Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gagaghuhu

Wielki pies bez smyczy i wlasciciela- postrach osiedla - co robić

Polecane posty

nos w bucie:classic_cool: bez przesady. nie chodzę z twarzą przy ziemi. zapachy rozchodzą się w spokojnie. pozostają za to ślady, szczególnie widoczne na wiosnę. irytuje mnie postawa tej kobiety. mieszkam w miejscu gdzie w promieniu 500m znajduje się albo las, albo pola albo przynajmniej większy kawałek nieużytków a ta leniwa (tak, stereotypowa gruba baba która nie myśli) świadomie wyprowadza go właśnie w tym miejscu. tu też są dzieci które już niedługo zaczną się bawić na tych brudnych trawnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość But w nos
Ja pierdole co za ludzie :O a jakby to wasze dziecko atakował jakiś wilczur też byście stali i nawet palcem nie kiwneli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabetha23
Ja bym otruła tego psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjykiu
but w nos- mialas kiedys taka sytuacje, ze nagle podbiega do ciebie i twojego psa jakis inny obcy i zaczynaja sie szarpac? nie zycze ci takiej sytuacji. zawsze na poczatku przez te kilka sekund stoisz jak slup bo jestes w szoku, dopiero potem zaczynasz kombinowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28.03.2012] 13:08 [zgłoś do usunięcia] But w nos Bmblondyn i co pewnie nawet temu szczeniakowi nie próbowałeś pomoc ciota z ciebie. Ja bym się rzuciła na wilczura choćby z siekierą.. wybacz ale na niedzielny spacer z żona i pieskiem do parku nie zabieram siekiery, ani jak kibol pały bejsbolowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
Dzieco to wiadomo, że ryzykowałoby się własne życie dla niego. Nie wiem naprawde ciezko mi powiedziec jakbym teraz sie zachowala. Co do psich kupek. Mi tez to przeszkadza jak psy sraja na trawnikach, a juz w szczegolnosci na chodniku :|... I jak wlasciciele stoja i sie patrza jak ich piesio sie zalatwia zamiast pociagnac za smycz krzyknac ze nie wolno i odejsc gdzies indziej. Ja tak zawsze robilam i dzieki temu teraz nie mam takich nieprzyjemnosci bo pies zalatwia sie tylko i wylacznie w lesie, na polu lub na tej psiej toalecie :). Wiadomo psu na poczatku nie bylo za wesolo jak juz juz sie zalatwial a tu nie wolno i musi isc gdzie indziej nawet jak musial isc z polowa kupy na wierzchu. ale bardzo szybko sie nauczyl. Naprawde mozna psa tego nauczyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a piesek Dżekuś , przezył dzięki temu, że mam kolegę weterynarza obok mojego domu ma swoja przychodnie i mimo niedzieli zajął się i zeszył pacjenta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
"wybacz ale na niedzielny spacer z żona i pieskiem do parku nie zabieram siekiery, ani jak kibol pały bejsbolowej." hehe rozbawiles mnie tym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
A co myslicie o ludziach, którzy oburzają się, że w ogóle idziecie z psem : za blisko, po chodniku, bez kagańca, bez smyczy (chociaz idzie grzecznie przy nodze), ze zostawiacie psa kolo sklepu itd itd. Ja mialam ostatnio sytuację na tej psiej toalecie: tam są wydeptane ścieżki i szlam sobie jedną z nich z psiakiem i jedzie babka rowerem i się drze na mnie; MUSISZ IŚC AKURAT ŚCIEŻKĄ Z TYM PSEM!? TYLE MIEJSCA W KOLO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
A mój tato raz szedł z psem chodnikiem i nagle jakiś facet się zaczyna drzeć (i to jeszcze zaczal walic do niego przez "ty"): Wypier... mi z tym psem stąd! Tam masz iść(pokazal na psia toalete) tam jest miejsce psow! Nie bedziesz mi sie tutaj krecil z tym kundlem!! dodam ze pies nawet wtedy nie sikal tylko szedl normalnie. Ale tata sie nie dal i odpyskowal tamtemu facetowi: Ze co kur...??? Ty mi bedziesz mowil gdzie ja mam chodzic??? Juz wolalbym stado psow w domu niz takiego gnoja jak ty! Wypieprzaj mi stad i zamknij sie bo nie bedzie mi takie cos jak ty mowic co mam robic. Gosc sie cos jeszcze plul ale uciekl do klatki w bloku. Skad sie biora tacy ludzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjykiu
ja swojego psa kolo sklepu nie zostawiam bo sie boje, ze mi go ktos ukradnie- niestety nie jestem pewna czy moj pies by nie poszedl bo on raczej taki rozkojarzony bywa. gdy z nim ide i ktos mnie mija to profilaktycznie, mimo, ze pies idzie przy nodze blokuje smycz zeby ten ktos czul sie bezpieczniej. mieszkamy na odludziu raczej i chodzimy bez kaganca, ale czasem zeby pies nie zapomnial jak to jest i zeby w razie czego do miasta mozna bylo go zabrac zakladam mu kaganiec i wtedy ludzie obchodza nas szerokim lukiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28.03.2012] 13:20 [zgłoś do usunięcia] Gagaghuhu "wybacz ale na niedzielny spacer z żona i pieskiem do parku nie zabieram siekiery, ani jak kibol pały bejsbolowej." hehe rozbawiles mnie tym ja to mały pikuś, ale po ataku histerycznego strachu mojej żony, byłem zdecydowany nawet u rusków kupic kamacha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagaghuhu
Oki dzieki za pogawedke:) Sorrki za bledy jakie robilam ale na 14 mam do pracy i pisze szybko i nie zwracam na nie uwagi :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 47edyta
Zglos dla strazy miejskiej albo dochroniska i nie odpuszczaj jesli nic z tym nie zrobia pies koncu kogos za atakuje i nie popieram atakowac psa palka bo zle to ci sie skonczy czym ten pies zawinil zeby go bic?przez to bd bd agresywny do ludzi nawet dzieci!psu bd lepiej w schronisku niz mialby sie po ulicach palentac irobic komus krzywde.przestraszony pies to niebezpieczne zwierze dla ludzi tym bd dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×