Mój mężczyzna chce wyjechać sam z kolegami za granicę...

Co zrobiłybyście na moim miejscu? Miałybyście jakieś obawy?

to zależy od tego jacy są jego koledzy, jak wielki mają na niego wpływ i czy ufasz swojemu partnerowi. mój luby jest obecnie z kumplami za granicą, tyle że zostaje tam na stałe, bo pracują i mimo że czasem pojawia się stres i niepewność to nie mam wątpliwości co do tego, że mogę im zaufać.

Przykuj go do kaloryfera.

Najlepiej do Holandii niech jadą. Tam prostytutki siedzą w witrynach. Masz podane jak na tacy.

Jakieś rady?

Tak. Jak chcesz się pożegnać z facetem to niech jedzie. Jak chcesz żeby był Twój to musi zostać. Tak źle tak jeszcze gorzej.

Więc nie mam liczyć się z Jego zdaniem i zabronić?

Odpowiedz sobie na pytanie. Co mnie z nim łączy? No co ?

Za wiele, żeby go stracić. Nie chodzi o to, że boję się, że mnie zdradzi. Choć nie, tego też się boję. Ale najbardziej obawiam się, że stanie mu się coś. Wypadek, cokolwiek.

Wypadki chodzą po ludziach. Nie jesteście jeszcze rodziną Nie macie potomstwa Nie macie wspólnego majątku Jest młody-ma swoje potrzeby (również seksualne) Po pół roku jak znajdzie kogoś na miejscu to nie będzie o Tobie nawet pamiętał.