Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nienawidzę tego wszystkiego

Nienawidzę swojego zycia

Polecane posty

Gość Nienawidzę tego wszystkiego

Pisze to dla siebie. Mam przejebane zycie. Nic mi sie nie udaje. Wpadłam w histeryczny płacz z powodu braku kasy. Nie mam pracy, nie moge jej znaleźć. Moja rodzina też ma kłopoty finanasowe. Mam ochote rzucic sie z bloku i sie zabic. Bóg mnie nie słucha, nie pomaga. W kazdej zserze zycia kłopoty. Nie mam siły zyć. Byłam optymistycznie nastwaiona do zycia, ale juz nie moge. te wszystkie dyrdymały, żeby myslec poztywnie, zeby patrzec na jasna strone zycia, zeby cieszyc sie małymi rzeczami. Gówno. Jeden wielki shit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nienawidze zycia ,
swojego zycia i w ogole zycia, przemijania starosci .. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszecie jakby życie było
czymś niezależnym, oddzielonym od nas samych... Jeśli mi się coś nie podoba- to zmieniam to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienawidzę tego wszystkiego
Tak kurwa, zmienię to że mam problemy zdrowotne i to, że nikt nie chce mnie zatrudnić. Zajebista rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Bog to nie dzin, ktory spelnia zyczenia. Wszystko sie dzieje z jakiegos powodu, wiec i dla Ciebie jest przyszykowane cos. Co to za problemy zdrowotne, ktore utrudniaja Ci podjecie pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszecie jakby życie było
oczywiście że nie zmieni się tego, że jest się chorym np. To nie o takie zmiany chodzi, nie o czary - mary! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienawidzę tego wszystkiego
Nie problemy zdrowotne nie przeszkadzaj mi w podjeciu pracy, ale utrudniaja funkcjonowanie (problemy ginekologiczne i gastrologiczne). Oczywiście kasy na leczenie nie mam. A z praca to inna bajka. Tak się histerczynie rozpłakałam, że moje koty się wystraszyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie masz wyksztalcenie i doswiadczenie zawodowe, cos wymyslimy moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienawidzę tego wszystkiego
Pepi-Ty musisz byc dobrym człowiekiem... Ze chce Ci się wysłuchiwać czyichs narzekań i jeszcze poradzić cokolwiek. Wykształcenia nie mam żadego-mówię tak, gdyż skończyłam studia humanistyczne, nic nie znaczące, nie dające żadnych umiejętności, totalnie nic. 5 lat temu byłam glupia, adzis kazdemu odradzam podjecie tych studiów. Mam technika administracji także i ucze sie jeszcze w jednym studium policelanym. Doświadczenie również zadne (praktyka studencka w urzedzie, ankieterka, kasjerka, niania-nigdy wiecej i na zmywaku). Moj brak doswiadczenia skutecznie uniemożliwia mi znaleznie pracy w mieście gdzie polowa młodych ludzi nie ma jej, a druga połowa szuka szczescia za granicą lub w stolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tyle dobrym czlowiekiem, co raczej chcialbym dostac pomoc jak bede jej kiedys potrzebowal. Wszystko w mysl zasady "chcesz zmienic swiat, zacznij od siebie" ;) No coz tez staram sie wszystkim wybijac z glowy studia humanistyczne, ale w Twoim wypadku juz za pozno. Sprecyzuj jaki kierunek ukonczylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgjhjk
a ile masz lat? ja tez nie mam pracy, dorabiam sobie pisząc prace, ale marny z tego zarobek, jakies 600 zl misiecznie, ale zawsze cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrfrhfth
ja mam identycznie anawet gorzej, mam nerwice depresje i to mi utrudnia podjecie pracy. Jak juz ja podejme to musze uciekac bo wytrzymac nie moge:( zycie uczuciowe sie nie uklada z powodu wyzej wymienionych chorob:( po prostu zycie jest do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july04
@ "Wszystko sie dzieje z jakiegos powodu, wiec i dla Ciebie jest przyszykowane cos." nie prawda- rzeczy toczą się przypadkowo- nie ma przeznaczenia ani jakiegoś odgórnego planu, światem rządzi przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jma.t
A ja jezdze na wozku i mam jaskre oraz 30lat i znaczny st.niepeln,-co bog mi jeszcze zgotowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×