Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

OnaaaXYZ

Mąż,a facet z sieci...

Polecane posty

Mam męża i dziecko.Poznałam faceta w sieci.Mąż o niczym do tej pory nie wie,nawet się nie interesuje tym co robię.Mało rozmawiamy,jeśli już to o konkretnych sprawach -o dziecku,o pracy,ogólnie o problemach rodzinnych.Każdego dnia regularnie rozmawiam z facetem z sieci(X),on nie wiedział aż do wczoraj że mam męża.Wcześniej obawiałam się mu powiedzieć,bo bałam się,że zwyczajnie przestanie się odzywać,a mi zależało na tej znajomości.Dalej zależy,tylko,że teraz jest inaczej... z jednej strony jestem zła,na to że mu nie powiedziałam tego na samym początku,a z drugiej że w ogóle teraz mu to powiedziałam,bo wszystko zepsułam.Zastanawiam się jak to teraz będzie... Kiedy to wszystko się wydarzyło poczułam się jakoś dziwnie,jakby odszedł ode mnie ktoś bliski.Równie dobrze mogłabym machnąć na to ręką,a mi jest po prostu smutno,przykro.Nie traktowałam tej znajomości jak coś przelotnego,on nie jest dla mnie zabawką. Piszę to,bo chyba dlatego,że chciałabym się chyba wyżalić... Był ktoś z Was w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyślij mu zdjęcie Twojego kwiatu i napisz: Ten kwiat może zapylać TYLKO mój mąż, a ty możesz popatrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devilMAYcray
zaraz się dowiesz że twój mąż cię zdradza i będziesz się tu żalic. jak myślisz dlaczego z mężem nie rozmawiasz? bo ja uważam że nie uprawiaćie seksu i dlatego jest tak a nie inaczej między wami. myślisz że mąż cię nie rozumie i szukasz w internecie pocieszenia. a tak naprawdę to mąż jest pokrzywdzony w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie chcę Go bardziej od siebie odpychać głupimi tekstami,tylko chciałabym coś naprawić,chciałabym żeby było jak dawniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie chcę Go bardziej od siebie odpychać głupimi tekstami,tylko chciałabym coś naprawić,chciałabym żeby było jak dawniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie chcę Go bardziej od siebie odepchnąć głupimi tekstami,chcę żeby było jak dawniej,chcę to naprawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie chcę Go bardziej od siebie odepchnąć głupimi tekstami,chcę żeby było jak dawniej,chcę to naprawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie chcę Go bardziej od siebie odepchnąć głupimi tekstami,chcę żeby było jak dawniej,chcę to naprawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie chcę go odpychać jeszcze bardziej od siebie głupimi tekstami,chcę to jakoś naprawić,mi zależy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie chcę go odpychać jeszcze bardziej od siebie głupimi tekstami,chcę to jakoś naprawić,mi zależy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak nie kochamy się,nie rozmawiamy,ale nie z mojej winy,ja się starałam,on mnie odpycha, kto wie może już kogoś ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomer
Miałem podobną sytuację...internetowe znajomości potrafią zawrócić w głowieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość responsable
Zamiast bawic sie w milostki,moze warto zastanowic sie ,jak znow rozpalic ogien w zwiazku?Klikac w klawiature i obiecywac mozna wszystko...niektorzy nawet pisza o zakochaniu przez klikanie.Zastanow sie,czy warto angazowac sie w cos,co moze wcale nie ma sensu..bo napisac mozna naprawde wszystko i jeszcze jak ktos jest podatny na tego typu relacje,to zniszczy Sobie i rodzinie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci na swoim przykładzie mam męża i dwoje dzieci (3 i 5 lat) poznałam rok temu w sieci faceta (on 41 ja 28) od początku wie że mam męża ja wiem że on ma żonę i córkę,i co ? rozmawiamy ze sobą muszę powiedzieć że bardzo często, są to rozmowy o wszystkim i o niczym ot tak po prostu jest moim znajomym,ale te rozmowy wciągają i muszę powiedzieć że w jakiś sposób obydwoje chcemy to ciągnąć, mimo że wiemy że nigdy nie przejdzie to na wyższy poziom..a nie powiem facet strasznie mnie pociąga, chociaż nie jest to tajemnicą że słowem pisanym można zmanipulować każdą kobietę a im większy ma deficyt uczuciowy tym łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci na swoim przykładzie mam męża i dwoje dzieci (3 i 5 lat) poznałam rok temu w sieci faceta (on 41 ja 28) od początku wie że mam męża ja wiem że on ma żonę i córkę,i co ? rozmawiamy ze sobą muszę powiedzieć że bardzo często, są to rozmowy o wszystkim i o niczym ot tak po prostu jest moim znajomym,ale te rozmowy wciągają i muszę powiedzieć że w jakiś sposób obydwoje chcemy to ciągnąć, mimo że wiemy że nigdy nie przejdzie to na wyższy poziom..a nie powiem facet strasznie mnie pociąga, chociaż nie jest to tajemnicą że słowem pisanym można zmanipulować każdą kobietę a im większy ma deficyt uczuciowy tym łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
chcesz powiedziec ze bardziej zalezy Ci na obcym facecie którego w ogóle nie znasz niz na własnym mężu??????????? wez sie puknij w łeb, siedzisz w domu z dzieckiem a mąż na Was tyra i nie zawsze musi miec wspaniały humor. Zamiast zajmowac sie bzdetami i dennymi znajomosciami zacznij ratowac Twoje małżęństwo i rodzine dla twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NELLIIII
TEZ mam podobna sytuacje. z począ tkibyło wszystko na tle przyjaciel- przyjaciółka, ale wymkneło nam sie to zspod kontroli. chcielismy rozmawiać cześciej , dłuzej i wciągneło mnie to całkowicie. mam męza 2 dzieci. ale rozmowy z nim motywuja mnie do bycia lepszym człowiekiem, lepszą matką. czasem lepszą zoną. ja nie chce tego przerywać, nie wyobrazam sobie tego żeby go nie było przy telefonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NELLIIII
zwracam się do niego z kazdym problemem. rozmawiam z nim i sms wiecej niz z własnym meżem , chodz dzieli nas 400 km.wie o mojej sytuacji, i tez ma nieciekawą. myśleże pomagamy sobie nawzajem, i nie widze w tym żebymkogos krzywdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubie określeń typu,mąż na mnie tyra...a ja to niby co nic nie robię w domu albo po jego powroie do niego? poza tym swego czasu rowniez pracowalam i siedze w domu tylko dlatego ze nie mamy innego wyjscia,nie mamy co zrobić z dzieckiem i dlatego postanowilam zostac,moja kariera zawodowa poszla na drugi plan ,niestety...zajmuje sie zawieraniem nowych znajomosci bo dzien w dzien siedze sama ,nawet nie mam do kogo sie odezwac, a on każdego dnia wychodzi z tego musi miec zly humor, ja nie oczekuje od niego zblizen,sexu kazdego dnia,ja potrzebuje rozmowy,chyba na tym opiera się związek-czy coś sie zmienilo?moze nie w temacie jestem..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×