłków i drugiemu dziecku. Dwa spacery??? A co jaśnie pani ma zamiar po południu robić? No wiesz co? Wymagania ma królewna. Większość normalnych matek jeden spacer ma przed obiadem, a drugi po obiedzie. Więc owszem, jedno wyjście na powietrze, na spacer, czy placyk zabaw, ale nie dwa. Za chwilkę będziesz prała malcowi, bo mamusia zażyczy sobie. JAk na duże miasto, wybacz, ale to nieporozumienie. Ja rozumiem, że 700 zł piechotą nie chodzi, ale pilnowanie malucha, w takim wieku w dodatku, gdzie wszędzie wlezie i nie jest 100 % samodzieny, gotowanie mu posiłków z własnych produktów ... eeee - mnie by było głupio, ale to ja tak mam. Ona cię chce wykorzystać, ot co. Widzi, że ci zalezy na robocie i stąd takie podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bon ApeTiT 91
wiem wlasnie ze jak jeszcze cos kupie itd to wyjdzie mi duzo mniej .. kurcze juz sama niewiem ale macie racje ze to wyzysk bo co innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonie wiem
Moja sąsiadka zgodziła się na taką opiekę, kobieta płaciła jej 300 zł, a potem okazało się, że dziecko ma taki apetyt, że nie dość, że nie zarobiła nic, to jeszcze musiała dopłacać, bo mały zjadał porcje przeznaczone na obiad dla jej męża, potrafił otworzyć lodówkę i zjeść np kawałek kiełbasy, po zjedzeniu swojego posiłku. O podwyżce nie było mowy, dała sobie spokój po roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×