Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klara fi fi

nie rozumiem siebie

Polecane posty

Gość klara fi fi

wiecie co, nie wiem co mam o sobie mysleć, bo.. jestem z facetem 8 lat i ten nasz związek chyba do niczego nie dąży, bo nawet nie jestesmy zaręczeni, ożenieni, dzieci nie mamy itp. Nawet nie chce mu sie gadać na takie tematy. Zdradził mnie raz, całkiem niedawno, czy załuje? Nie wiem jakoś żalu po nim nie widzę. Udaje, że temat zdrady się zakończył, a ja nawet nie wiem dlaczego, kiedy, czy raz czy dziesięć razy. Po pracy jemy, oglądamy TV i ja idę spać a on idzie do sąsiada-kolegi pogdać pograc na kompie czy wypić piwo. Sex? A co to? a teraz najlepsze najlepsza rada dla mnie to- odejść od niego, ale wiecie co? nie umiem, nie mogę, doszukuje sie zalet, tłumaczę wady i tkwię w tym czymś, co mi szczęścia nie daje, a jedynie dołuje i sprawia że "tracę" czas patrząc na siebie widzę głupka, ale co z tego i tak w tym tkwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfhgjjh
a po co ma sie z toba zareczac, żenic, jak wszystko mu dawalas na tacy, dupsko mial na kazde zawolanie? sama sobie na to zasluzylas co masz szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
o nieeee.....taki zwiazek? co to jest w ogole? wygodnie wam jest, o to chodzi? zapewniacie sobie brak samotnosci i tyle. Rozumiem ze moze to byc dla ciebie trudne. A czy ty go kochasz? przede wszystkim musisz sobie odp na to pytanie. Jezeli odpowiedz brzmi nie to proste-odejdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara fi fi
czy kocham- chyba tak, bo sie martwię o niego, chcę żeby był szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×