Stara panna,mężatka,rozwódka , wdowa która najbardziej kontrowesyjna?

Faceci która dla Was ? A która dla Was kobiety najbardziej kontrowersyjna! Np.WY faceci spotykacie kobietę która jest z powyższych na która najbardziej negatywnie zareagujecie? A wy kobiety syn przyprowadza kobietę na która byście najbardziej były na nie ?

oczywistym jest że tesciowa

Taka ktora chodzi do kosciola

Najbardziej negatywnie zareagowałbym na mężatke.

Przeprowadzam badania jak to jest teraz w dzisiejszych bardzo wyzwolonych czasach! Czy w ogóle zwracacie na to uwagę? Jeżeli kobieta która poznacie jest np.rozwodką czy jest to Wam obojętne ?

Proszę o wypowiedzenie sie ;-)

Oczyiscie że się zwraca uwagę na przeszłość.

@ Original w/g klasyfikacji, którą umieściłeś w temacie swojego "zapytania" -> to najgorsze są "stare panny :) ". A obecnie "te wiedźmy" każą nazywać się "singielkami" Mówię Ci. Są najgorsze. W ogóle się nie słuchają. Szok! Mówię Ci. ___________________________

ale macie problemy, jakby większych nie było... mój syn jest u progu dorosłości i może chodzić z kim chce. Ja nie będę mu się wpieprzac w jego sprawy, Moze nawet Stefana przyprowadzić. Co ja bym miała do niego? ale to są te stare zahamowania i uprzedzenia. Z ego braku tolerancji to nie jedno nieszczęście było... :(

zupełnie na marginesie do @dominik1000 za to co masz w stopce, tj.: " Wyznawca 5D - Dancing, Drinking, Dupcing i Do Domu " - pokłon!!! po kolanka! :D :D (Jeszcze nie mogę przestać się śmiać! Fajnego weekendu bracie! ) pa

ale to o co chodzi, bo bab na swiecie wiecej niz chlopow, dlatego ten temat, czy co czy jak ?

ten stefek czy józek yłby nawet wskazanym. pora nocna

jest STARA PANNA. Pozostałe potrafiły stworzyć związek, ona nie. Znaczy - coś z nią nie tak. Nawet, jak nazywa siebie sama "szczęśliwą singielką" - albo wcale nie jest szczęśliwa, albo jest jakaś skrzywiona. BTW - jestem kobietą ;-)

podszywie - to by były przecież GEJE... :o

a najlepsze są rozwódki porzucone przez męża, te potem są już tak ugodowe i milutkie i w ogole cieszą sie ze mają kogos, te są najlepsze o ile są młode i ładne, oczywiscie

Oj nie wiem chyba najgorsze z tych wymienionych to mężatka ewentualnie rozwodka z dzieckiem!

Najgorsza jest ta która najwięcej waży i wygląda jak gówno

Kazda ujdzie, oby byla ladna. Nie chcialabym miec brzydkich wnukow

A panna z dzieckiem?

Myślę, że stan cywilny nie ma tu nic do rzeczy, chyba że ktoś szuka kandydatki na żonę. Wtedy najprościej będzie z panną. Z rozwódką może być gorzej, bo nigdy nie wiadomo, czy któregoś dnia nie zapragnie wrócić do swego ex. Z kolei wdowa może zacząć porównywać nowego męża z nieboszczykiem, a to też jest nieprzyjemne. Z drugiej strony, jeśli mężczyzna szuka tylko kochanki, to stan cywilny kobiety jest bez większego znaczenia.

najgorsza chyba jest wdowa. Nie do zniesienia było by porównywanie do zmarłego, pamiątki po nim, ciągłe wizyty na cmentarzu i była rodzina zmarłego

Wiesz to zależy, ja jestem wdową i potrafilam uporać się przeszłością. Tak kochałam męża ale już go nie ma a ja nadal żyje i chcę znowu kochać i być kochaną.

wdowa to według ciebie jest kontrowersyjna osoba?? bo kocha swojego męża po śmierci ??? puknij się w czoło lepiej...

na tym polega prawdziwa milosc ze kocha sie takze po śmierci..

" jnb 2012.03.30 Kazda ujdzie, oby byla ladna. Nie chcialabym miec brzydkich wnukow" No widzisz :) a na topiku, gdzie jakaś dziewuszka chce mieć 45 kg aby być godną miłości ktoś uważa, że dbanie o wygląd jako najważniejsza rzecz dla kobiety i podstawowy fundament miłości to głupota :) polityczna poprawność nas zniszczy...

Stara panna! Zdecydowanie. Nawet szklanki wody nie dostaniesz...bez kitu

Rozwódka najgorsza. Zdecydowanie. Fałszywa i szczęśliwego życia z nią nie ułożysz. Fałszywa aktoreczka, bo przed slubem potrafiła grać fajną na tyle, by faceta zaciągnąc do ołtarza. A potem wyszlo szydło z worka, jaka to z niej naprawdę sucz, i małżeństwo sie rozpadło. U wdów to nie ich wina że mąż zmarł. Stare panny przynajmniej sa uczciwe bo zyja w zgodzie ze soba - nie zaciągają do ołtarza byle bolca. Dlatego rozwórki sa najgorsze. Rozpieprzą wszystko, łącznie ze swoim malzenstwem. Nie bez powodu facet od nich uciekał. Nie dał rady dłużej juz wytrzymać.

Rozwódki to najgorsze żmije, bo omamią, wykorzystają, wydoją i kopną w tyłek. Małżeństwo - rzecz święta - nie ma dla nich żadnej wartości. A że składały przysięgę? I CO Z TEGO? Rozwódki nie mają żadnego honoru ani moralności.