i znowu nowy temat...

CHoć dla wytłumaczenia, faktycznie takie elity są! Ale lepsze to niż biskup na świni - Ty wiesz. Wojaczek. Takie coś.

Wiecie to jest takie coś że na studiach w DA chodzi się do spowiedzi - pisze zeszyty ze spowiedzi - 1 przykazanie brzmi WIERZĘ W SYSTEMY LICZBOWE BARDZIEJ NIŻ W BOGA i wiecie idę się z tego wyspowiadac i WSZYSTKO GRA. No tyle ile ale... i wraca matma z państwa, figury, liczby. I wiecie księża by poszli, ale jak - nie chcą ich dać - a masz głupi klecho, czegoś ty się uczył. Jak mogli? Mieli kierować do spowiedzi? Co teraz. Może biją, poniewierają tych księży. Nie wiemy co sie dzieje. Oni wszyscy sa w ciele tam wy tego nie rozumiecie. Może słyszą darcie sie pielgrzymek, mają zeszyty powinni pisać - jedzenie , picie mają , ubikacje na około. SWOJE MYŚLI - 33 punkty - ciągle to darcie pielgrzymek niczego nie umieją wymyślić, księża im przeszkadzają bo mają wszystkiego dosyć, mieli iść z pielgrzymką , co coś napiszą to dra wyrywają, jeszcze mają czas 33 punkty i wiecie tyle ile życie Pana Jezusa. Niektórzy księża są starsi i tak dalej... 33 lata on, oni ile. Takie rzeczy wiecie. Nie ma i koniec i tyle :(

Wiecie oni tam w katedrze to nic i tyle. Ci w tym ciele zostaje im takie coś jak mnie ROZLECIEĆ sie na pół poddac Bogu. Wiecie kraty mają, w klatkach chyba siedzą. No to widzą i pielgrzymki,że mają gorzej i potępiencow w ogniu dusze - dostaną ciała. Nie umieją sie z tego wydostać. MODLIĆ. I w sumie są w tym ciele nie rozpadli sie na pół. Wszystko takie straszne i tyle. Wy tego nie rozumiecie. No trochę można się z tych moich listów śmiać, ale trzeba sie opamietać, że NIC ŚMIESZNEGO i wiecie ja się też śmiałam, ale zaraz się opamietywałam bo wiecie Piłsudski mnie wykończył WIELKI PIŁSUDSKI, a wiecie masowe lekcje, św. Patryk - no dobra - to też omówiłam, ale trochę , patron Irlandii, parada, ta koniczynka to nie wiedziałam po co. Wiecie dobra - niech będzie ŻE COŚ W TYM JEST. Dosłownie 1% prawdy i tyle. I tyle prawdy co w Irlandii bo to państwo też ma swoją historię i tak dalej i tym podobne. No to wiecie takie coś i co dalej? I tyle :(

Wiecie ja sie od tego odcinam wszystkiego bo nie mam pracy, chcę rentę. Idą wakacje pielgrzymki - w zeszłym roku PISAŁAM WAM!!! doszło 500 osób wiecie ZUPEŁNIE INNYCH NIŻ SIE MELDOWAŁO - 2011 wszyscy zniknęli. Teraz co? I ja sobie nie życzę żadnego kontaktu z nikim. Pieniądze poproszę bo ZNIKNĄ. I tak nic z nich nie będzie - matka się powiesiła. Jakbym SŁOWO O MATCE WIEDZIAŁA. Bo sorry Bona to nie jest moja matka. Ona ma tylko w dokumenty wpisane dzieci z nazwiskiem Mengelego i tyle. Bo jak traktuję rodziców - tak. Zero kontaktu na zawsze - ja mam swoich - oni zero kontaktu też , ale to są moi rodzice. Ojciec przepadł ZNIKAJĄCYM PUNKTEM , matka BEZSENSOWNĄ KASĄ i tyle. Ja wiem że to tam wszyscy wszystko gadają ale samobójstwo to jest bardzo skomplikowane i tyle. On sobie ogrywał ten punkt - miał mieć 33 W SUMIE CO JESZCZE? Figury jeszcze. Ten ojciec tam sie wyklapie jakoś z tego. Matka NIE WIEM czy będzie o niego stała. To nie jest moja sprawa. Rentę to nie wiem kiedy by oddała. Całe życie ta renta jej zniszczyła. Znaczy renta - ta kasa z wygranych. Ale zrobili z tego rentę bo jej się dublowało jak mnie wszystko i tyle. No i koniec. Koniec pieśni i tyle. O Śląsku wiecie. Albo nie wiem o czym.

Wiecie ja sie zastanawiam jak ten Pan Jezus tam na dół przychodzi. Bo uważam,ze skoro Skarbek był pod ziemią i tak dalej to on też tam przychodzi i patrzy na nich , chodzi między klatkami TAK TAM JEST - klatki , traktowanie zwierzece, ciemno i tyle :( i oni sie śmieją że gdzie zgubił swoją drugą połówkę i tyle :( Takie rzeczy to są. Jak jesteś dobry to sie cofniesz i tyle. Oni z tego mają stać o Euchatystię a oni się śmieją, że jak on wygląda. Rzucają jedzeniem w Niego??? piciem??? żeby nikt ich nie żałował. Jak oni wiecie zamierzali zarabiać na życie? To teologia, katecheci i tyle. Co to ma być? i tyle. Wszystko :( I wiecie ja byłam taka a nie inna bo takie miałam życie i byłam okłamywana w domu. Nie. No dla mnie tak i tyle. Bo tak i już. To są skomplikowane rzeczy POWIEDZMY że ja robię z igły widły 36 lat bo wiecie to jest normalne - mieszkać na wsi, pracować w mieście, a nie powiedzieć dziecku o samobójstwie całego zakładu też normalne, nie wiedzieć, że wyburzono cała ulicę gdzie mieszkał dyrektor szkoły to też normalne wszystko normalne i tyle. Dla was. Dla mnie nie . Dla mojej matki tez i tyle. Ojciec niech se robi co chce. Ja trzymam z matką. Powod? Zainteresowania - ksiązki, języki i tyle. Też będzie znala więcej języków. Po co jej ta biola? Taka jak ja i tyle. Bo jaka jest ta matka - nie te studia, nie wszystko. Po co poszła do tej ogrodniczej. No wiecie A O KWIATKACH NIE MOŻNA PISAĆ? Nie zajarzyli. Bo nie powinno sie pisać książek o kwiatkach sie dowiem że bibliotekarze??? księgarze to tylko wiecie zielnik. No skomplikowane. Takie coś zrobiła jak ja i taki koniec i tyle. No a co dalej to sie zobaczy. Wszystko :(

Powiem wam siedze i myślę jak to było, że oni zaczęli znikać - kto chciał tego sukcesu DA 33 -to mieli WIEK CHRYSTUSA wiecie , dalej 4 - to ta wojna JEGO ŻYCIE W 4 punktach i co? I tyle. A druga 4 cztery ewangelie i tak sobie pisali nie stojąc ani o spowiedz BO PO CO? Oni sa naukowi mieszkają w akademiku i wszystko gra. No ale 33 - jako trzydzieści trzy. No to dalej czterdzieści cztery i nic tylko tak im mówili i Mickiewicz i że filologi tak i do zera doszli. I tego nie wiedzieli księża, ci to mieli gdzieś - im tyle starczy. No to spowiedz. A ci doszli do zera egzeorcyzm NIŻEJ od satanizmu - i to im tłumaczyli do góry też doszli do wszystkiego i co? I najpierw stracił się ksiądz a pózniej pojedyncze osoby i wreszcie cała grupa i nikt nie wiedział o co poszlo. Takie coś. No może trochę osób, ale trzeba uważać i tyle. I 1 autobus w 1998 roku. Ze studentami medycyny. Takie coś chyba to jest i tyle. I zaczęli się wszyscy bać tego. Tyle :(

wiecie czytając to trzeba stac o spowiedz i Trójcę święta. Wystarczy św. patryk, ale JAKI KONIEC. A trójca swieta - no Pan Jezus na krzyżu. Musiał. A reszta? i tyle. Bo mu ojciec kazał i tyle. Takie cos. A trójca święta żle skończyła? Żle im razem? Takie cos to jest. No wiecie tym została spowiedz i mieli do niej iść no w sumie też coś to bylo a poszli? Jedni poszli inni nie, ale wiecie takie coś. Co to jest? Zapomnieli i nie było nic. Tylko mówili im że Biblia dwa - wyżej niż satanizm i egzorcyzmy. A piszą z 4 czyli wyżej i że i tak zostaje im spowiedz. Ale coś innego nie spowiadają sie. No to powinni i mieli to gdzieś. No i wiecie chyba z tych zniknięć się wyspowiadali i nawet dobrze żyli choć zawsze taki strach co sie stało. I nic tylko wiecie zaczęło im sie śnić, moze niektórych ŻYWCEM porywało jak mnie i mówili to księżom i pokazywali te kartki a księża mieli to gdzieś. No wiecie co... i mówili że to przez krzyże rodowodwe i tak dalej... wiecie... jak było nie wiemy ale bardzo sie wszystkim przejmowali. Nie ma co :(

Ciąg dalszy tych listów nastąpi wiecie ale nie dziś. O tym jakie są warszawiaki. I tyle. Dla Gdańska. O tej Faustynie wam napiszę. Bo jak lecę. Faustyną z Warszawy i jak sobie Warszawa ograła ale co - Katowice? Niemców? Wszystko kosztem Faustyny. I jeszcze ich ocyganili. I zamiast im powiedzieć, ale TACY JESTEŚCIE!!! żeby nie wysyłali takich passów to powiedzieli,że prawo jedna skończyła i pass się należy i wymusili na nich ten pass ze znaczeniem, a ona nie wiedziała, ze to wyrok śmierci i w Warszawie nie dostała pracy bo grała i wygrywała wiecie no to nie miała pracy. I POSZŁA DO TEJ PRACY i nie chciała wrócić bo chyba stała umowa. I po 4 latach bała się zwolnienia dyscyplinarnego? No poszła do pracy i te gry poleciały. Tak jak moja matka i co? 4 lata i co dalej? I tyle :(

Wiecie ja to piszę żeby uważały te dzieci sprzątaczek bo moga dostać pass - nie znać się na tym wiecie i to moze być wyrok śmierci. Ja też mam pass niemeicki z wyrokiem śmierci. I ta Faustyna poszła na biologię, dostała wiecie pass niemiecki - myślała, że no właśnie ... czyja ona jest. Bez ojca. Tak akurat. Z tego miała rodowody na szkołe. Wiecie ona miała studia. Reszty nie rozumiała zupełnie - o co chodzi i tak dalej. Takie rzeczy i tyle. I z tego passu są rodowody na szkołe a ja miałam i bez passu i z passem a skąd znaczenie? Może ze Skarbka, oddana na Adolfa wiecie takie coś tam. I tyle :( No i rodzina w Anglii też ze znaczeniem, bez znaczenia. Takie rzeczy. No ale dobra... to tak piszę, zeby uważać. A pass USA ze znaczeniem to to samo jest. I tyle. Dokładnie to samo. I wtedy stoi sie o włosy Indian i jest co jeść. A tak? I tyle. Z niemieckim takim passem też wiecie. No bo o co? Ale ja juz nie chcę passu niech mi przyslą. Za ten amazon nie chcę. Dostanę rentę i się stracę . A jak mnie będą chcieli to se zrobię. Nie wiem jak to jest dalej - takie coś to wyrok śmierci i tyle. Zostaje stać o rodzinę i tyle :( Nieżli są ci Niemcy. A Amerykanie też. Angliki? Ostatnie zera :( Takie życie :(

Wiecie ta Faustyna tak ZROZUMIAŁA że na zawsze będzie z Gdańska, stała o tornado i tyle. Ona chyba złożyła wniosek o pass USA i do szkoły DO PIŁSUDSKIEGO CHYBA MÓWIŁA i za studia piła spalinową zginie za Piłsudskiego i tyle. Za szkołe wiecie. Taki miała system wartości. Ale dostała niemiecki ze znaczeniem. Czemu? Bo uwazała,że Westerplatte było klęską Niemiec? Coś w tym stylu? Nie wiem. Będę to wiedzieć i tyle. I 30 lat chyba miała jak umarła. I świeczke jej można postawić ale wyrzucanie jej z okna to przesada i 4 lata miały, żeby jej pieniądze ukraść i żeby ją wyrzucili. Że ma za dobrze to widziała tylko wiecie jak tu wrócić jak matki nie miała. Po prostu matka gdzieś zniknęła. Co ona miała robić? Przerwać studia i wyjechać do Niemiec. Bo właśnie dostała pass niemiecki ze znaczeniem i matka poszła sobie gdzieś tam. Nawet jej sie nie śniła nic takiego Straszne nie? Takie jest życie :( Niestety :(

Ona tak mówiła wiecie ta Faustyna, że dobrze że matka toalet nie sprzątała. I tak sobie pieprzyła i tyle. A tu wiecie została dyrką w Piłsudskim. No poglądy miała - dziecko sprzątaczki Piłsudskiego i tyle. W Warszawie. Że porządna szkoła. No i w tych Katowicach to przecież nie wiedziała co i jak. I tyle. Że co? Ze awans społeczny dostała? Na gulik. A pass niemiecki to nie wiedziała jak dostała. OJCIEC NIEZNANY. Tak dostała. Myślała, że z Gdańska za kasę nagraną na grach liczbowych. WIECIE CO ONA MIAŁA ROBIĆ WYCHODZĄC Z TEGO KIBLA? Błagać o litość. Ale ona wygrała w tym kiblu. I tyle :(

No ładnie mnie traktujecie - może wam napiszę jakiegoś wiersza wkrótce albo żadnego wiecie... i tyle. A jak mnie ograć w tym wątku i wszystkie te zniknięcia o których pisalam? Wystarczy SZCZERZE ZAŁOWAĆ ZA SWOJE GRZECHY. Wszystkie. I myśleć tak Jedyny żal jaki istnieje to żal za moje grzechy. Wszystkie. Jedyny żal jaki istnieje i to wszystko i tyle. Co jeszcze? Nie wiem. I żal za może nie wiem czym, ale to najważniejsze. I to trzeba tak mocno postawić na 1 miejscu że nic sie nie może stać i tyle. Ale to nie wszystko. Jednak tak W SUMIE można spławić ten cały wątek. Bo wiecie w Polsce mają ludzie taką tendencję MIŁOSIERDZIA - o jak mi żal ciebie czy ciebie, a tak naprawdę ŻAŁUJ ZA SWOJE GRZECHY - swoje. W odpowiedniej kolejności bo to też jest takie - żałuję, żałuję, ale wszystkich grzechów, które w ogóle jestem w stanie wymyślić sam z siebie, które uznaję BĄDZ ROZUMIEM i tyle. A co ja właściwie w ogóle rozumiem? I tyle :( To wszystko :(

Basiu, kolejny fragment wiersza R. Wojaczka dla Ciebie (o Tobie?) "Wypełniona szaleństwem ludzkim głosem gada Wieża wzniesiona z fundamentu ciała Słup krwi zielony jak przemyślny powój Co wyrósł z nagle przekłutego boku Zakończony jak usta proroka wargami Silni się świecącymi obłokami I już na tle czarnego nieba w pewne słowa Składają się - cyfry alfabetu Słowian ..."

Powiem wam na rencie chcę trzymać z dziadkami i CICHUTKO wszystko. Co mi sie uda to mi sie uda. Jak miało być nie wiem. Jestem córką ogrodniczki i tyle. I ogrodnika, ale wiecie to w ogóle już nie moja sprawa. Po moim zostaje ZNIKAJĄCY PUNKT, wszyscy sie śmieją. Film to ogrywa. To trzeba wiedzieć i TAK MA TEN SYSTEM LICZBOWY i wiecie niech se robi co chce i tyle. To nie moja sprawa i tyle. Był na planie "Krzyzaków", rozmawiał z Wałęsą? Wywiad robił? Kto wie i tyle. Nie wiem. No ale tym ogrodnikiem jest. Powiedzmy , że nikt go nie chciał, niczym sie nie łudził. Matka była głupia, po co jej te studia? No wiecie co - była po szkole ogrodniczej i koniec. I wiecie W ZASADZIE wiecie po sklepach chodziła, żeby matka mogła posprzątać, ale OBCY LUDZIE - ja rozumiem wszystko, ale mimo wszystko rodziców miała, co miała robić i tyle. I koniec. Jak tu powiedzieć, napisać, że ona była głupia. Co w mieście do obcych ludzi miała isć? No tyle kasy. Ale to jest chwila, zarobisz, ktoś cię oszuka. Jeden moment. I tyle :(

Ja nie jestem Słowianką i tyle. Ja jestem z Walii i tyle. I dzięki mnie jest Walia i nie ma KEW. ja nie żyję w żadnym KEW. Ja to mam gdzieś. Ja się wyniosę stąd. Wiem gdzie. No oczywiście to trochę potrwa i tyle. Sobie poszukam byle czego w necie. Albo pojadę sobie POZWIEDZAĆ różne budynki i sie czynszem wyniose i tyle. Ja nie jestem Słowianką. Nie o to chodzi. Pisać i ZARABIAĆ i tyle. Forsa. Ten Wojaczek - z czego on zył i tyle. Czy myślał dobrze? Powiesił sie. Miał żonę, dziecko. I tyle. Co jeszcze? Nie wiem. Moje życie jest w Polsce ja lecę Indiami i Francją i mam wszystko gdzieś. Z tego pasuje mi germanistyka choć mam inne plany zupełnie - czy mi sie uda? Gdzie moja renta? To po pierwsze. Co pasuje z 1000 zł na miesiac. POWIESIĆ SIE co wszyscy chcą usłyszeć a w sumie przeczytać, ale sie nie dam i tyle. Można coś WYŁOŻYĆ. Powiedzmy kredyt w banku. Co wy sobie nie myślicie? Wy macie INTERESY wyżej od BANKÓW. i tyle. Dlatego chcę wszystko i nie ma o czym rozmawiać i tyle. A było kiedykolwiek? Przeciez rentę mogłam dostawać, życie sobie ułożyć. To musiałam się czuc jak ŚMIEĆ -to do dziś - nie wiem - ani drugich studiów, ani gdzie mieszkać ani nie wiem. I tyle :( Jeszcze musiał mnie diabeł porwać - tak sie uczyłam. Bo wiecie ja wszystko zwaliłam na siebie. Bo inaczej sie powiesić i tyle. Co? Że pracy nie dostałam po studiach. Dlaczego? Ja tego nie rozumiałam. Ja wszystkim ustąpiłam na tych studiach bo to bez sensu - 5 lat i gdzie stała praca. A pózniej jak zobaczyłam jak mnie wykorzystano to TAK ŻAŁOWAŁAM i tyle. Tu mi ksiązki ukradziomo, tu nazwisko mi ograno, tu to, tu tamto. Ktoś miał 5 lat kasę dzięki mnie, a ja co? Nie dostałam tej pracy. A było to TAKIE PEWNE. I co teraz? Bo jaka ja jestem wstrętna. Jak moje życie :(

Wojaczek powiesił się nie raz. Ale co zostawił? Z czego żył? Bez znaczenia. Matka i dziecko też bez znaczenia. Co zostało i jego ustawiczne wieszanie. To ma znaczenie. Albo jak Ty wolisz: to jest jakaś wartość :) Ale jaka? Zgadnij sama.

Wiecie ja mam 2 kartki zapisków z roku 1999 - 5 i 6 kartek - bo tak leciałam - ile kartek papieru i tyle. No to 5 kartek - 2 i 3 i 6 kartek 3 i 3 I tak 1, 2, 3 pasuje? Taki system żeby mieć drugi zestaw i 3 i 3 Czy tak mi pasuje stała praca? Chociaż - jak znam życie wiecie to 3 i 3 bym olała i postawiła na 1 i tyle. Bo taka byłam 1 i tyle :( To żle ale zostawała kartka 3 i 3 i tyle. No i dwa razy 33 punkty i tyle. I tak se miałam stać o to PLUS FIGURY i stała praca by była. Figury z miast. Nie umiałam tak stać i tyle. No a tak by ze mnie coś bylo - a tak? I tyle. Chociaż wiecie to takie wszystko i tyle :(

Wiecie ten Wojaczek to jest tylko że wyższe - co 1 rok skończył? Nie pasuje - pasuje studia skonczył - ja napiszę jakie czy coś ale nie dziś. I żonaty ze sprzątaczką. On uczył w szkole ŚREDNIEJ - chciał być dyrektorem. Nie udało mu się i za to sie powiesił i tyle. Za to go zostawiła żona. Czy urodzil sie w Mikołowie to nie wiem, ale tam chyba żył i chciał być dyrektorem szkoły. Polonista. Żonaty ze sprzątaczką i tyle. I to był polonista, rodziców miał wysoko wiecie no i czemu nie dyrektor. Plus żona sprzątaczka i za to go zostawiła, że PODOBNO NIE MIAŁ ŻADNYCH SZANS. Tyle. Co wy na to? To jest chyba prawdziwa historia, a co napisali? I tyle :(

Może wiecie wyleciał z tej polonistyki - takie to jakieś DZIWACZNE i wiecie ozenił się ze sprzątaczką, dziecko zrobił on albo nie on i wiecie chciał być dyrektorem szkoły -uczyc BYĆ MOŻE nie, ale dyrektor szkoły. I nie miał szans. Nie wiem co to za sprzątaczka - może i pielęgniarka, ale sprzątaczka i tyle. Takie coś. Co jeszcze? Nie wiem :( Takie coś to jest :(

Ale czytał, czytał i czytał... encore... Niespotykane... I po co ON do tego Wrocławia? Do Twojej UŚMIECHNIĘTEJ? A może do Katedry tyłem na księdzu chciał wjechać? I co z tego mu przyszło.

Nie był taki. Przykro mi że chciał sie wieszać w średniej. Chyba że matury się bał że nie zda. Zależy jakie wykształcenie mieli jego rodzice i tyle. Matka czy była po studiach i co z ojcem? I jak skończył ojciec i matka. Nie wiemy tego. I tyle. Ja uważam, ze tam wypisane są same pierdoły o nim. Ale jak chcecie to wierzcie. To wpisują tacy jak on. Tam nikt nie ma zdrowego rozsądku i tyle. Na pewno nie miał nic wspólnego z pornografią. Chociaż kto wie i tyle... nie wiem i tyle.

Bo wiesz, Taki Stachura też poeta przeklęty - ale dżungla ludzkości?? eee - dziewczynki na oazowych pielgrzymkach. I tyle. A taki Wojaczek. Coś. Jednak jakaś wartość. "...Quoth the raven, Nevermore..." I tyle.

On po prostu był z Mikołowa -i jechał tak - z Krakowa do Wrocławia. Z mniejszego miasta??? do większego miasta i tyle. Kraków ma jakąś katedrę? A Wrocław 2. Nie znam sie na Krakowie. Sukiennice, Kościół Mariacki - to jest cała moja znajomość Krakowa i tyle. Wszystko. No o katedry to nie wiem i tyle. No co on tam chciał w życiu robić. Trudno powiedzieć. Ożenił sie z kobietą w ciąży. 3 miesiące po ślubie nie bylo ślubu. A jeszcze była w ciązy i tyle :(

Nie interesują mnie przekleci poeci i tyle. Sama nie wiem już co mnie w ogóle interesuje. ARABISTYKA i tyle. No ale jakie mam szanse. I tyle. A idę na razie. Może cos napiszę. Jedyny żal na tym świecie to żal za moje grzechy... te małe i te duże za wszystkie popełnione grzechy aby nowych było mniej nie wiecej i tyle.

Ja chcę moje pieniądze bo nie mam co jeść!!! :(

Właściwie Mikołów jest prawie w połowie drogi między Krakowem, a Wrocławiem. Czyli miotał się jak wahadło. I nigdy nie znalazł. Chyba.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5171666&start=0 Proszę o wypowiedzi :) Z góry dziękuję.

To był szaleniec. Co on chciał osiągnąć po pół roku polonistyki a takie wiersze to każdy może napisać i tyle. No może nie każdy, ale matka w wydawnictwie to mu to wydali i tyle. SEZON - nazwał dobrze. Ja go ograłam. Nawet to mam ograne a tej jednej rzeczy tej głupiej bankierki nie mam BO TAK MNIE POCYGANIŁA wiecie, że ma ojca w interesach. Tak to wiecie - ale towarzystwo i mnie nie ma. A tak? Na jakie ja wyszłam zero. Nawet sie nie umiałam wynieść OCZYWIŚCIE NA KUL. Nie - w drugą stronę. W ogóle nie tam i tyle. Wynosiłam się średnią i tyle. No ale jakoś się nie wyniosłam. Ciekawe czemu? I tyle :(

Na KUL??? ŁOOOO MATKOOOO!