Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyjaciółksandra3

Moja przyjaciółka jest bita przez meza

Polecane posty

Gość Przyjaciółksandra3
On chodził kiedyś na naukę karate,wie jak i gdzie uderzyć żeby nie było śladów,a ponoć robi to mocno i boleśnie,np.z wyskoku,zamachując w powietrzu nogą,ja nie znam się na tym.I ma do niej głupie teksty typu "brąchasz?",a ona nie odpowiada,to on jej daje z główki.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Po pierwsze - nie miej jej nic za złe, nie miej pretensji. Tym jej nie pomożesz. Pytasz jak się zachować. Mogę odpowiedzieć ale potrzebuję współpracy od Ciebie. Powiedz mi, czy NAPRAWDĘ chcesz jej pomóc i czy masz silną wolę (osobowość) aby wykonać konsekwentnie jakiś plan? Bo moja rada jest brutalna ale moim zdaniem ma największe szanse powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Powinna to zgłosic na policję , albo ty mozesz również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz jej zeby skontaktowala
wystarczy, ze skontaktuje sie z fachowa pomoca, a przyjaciolka da jej namiar i bedzie wspierac z boku biernosc jest najgorsza, patrz nazizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciółksandra3
"Bo moja rada jest brutalna ale moim zdaniem ma największe szanse powodzenia." Tzn.co?Też mam ją pobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zgłosić na policję i być świadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciółksandra3
Ale nie mogę być świadkiem,bo nigdy nie widziałam żeby ją bił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nic nie zrobisz
jedynie sobie mozesz zaszkodzic, jezeli laska sama nie zacznie dzialac to skonczy marnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja ci opisze swoją sytuacje i wyciągnij z tego wnioski. więc byłam z pewnym chłopakim około 2 lat, na początku było idealnie, szybko zaszłam w ciążę i wtedy zaczął się horror, zaczął mnie bić,też nie było śladów i raczej robił to tak żeby nie po brzuchu, ciążę donosiłam, urodziłam zdrowego synka i po porodzie było już tylko gorzej tłukł mnie jak popadło, podbite oko to była norma i ciągłe kłamstwa rodzinie i znajomym że a to z koleżanką się pobiłam, a to coś mi na twarz spadło i tak w kółko, raz jak leżałam skoczył mi kolanem na mostek, o mało nie przepłaciłam tego życiem, nie odchodziłam bo mi groził że odbierze mi dziecko, że ja tego wszystkiego pożałuję, że i tak nie będę miała gdzie pójść itp. Nasz syn był malutki a bardzo wszytsko przeżywał. w końcu po kolejnym pobiciu coś we mnie pękło, nie dość że mu oddałam w twarz z pięści tak mocno że pękła mu szczęka to wyniosłam się razem z pół rocznym synem. teraz mija półtora roku jak odeszłam, i od tego czasu mam innego męszczyznę, jest moim mężem, wychowuje ze mną mojego synka i we wrześniu będziemy mieli maleństwo. A ojciec mojego Synka ma zasądzone alimenty na dziecko, jestesmy też w trakcie sprawy o odebranie mu władzy rodzicielskiej poniewarz nie interesuje się małym a mały nawet go nie pamięta. Uświadom swojej przyjaciółce że będzie tylko gorzej a ona ma jeszcze szanse na ułożenie sobie życia. może też założyć niebieską kartę sobie i dziecku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale ci się zwierzyła i sama powinnaś wtedy zgłosić to na Policję. A twoja przyjaciolka powinna zrobiś obdukcję lekarska po pobiciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zwierzenie to jakis
namacalny dowod? :Dnie ma swiadkow nie ma sprawy. Polskie prawo jest chujowe nie to co amerykanskie ze wierza na slowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pierwszy mąż
tak jak opisała natalii :) damski bokser jest mocny tylko wobec słabszej kobiety i w gębie- straszy szantażuje ale jak widzi policję i sąd to podkula ogon i zwiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale i są sąsiedzi pewnie jej , jest dużo mozliwości . Jak ktoś tego nie przeszedł to nie wie i nic tu do smiechu nie jest Pomarańczo . Tonący chwyrta się wszystkiego co go może uratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doniesienie musi złożyć potwierdzić OFIARA, Ta kobieta nie jest idiotką, ona wie co może zrobić. Nie robi - bo się BOI. Więc nie piszcie co powinna zrobić, tylko jak zrobić żeby przestała się bać. @Przyjaciółksandra3 Czekam na odpowiedź czy NAPRAWDĘ chcesz jej pomóc i masz silną wolę? Mam radę ale chciałbym abyś mnie przekonała, że Ci zależy i jesteś zdeterminowana. Moja rada to nie jest jakieś dziwne działanie - moja rada to będzie informacja jak porozmawiać z przyjaciółką. Tylko słowa do niej. Problem i strach tkwi w niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zwierzenie to jakis
moja matka to przeszla , i wiem jedno ze tylko twoja kolezanka moze cos z tym zrobic nikt wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja też i chwytałam się wszystkiego . Mi najwięcej sąsiedzi pomogli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jedno krotnie wzywałam policje ale mieszkałam z nim i jego babką która zawsze wiadomo stawała za swoim wnukiem i mówiłaa że to ja jestem agresywna i kłamię. więc co policja mogła? brak dowodów że mówię prawdę, on i jego babka zawsze mówili że sama się tak użądziłam, policja wychodziła a jak miałam jeszcze gorszy horror.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Przyjaciółksandra3 Czekam na odpowiedź czy NAPRAWDĘ chcesz jej pomóc i masz silną wolę? Mam radę ale chciałbym abyś mnie przekonała, że Ci zależy i jesteś zdeterminowana. Moja rada to nie jest jakieś dziwne działanie - moja rada to będzie informacja jak porozmawiać z przyjaciółką. Tylko słowa do niej. Problem i strach tkwi w niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjaciółksandra3
Nie mam silnej osobowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za szczerość. No to w takim wypadku deklaruj wsparcie, pomoc. Powiedz że zawsze może do Ciebie zadzwonić z pomocą. Ofiaruj jej wsparcie i to że jeśli będzie chciała coś zmienić - Ty ją wesprzesz. Tyle możesz zrobić na teraz ... niestety tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja ci to samo powiem co Jacek , musisz tego chcieć a wspieraj ja jak najwięcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lula

Wiem, że minęły lata od tego posta, ale jeśli jest tu jakąś zatroskana przyjaciółka bitej matki, to po latach doświadczeń powiem Ci - nie wtrącaj się i wygaś znajomość. Wiem, że nadal wierzysz ze ta kobieta się ogarnie, ale niestety tak nie jest. Ona musi sama zadecydować i podjąć działanie. A czasem to nie wystarczy. 

Ja walczyłam. Tłumaczyłam jej, kłóciłam się z nim, wzwalam policję, pomogłam z niebieską kartą i miałam być swiadkiem w sprawie... No właśnie... Miałam, bo dziewczyna się rozmyśliła przed salą sądową!!! Wstyd dla mnie, ludzi których zaangażowałam, świadków, prawniczki... A ona jakby nigdy nic wróciła do niego w podkokach, po raz wtóry, o czym poinformowała na rozprawie! SZOK zapamiętam na zawsze. Przyjaźń i tak się rozpadła, a ile nerwów straconych. Nie warto!!! Wolałabym ten czas poświęcić swoim dzieciom. Szkoda że już go nie odzyskam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×