Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stałam się gruba

Nie mogę patrzeć na swoje ciało bo mam wtedy doła. Wiosenna chandra

Polecane posty

Gość stałam się gruba

Wiosna, ludzie zrzucają sterty swoich ubrań a mnie dopada prawie rozpacz. Przytyłam prawie 15kg. Wcześniej byłam chora i po wyleczeniu przyszły dodatkowe kilogramy do tego przyczyniły się też tabletki i brak ruchu. Nie mam nadwagi ale i tak czuję się okropnie. Odechciewa mi się w ogóle zakupów bo i co z tego jak kupię sobie ładne ciuchy jak i tak nie będę w nich wyglądać wystarczająco dobrze. Ostatnio jak miałam kupić rajstopy to zrezygnowałam z zakupu kiedy zobaczyłam na opakowaniu szczupłe nogi. To samo jest jak widzę manekiny. Myślałam nawet, że wrzucę fotkę na kafe z zapytaniem czy jestem aż tak masakryczna, może przez krytykę bardziej zmobilizowałabym się do schudnięcia... Jednak wolę tego nie robić bo jak mój facet się dowie to się wkurzy więc wolę nie ryzykować :P W każdym bądź razie od wczoraj zaczęłam już się odchudzać mam nadzieję, że zrzucę jakieś 10kg. Tak tylko chciałam się wyżalić bo mój facet już nie może tego słuchać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barddottka
A ja właśnie postanowiłam się nie przejmować głupotami. Jak na siebie patrzę w lustrze, to staram się skupiać na tym co jest całkiem ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stałam się gruba
Przez pewien okres czasu też aż tak bardzo się nie przejmowałam ale chyba ta wizja zakupów mnie dobiła. Poza tym widzę jedną pozytywną sprawę z powodu mojego przytycia, czyli pośladki. Podobają mi się teraz bardziej niż kiedyś, a może jednak 2 sprawy piersi mam chyba 2 rozmiary większe. Jednak nie potrafię się skupić tylko na tym, bardziej skupiam się niestety na mankamentach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barddottka
Ja wiem, że to trudne, ale dasz radę. Trzeba tylko tak jak wypracowałaś nawyk krzywienia się jak patrzysz na to co Ci się nie podoba, wypracować teraz nowy, uśmiechania się patrząc na to co masz fajnego. I zacznij może od kupienia spodni pokreślających ten twój fajny teraz tyłek, hmm? Potem coś podkreślającego dekold. I możesz zdobywać świat :) Facet też inaczej będzie się zachowywał jak przestaniesz marudzić a zaczniesz cieszyć tym co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stałam się gruba
tak się składa, że noszę ubrania podkreślające moje atuty, jakbym tego nie robiła to pewnie czułabym się jeszcze gorzej. Ubieram się raczej kobieco. Tylko czasem nachodzi mnie myśl dlaczego nie doceniałam swojego wyglądu kiedy byłam szczupła, wtedy też ciągle narzekałam... Eh może po prostu mój typ tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfhj
super ze sraka ci urosla, to teraz srasz dwa razy wiekszym dupskiem ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barddottka
To nic, można i trzeba nad tym pracować. Nikt nie lubi osób wiecznie narzekających i niezadowolonych z siebie. Pamiętaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swiat sie nie kreci wokol wygladu. Zaakceptuj siebie i zyj. Nie przejmuj si eniczym, wazne ze jestes zdrowa. Ja nigdy nie rozumiem skad sie wam biora takie pomysly, ze trzeba tyle i tyle wazyc i tak wygladac, chore to jest. Ciesz sie zyciem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stałam się gruba
"Ja nigdy nie rozumiem skad sie wam biora takie pomysly, ze trzeba tyle i tyle wazyc i tak wygladac, chore to jest" Myślę, że to jednak chyba jest wiadome skąd sie biorą takie pomysły. Gdzie się nie spojrzy widzi sie szczupłość i jest ona na okrągło promowana. Wcześniej ważyłam 50kg a mimo to uważałam, że i tak nie jestem wystarczająco szczupła. Później waga spadła mi do 45kg (przy moim wzroście według BMI było to już wychudzenie, 50kg niedowaga) wtedy czułam, że podobam się innym, tylko moja mama zauważyła, że ważę za mało, kazała mi iść do lekarza i moja passa się skończyła. Teraz ważę 59 i ciągle mi źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie, ja też
:( Mam to samo.. Mam 170cm wzrostu i ważę 60kg. Moim problemem jest to, że cały tłuszcz zbiera mi się w brzuchu i udach - wygląda to koszmarnie. Niedawno koleżanka zapytała mnie, czy nie jestem w ciąży, a tata podśmiewa się ze mnie, że przytyłam. 170cm wzrostu i 60kg to chyba nie jest jakiś rekord grubości, ale ja czuję się źle w swoim ciele. Zresztą inni tez zauważyli wzrost mojej wagi (może dlatego, że zawsze byłam bardzo szczupła). Ale jednak presja sprawiła, że jestem na etapie odchudzania, zaczęłam biegać i staram się kontrolować jak, kiedy i co jem. Mnie też dołuje mój wygląd mimo tego, że naprawdę nie wyglądam jak monstrum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barddottka
Myślę autorko, że wrzcucanie fotki nic by nie pomogło. Tak jak pewnie i nie pomaga to, że chłopakowi się podoba to jak wyglądasz. Ty musisz to sobie w głowie po prostu przestawić. Spróbuj z tym wyszukiwaniem zalet patrząc w lustro, uśmiechaj się do siebie dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stałam się gruba
a ile ważyłaś wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stałam się gruba
barddottka, dziękuję za podtrzymywanie na duchu, powiem że masz dużo racji w tym co piszesz jednak jak trochę schudnę to również nie zaszkodzi. Czasem mam mieszane nastroje. Raz uważam się za grubasa a znów innym razem bulwersuję się takim stanem rzeczy, że coś co jest nie zdrowe jest promowane i uważane za atrakcyjne, wtedy w pewnym sensie się buntuję ale po czasie znów mi wraca... Wraca z reguły wtedy kiedy widzę w reklamach, filmie itp kobietę znacznie chudszą ode mnie, która jest przedstawiona jako "królową seksapilu", wtedy oczywiście się dołuję i myślę, że nie jestem w ogóle atrakcyjna. Myślę, że tak naprawdę nie podobam się mojemu facetowi a on zaprzecza tylko dlatego żeby mi było miło, a tak naprawdę marzy o tym żebym wyglądała jak ta z kolorowych pisemek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barddottka
Heh, autorko, ale to co opisujesz, to przecież typowe dla większości kobiet. Grunt, żeby te chwile zwątpienia w swoją atrakcyjność trwały króciutko i po nich następowała pewność, że jednak jesteśmy wyjątkowe i jeśli tylko czujemy się dobrze i atrakcyjnie, to inni też będą tak nas postrzegali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stałam się gruba
Chyba to prawda, że ma tak większość kobiet. Właśnie widziałam demotywatora gdzie było napisane: "przetłumaczenie kobiecie, że wcale nie jest gruba jest tak samo trudne jak przetłumaczenie babci, że się nie jest głodnym" I może jest w tym jakaś racja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barddottka
No pewnie, a demotywator bardzo celny i to święta prawda:P Ja najczęściej w takie dni stosuje taktyke "robie się na bóstwo i ruszam w miasto, niech wszystkim szczęki opadają" :) Samoocena od razu szybuje w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie, ja też
Autorko, ja wcześniej ważyłam 53-55 kg. Czyli te 6-8 kg naprawdę robi mi ogromną różnicę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgghhjjjj
Ja mam z kolei doła na myśl o mojej niskiej inteligencji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc mojego zycia
poznalam z rozmiarem 42-44 przedtem bylam przez cale zycie bardzo szczupla. wszyscy zazdrosclili figury i rozmiaru 34-36 wtedy to bylo 1,73 i 53 kilo teraz waze 85 kilo i maz nie pozwala mi schudnac :-) przed tem poznawalam tylko mezczyzn ktorzy byli zaintereswoani tylko i wylacznie moim cialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc mojego zycia
dodam ze przez 15 lat mialam anoreksje. roztylam sie przez chorobe i leki bo przy chorobie glodowanie itp. bylo niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×