Jestem nauczycielka... i co?

jajco :O szkoly sie zamyka a na etatach siedza stare baby ktore juz powinny byc na emeryturze :O

będziesz w ich wieku to młodzi też tak o tobie będą myśleć

ale taka prawda, po co siedza w tych szkolach? :O By daly meijsce mlodym a nie :O Juz maja swoje wyrobione

Stary nauczyciel ma doświadczenie, potrafi radzić sobie z uczniem oraz go dobrze uczyć. Sto razy bardziej wolę starszych nauczycieli od takich młodych plastików

Jak to po co siedzą? Żeby dorobić, bo mają gówniane parę stów emerytury! Już widzę, jak wy jedna z drugą odstępujecie komuś innemu możliwość zarobku, tak jak żądacie od tych starych nauczycielek :D

to co ty potrafisz? jeżeli nie umiesz znaleźć sobie pracy czedfgo nauczysz dzieci czyli uczniów?

A ja mam starsze nauczycielki w gimnazjum malam mlodsze i tamte byly sto razy lepsze a te starsze to tragedia... w ogole nie potrafia nauczyc :O

a chcesz w pysk?!

Zrób tak jak moja kuzynka :) otworzyła taką jakby dodatkową szkołę i prowadzi całoroczne korepetycje, przygotowuje do matury, do egzaminów...najpierw sama tak tylko dorabiała, a teraz zatrudnia wieczorami kilku innych nauczycieli i juz nie pracuje nigdzie indziej bo to sie okazało świetnym biznesem :) Nie wiem tylko czy każdy może taką działalność otworzyć :o

bo nie ma pracy w szkolach inteligencie :O nie ma etatow to co mam sama sie zatrudnic? :O

No dokładnie :p masz sie sama zatrudnić :) wykorzystać to że do LO idą coraz to większe głąby, a maturę chce zdać każdy...

Również jestem nauczycielką, choć obecnie daję korepetycje. Pancerna kołdra ja mam inne spostrzeżenia. Starsi nauczyciele nie mają już motywacji, używają przestarzałych metod. Znasz ten kawał: Spotyka się nauczyciel( ledwo po studiach) z profesorem. Ten pierwszy jest obładowany, niesie komputer i książki. Profesor ma przy sobie tylko małą torbę. Nauczyciel pyta profesora: - Pan niesie tylko taką małą torbę. Pewnie po tylu latach ma Pan to już wszystko w głowie. Na to profesor: - Nie, ja już mam to wszystko w d.....

i ja bez etatu.A niektórych nauczycieli to chyba w trumnie wyniosą ze szkoły.... trzymaja się pazurami etatów

historyk - dokladnie :O U mnie w miescie to jest bledne kolo! W jednej ze szkół nauczycielka odeszla to nei zatrudnili nowej tylko wzieli spowrotem starą która od wrzesnia nie uczyla :O

w moim mieście jest co najmniej 7 historyków, który mają wypracowane lata (a miasto nie jest wielkie).... oni trzymają się pazurami tych etatów. Ja za ladą chyba stanę, bo gdzies muszę pracowac

U nas w jednym ZSP uczą same rodziny (na 20 nauczycieli 3 malzenstwa i rodzic+dziecko) bo nikt tam nie chce pracować ale ja to bym nawet tam przyjęła etat :O

Ja bym poszla do sklepu pracowac ale nie przyjma mnie bo powiedza ze za wysokie kwalifikacje