czy to już??? pytanie do mam

chodzi o skurcze przed porodem. otóż.. od kilku dni chodze z rozwarciem na 2 palce, od rana boli mnie brzuch jak na okres, i dochodzi do tego tępy ból w krzyżu. brzuch twardnieje co 5 min ... mam się zgłosić do szpitala kiedy skurcze będą co 3-4 min... jak myślicie, długo to jeszcze może potrwać? kiedy mogę urodzić? dodam że nie każdy skurcz jest bolesny... proszę o pomoc...

Sprawdź torbę, dopakuj i poruszaj się z zegarkiem w ręku. uczul transport do szpitala, by był w pogotowiu. Możliwe, że się zaczęło.

Ja bym jechała na jakieś KTG. Każdy rodzi inaczej.Moim zdaniem nie ma co panikowac ale czekanie na skurcze co 3 minuty to glupota. A co jak nie beda co 3 tylko od razu jeden ciagly i parte? Pakuj torbę i jedź do szpitala. Najwyzej jak dlugo bedzie trwalo to ci pomogą oKsytocyną. Na pewno Cię już nie wypuszcza z rozwarciem i skurczami co 5 minut.Powodzenia.

wszystko już czeka :) chce już mieć to za sobą, tylko nie wiem ile jeszcze muszę czekać :))))

w czwartek właśnie miałam sytuacje, że też częste skurcze, pojechałam do szpitala na ktg, kazali jeszcze czekać i wrócić kiedy będą częstsze skurcze. do szpitala mam 2 km więc napewno zdążę

wez sobie dolicz drogę do spzitala, przyjecie- wszystkie papiery cuda na kiju to zajmuje kupe czasu, badanie, przebieranie itd... W tym czasie mozesz juz zaczac rodzic, ale... moze ci cala akcja zastopowac. Gin do ktoego chodziląm twierdzil ze spzotal tak czasem stresuje (nawet podswiadomie) pacjentki ze po przekroczeniu progu nagle wszystkie skurcze znikają :) Ja mysle ze jak pojedziesz to Cię zostawią. Dostaniesz łózeczko na porodówce i coż bedziesz czekac a jak nic sie nie stanie to Ci pomogą. A ktory masz tydzień? Jestes w okolicach terminu?

I od czwartku nie miałaś KTG? To wiesz na samo KTG bym sie wybralą nawet (ale z torbą w samochodzie jakby co)

W każdym razie zadzwoń już po transport (czy powiedz mężowi, żeby się szykował). Weź prysznic, umyj głowę - czy co tam zaplanowałaś i powoli się zbieraj. Najwyżej wrócisz.

do drugiego terminu zostały 3 dni... w pierwszym się nie udało niestety.. w moim szpitalu przyjęcie to kwestia 5 min, także akurat tym się nie martwię. w czwartek były piękne skurcze o sile 90-95 wtedy juz mogli cos podac, ale kazali czekac :/ a z tego co się orientuje od 100 juz sa porodowe ...

nie mieszkam w Polsce niestety za granicą jest inaczej, nie robią tak często ktg. tylko jeśli się coś dzieje, a tak by sprawdzic stan dziecka, nie ma mowy nawet

To cie trochę zbywają w tym szpitalu. Termin z OM na kiedy Ci wyliczono? Ja bym jechała, ale ja to ja. Jak chcesz to mozesz jeszcze zaczekać tylko jak ty od czwartku rodzisz to moze końcówka iść szybko...

Aaaa to wiele wyjaśnia. To nie wiem co ci poradzić w takim razie i kiedy masz sie stawić na oddzial wedlug nich? Jak już parte beda i główka w kanale rodnym? :-o bez sensu.

z OM na 18 marca, z USG na 29. poczekam jeszcze pół godziny, jeśli się nic nie zmieni i skurcze będą się pojawiały co 5 min wybiorę się do szpitala...