Pozbyłam się Ciebie z mojego serca, co za ulga!

Wyrzuciłam Cię, już mi lżej, dziś możesz sobie swoje kłamstwa schować do kieszeni, nic mnie nie ruszy już, ani Twoje czarne oczy, ani Twój zmysłowy głos, miałam już od dawna dość. Czekałam, aż mnie odrzucisz, niecierpliwie o to żebrałam, jestem teraz spokojna, już nie muszę udawać, że nie czuję się zraniona, upokorzona i smutna. Jest mi lżej, odwal się, ale konkretnie, nie na rok, dwa, pięć, odwal się na zawsze, nie pokocham Cię za Twą zniewagę i brak szacunku, nie wybaczę jeden jedyny raz...

brzydki temat tfu, tfu, spać wynocha!

"...Wyrzuciłam Cię, już mi lżej, dziś możesz sobie swoje kłamstwa schować do kieszeni, nic mnie nie ruszy już, ani Twoje czarne oczy, ani Twój zmysłowy głos, miałam już od dawna dość. Czekałam, aż mnie odrzucisz, niecierpliwie o to żebrałam, jestem teraz spokojna, już nie muszę udawać, że nie czuję się zraniona, upokorzona i smutna. Jest mi lżej, odwal się, ale konkretnie, nie na rok, dwa, pięć, odwal się na zawsze, nie pokocham Cię za Twą zniewagę i brak szacunku, nie wybaczę jeden jedyny raz..."

ze ten jeden jedyny raz nie wybacza sie gdy wyjatkowo na kims wam zalezalo?

będę skomleć ale do kogoś innego, definitywnie zakończyłam tą znajomość na zawszeeeee...

Właśnie a mój by nie mógł i nie jest!!!

albo ze im wieksze uczucie tym wieksza nienawsic

albo im większa zniewaga tym większa rana i większa chęć wyeliminowania oprawcy...

ale jeśli ma się kogoś w dupie i wyrzuciło się go z serca, to nie zakłąda się takich topików... :P

Skoro tak o tym piszesz to jednak nie zapomniałaś. Piszesz to tak jakbyś dalej go kochała ''Twój zmyslowy glos'' Odkochana dziewczyna by napisała inaczej nie uwazasz??

nie, podobać będzie mi się zawsze, na pewno będę go zawsze pamiętać najwyraźniej ze wszystkich, ale będę też pamiętać jak źle mnie potraktował. Piszę, bo muszę to z siebie wyrzucić, a nie należę do osób wylewnych i w realu nie mówię takich rzeczy, nie będę nikomu opowiadać jaki mam żal itp. Zakochana na pewno byłam, ale kochać nie kochałam, bo nie można kochać kogoś tak podłego, który chce tylko zrobić przykrość, opluć, zniesławić i cieszyć się z mojego płaczu.

Nawet takich można kochać :)

można, nawet teraz trwa program Elżbiety Jaworowicz i pierwszy reportaż był o kobiecie, która żyła z katem...;/... więc masz rację można kochać, tylko to nie jest miłość, a choroba. To tylko okłamywanie siebie, bo nie można kochać niedobrej osoby.