Do mam. Problem z 4letnim niejadkiem.

Hej. Mój synek jest bardzo wybredny i wlasciwie nie je wiekszosci tego, co my. Nie wspominajac o warzywach, z ktorych jedynie ziemniaki :O Tylko mieso, mieso i mieso. Staram sie przemycac mu jak najwieksza ilosc warzyw w sosach, zupach itd, ale zaczyna mnie to irytowac, gdyz tak jak mowie, ma 4 lata, wiec takie "bieganie " z talerzem za nim to lekka przesada. Co zrobic, by zaczal jesc normalnie? Jakies sprawdzone sposoby? Przeglodzic go ? Chcialabym, zebysmy jedli wszyscy ten sam obiad ( nie jemy bog wie czego, wiec dla dziecka menu jest ok ) no i chcialabym, by nie byl takim leniwcem i zaczal sam w koncu jesc, co robi, ale nie, gdy ja jestem w poblizu. Dzieki :)

Przegłodzić możesz czemu nie. Może jak głodny, to chwyci jabłko, czy marchewkę. Ja mojej córce stawiałam na stole to, co miała zjeść i jak coś chciała innego, to mówiłam, że nie ma, że teraz jemy to i to, a jak zje ładnie, to jej kupię danonka, czy co tam chciała. Starałam się, żeby w domu nie było pokus typu ciastka, czekolady, chipsy itp. Nie ma i koniec, nie ma pieniążków. I powiem Ci, że córa była chuda jako dziecko, nie chciała jeść, a teraz? Rozmiar 42, więc nie martw się o swojego niejadka. Nie zrobi sobie krzywdy.

wiesz co przyczyn może być wiele . Ja z moim poszłam do lekarza i zrobiłam wszystkie wyniki i USG brzuszka . Wszystko wyszło dobrze. W końcu sama zaczęłam obserwacje i analizować . Na początek zwróć uwagę co on je. Czy dajecie mu słodycze, jakie napoje piję. Doszłam do wniosku , że to wina napoi . Mojego często bolał brzuszek i nie chciał nic jeść. Więc ukróciłam prawie do końca wszystkie kubusie, play itp. to jest samo zło. Zaczęłam mu gotować kompoty i dawać wodę do picia. Samopoczucie dziecka się poprawiło, było więcej energii i to od razu sprawiło że chciał jeść. Jeszcze przeprowadziłam z nim rozmowę i parę rzeczy wytłumaczyłam oczywiście na przykładzie bajek:))) np. Ze Tomas jest taki silny bo je węgiel , że to dla niego pożywienie i ty tak samo musisz jeść np ziemniaczki i mięsko żebyś też mógł być taki silny i mądry. Wiecie , że to działa:))))

z innymi dziećmi.... na weekend potrafi dosłownie nic nie zjeść! też jestem na to zła, bo wiadomo przedszkole to żywienie masowe, w domu gotujemy ekologicznie a on nie chce z tego korzystać... ...w każdym razie w domu o zjedzeniu zupy nie mam mowy, z mięsa je tylko kurczaka i mielone- nie tknie ziemniaków, chyba ze to frytki, z surówek je tylko zielonego ogórka, marchewkę na maśle czasem, z owoców jabłko i jeszcze arbuza lubi... i co ja mam mu powiedzieć?

aha mu nie jadamy praktycznie wcale słodyczy, dziecko nie je przekąsek między posiłkami i nie pije słodkich soków typu Kubuś.... ... co ciekawe czasem kupuję mu kubuś play do przedszkola - w sumie tylko dlatego, ze inne dzieci dostają i nie chcę, żeby zawsze czuł się gorzej - i to mu nie przeszkadza w zjedzeniu tam obiadu!

Moj rowniez nie je slodyczy, nie pije zadnych kubusi itd, tylko wode lub spk pomaranczowy, ktory mieszam mu z wyciskanym. Uwielbia ziemniaki i je ogromne ilosci miesa i zoltego sera, no i lubi lososia wedzonego. Ale nie w tym rzecz. Np dzisiaj jest watrobka na obiad i on jej nie ruszy, bo bleee. Koncze bieganie za nim, nie chce, niech nie je.

A prawda jest taka, ze wlasnie ide mu smazyc piers z kurczaka Musze z tym przestac, bo chyba sama go tego ucze. Tylko, ze jego tato tez byl taki fussy, jesli chodzi o jedzenie, wiec moze odziedziczyl po nim syndrom francuskiego pieska :O