Mamy, jak Wy to robicie, że macie w dzień tyle czasu?

Praniem u mnie w domu zajmuje się pralka-ja tylko wkładam i wyjmuję, podobnie ze zmywaniem-zmywarka ja wkładam i wyjmuję. Obiad? Ostatnio robi parowar bo więcej czasu spędzam z dzieckiem na powietrzu- na jednym poziomie ryż, na drugim mięso a na samej górze warzywa-dziś małe marchewki hortexu. Jutro pewnie będzie kasza jaglana, ryba i brokuły-choć ponoć nie powinno się łączyć ryby z brokułem,ale my uwielbiamy tą kombinację... Ewentualnie zrobię sałatkę z sałaty, marchewki, rukoli, roszpunki, papryki i pomidora z sosen winegre. Ale to jak będzie mi się chciało-a jutro ma padać,więc zamiast na placu zabaw to wyląduje z dzieckiem na basenie... Co do sprzątania-odkurzam co 2 dni-dziecko jeździ na odkurzaczu i ma super zabawę :) Prasowaniem zajmuje się mąż. Sprzątanie łazienki-jak dziecko śpi. Poza tym moje dziecko umie się zająć sobą i ja wtedy czasem siadam w fotelu i oddaję się błogiemu lenistwu i nie myślę o niczym,po prostu się wyłączam na kilka minut,taki reset dobrze robi.

jest ja jakies 2tyg temu dostalam list z przedszkola gdzie bylo napisane w zwiazku z obowiazkiem przedszkolnym zapraszamy IMIE NAZWISKO do zapisania dziecka do placowki przedszkolnej i podane 2 przedszkola do wyboru. acorka akurat we wrzesniu pojdzie do 5latkow

do ghjkkk wiesz co sama jestes brudas i nie zycze sobie abys tak mnie nazywala ,napisalam szczerze ,dla mnie myj sobie nawet 10 razy dziennie talerze ja mam zmywarke i odpalam co 2 dzien a tak wogole nasza rodzina ma tylko 3 os j maz i mala corcia wiec nie mam nie wiadoo ile garow a tka nawiasem mowiac nic ci do tego nie twoja sprawa chocbym raz na msc zmywala

No niestety ale jest obowiązek :( Tak teraz zagmatwali ze ludzie sie nie łapią co jest obowiązkiem a co nie, ale pytałam w kuratorium i w przedszkolu i usłyszałam ze jest obowiązek dla 5 latków.

Wiosenna mamo otóż dla 5-latków nie ma obowiązku szkolnego. Wiem, bo pracuję w szkolnictwie. Przy okazji mam sąsiadkę, której synek nie uczęszcza ani do przedszkola ani do zerówki a ma 5 lat.

Od tego roku właśnie taki obowiązek jest. Niestety na 100% bo się dowiadywałam bo nie chciałam Mani zpaisywac do przedszkola/ szkoły ale jestem zmuszona i tyle. Ma odbyć roczne przygotowanie przedszkolne jako 5 latka a potem moja decyzja czy ją poślę do zerówki po raz drugi czy pójdzie do pierwszej klasy.

wiosenna nie masz racji!! i nie upieraj sie, blagam!!! pracuje w panstwowym przedszkolu i napisze ci tylko tyle-nie ma takiego obowiazku!

Jutro jesczez raz zadzwonie do kuratorium ale powiedz mi czemu i w kuratorium w 2 szkolach postawowych i 3 ptrzedskzolach powiedzieli mi ze jest obowiazek? Aaa jesczez w poradni psychologiczno- pedagogicznej. No przeciez by nie mówili od tak sobie.

Jest taki obowiązek-wystarczy wejść na stronę kuratorium-np w Białymstoku... linka nie dam,bo z telefonu piszę,ale można wrzucić w google...

Ja nie wiem czy dziecko ma obowiązek, natomiast wiem że jeżeli rodzic 5 latka będzie chciał do przedszkola zapisać, to przedszkole ma obowiązek go przyjąć - a nie jak w przypadku 3-4 latków, że dostaje się jakaś część a reszta won . I odnośnie tematu : zwróć autorko uwagę, że lwia część mam jest w tym czasie w pracy i ma możliwość hulania po necie.

wiosenna mamo - OT tak sobie!!!

Ja czas na internet mam raczej wieczorami.Wstajemy o 7 rano,daję małemu I śniadanie,przewijam,przebieram w ciuszki,dla siebie czas na toaletę,jestem gotowa,wstawiam obiad,coś ogarnę,wstawię pranie,wyprasuję nam ciuchy na wyjście(nie lubię obkładać się toną prania do prasowania,wolę uprasować coś jeśli jest mi potrzebne) okolice 10-11 kiedy obiad już gotowy,pralka kończy wirować daję synkowi II śniadanie,sama może coś przekąszę,kończę karmienie,ubieram,przewijam,do wózka pakuję picie,jakąś dzieciącą przekąskę,wystawiam na ogródek gotowe dziecko, sama szybko wieszam pranie jeśli jest pogoda,wywalam suszarkę na ogródek.Idziemy na spacer(sklep,park,plac zabaw) czasem muszę kopnąć się do galerii jeśli mi brakuje kilku rzeczy,ale spędzam tam zazwyczaj tyle,ile potrzeba mi na zakupienie brakujących rzeczy.Spacerujemy różnie-zwykle 2 godziny, jeśli jest pogoda to i nawet 4.Wracamy,jemy obiad,dziecko przebieram,przewijam i idzie spać.Ja mam czas wtedy dla siebie(mały śpi z mężem któtry odsypia nocną zmianę) potem mały wstaje,tata z reguły równo z nim,daje dziecku deser,ja kręce się po domu,coś robię.w okolicach 19,trochę po kąpiel,kolacja,przytulanie,całowanie,uspypianie.Z reguły o 20,czasem o 20:30 mam dziecko z głowy i czas dla siebie.Przyhcodzi czas na ogarnięcie jego zabawek,ewentualnie pomycie naczyń jeśli są,internet,książka,jakiś film,chwila dla siebie pod prysznicem.Kłade się po 00:00 zazwyczaj jak mąż kończy przerwę ''śniadaniową''

ot tak sobie ;) w kazdym razie link http://kuratorium.krakow.pl/index.php?ac=111&id=3401 i cytat "Od najbliższego roku szkolnego 2009/2010 wszystkie dzieci pięcioletnie w Polsce będą miały możliwość korzystania z bezpłatnej edukacji przedszkolnej. Od 1 września 2011 r. będzie to już obowiązek. "