Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona21lat

Szukam chętnych do wspólnego odchudzania !

Polecane posty

Ja jeszcze muszę poćwiczyć troche dzisiaj ale jakoś nie mam zapału do tego na razie ale i tak się zmuszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na początku 50 brzuszków robiłam a teraz spokojnie 200-250 robię, wcale tego nie czując...i mam radę co do brzuszków, serie róbcie po około 30 brzuszków, potem inne ćwiczenie, znów 30 brzuszków i tak dalej, bo mięśnie po chwili zapamiętują poziom skurczu i jakbyśmy 100 naraz zrobiły to po tych 30 nie ma to sensu bo mięśnie nie pracują należycie i ćwiczenie nie przynosi maksymalnych efektów :) a przynajmniej tak pani na w-fie uczyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fajnie wiedzieć bo nie słyszałam o czymś takim :) dużo się od Ciebie idzie dowiedzieć :) dobrze że Cię tu mamy na tym topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) ja właśnie jem śniadanko 2 kromki wasy z polędwicą . na obiad bd miała rybke na parze i brokuły z sosem czosnkowym ( oczywiści na jogurcie naturalnym ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja właśnie zjadłam na śniadanie 5 krążków chlebka pełnoziarnistego (95 kcal) i wypiłam zieloną herbatę :) Na tzw. "obiad" przygotowałam sobie 2 małe kiwi i 4 rzodkiewki :) A na kolację będzie pewnie jakiś jogurcik :P Jak na razie nie jest źle :) Niestety nie mogę sobie pozwolić na nic lepszego bo dzisiaj wracam późno do domu... I co Ona21lat zmusiłaś się wczoraj do ćwiczeń ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane : ) 🌻 Widzę,że mobilizacja pełną parą:) Ja mam 1-szy dzień diety za sobą, dziś kolejny. śniadanie- 2 kromki razowego chleba (cieniutie) z białym serkiem do smarowania i świeżym szczypiorkiem, kawa z mlekiem 2 śniadanie- jabłko, kawa z mlekiem obiad- talerz zupy ogórkowej bez śmietany podwieczorek/kolacja- serek danio light, ryba z octu 1 kawałek, herbata. Oby do celu:) Dzisiaj nie ćwiczę, pójdę może na spacer z psem na 40 min szybkiego marszu. Dziewczyny- puyanko. Myślałyście może jak przeżyć święta bez dziwaczenia w gościach?? Wiecie o co chodzi, proszony obiad i...zonk. Macie jakieś pomysły?? pozdrawiam was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wszystko zgodnie z planem, może oprócz ćwiczeń. Mam ostatnio problemy ze snem i przez to cały dzień chodzę potem jak zombi i nie mam szczerze chęci na ruch. Dziś śniadanie - 2 kanapki z razowego chleba z sałatą, pomidorem, jajkiem, ogórkiem, II śniadanie jabłko, obiad - 2 naleśniki na słodko, podwieczorek - owoc, kolacja - gotowana pierś kurczaka z warzywami morelowa pestka Nie wiem jak u Ciebie, ale w moim otoczeniu u rodziny czy znajomych nie ma z tym większego problemu może dlatego, że nikt Ci bezpośrednio na talerz nic nie kładzie. Stoją miski czy talerze z różnymi potrawami czy składnikami i każdy nakłada to na co ma chęć, w takim przypadku jak jestem na diecie po prostu wybieram te produkty które najbardziej są zbliżone do diety, wiadomo, że nie będą ściśle dietetyczne, ale jednak da się zawsze wybrać "mniejsze zło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zamiar w święta trzymać się diety. Jak będą mi coś wmuszać to powiem stanowczo "NIE" i koniec. W moim wypadku wiedzą, że powinnam schudnąć, więc mam nadzieję, że nie będą za bardzo nalegać. Dzisiaj mama próbowała mi wcisnąć mało dietetyczne jedzenie, ale się nie skusiłam :) Mam tylko nadzieję, że to zaparcie szybko mnie nie opuści :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) nowineczkaa no zmusiłam się wczoraj do ćwiczeń jakieś 20 min ale naprawde mi się nie chciał ale powiedziałam sobie że jeśli chce mieć ładne ciało to musze :) a jak tam u Was z ćwiczeniami ? Diete dzisiaj trzymałam chociaż koleżanki kusiły mnie na kebaba ale sie nie dałam hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uhhh...po studiach zdycham, a jeszcze pkp szwankowało i z 2 godzin powrotu do domu 3,5 się zrobiły...zjadłam równe 600 kal i na oczy nie widzę nawet :/ chyba umieram po tej nocy niespania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nawaliłam :(:(:( Wczoraj dostałam napadu głodu i zjadłam duży kawałek tortu i trochę zapiekanki makaronowej :( Nawet nie macie pojęcia jak się źle z tym czuję :( Muszę się bardziej postarać... Cieszę się , że chociaż Wy się jakoś trzymacie... Dziś na śniadanie zaplanowałam sobie jogurt Jogobella light 90 kcal + malutka bułeczka otrębowa (taka jak dla przedszkolaka) :) Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej niż wczoraj. Rano stanęłam na wagę i pokazała równe 79 kg - czyli jest mnie 2 kg mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze też mam takie wyrzuty sumienia po czymś kalorycznym jak zjem , nie przejmuj się tylko nie poddawaj się więcej pokusie . Musisz mysleć pozytywnie :) Ja dzisiaj na śniadanie jogurt naturalny z ziarnami zbóż z Danona , i powiem że pyszny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze jest to, żeby się nie poddawać. Ja już w tej chwili wiem, że w poniedziałkowy lub wtorkowy wieczór nie będę trzymała diety bo mam bardzo ważne spotkanie. Wiadomo, że postaram się zrobić wszystko żeby dieta jak najmniej ucierpiała, ale nie popadajmy w paranoje :) To nawet zdrowo raz na jakiś czas zrobić sobie przerwę, żeby po "zakończeniu" diety nie rzucić się na wszystko co niezdrowe. U mnie na tą chwilę wszystko zgodnie z planem. Dieta + wczoraj poćwiczyłam i dzisiaj też zamierzam. Mój plan jest taki, żeby gubić około 1,5kg na tydzień. Zaczęłam w piątek, po 5 dniach diety na minusie mam 2.8kg. Wiadomo, że to schodzi woda, ale i to bardzo cieszy :) Z biegiem czasu będzie coraz trudniej dobijać do -1.5kg :P śniadanie - jogurt owocowy bez cukru z musli własnej roboty II śniadanie - owoc, 2 kostki gorzkiej czekolady 90% obiad - pełnoziarnisty makaron z sosem pomidorowym + trochę sałatki podwieczorek - owoc kolacja - jajecznica z 2 jajek z mnóstwem warzyw :) *do tego minimum 1,5l wody niegazowanej * herbata czerwona * ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję spadku wagi Woda z miętą :) Nie wiem jak to zrobię, ale do 1 lipca muszę ważyć max 70 kg. Jak myślicie uda mi się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie laseczki...po dniu na uczelni jak zawsze jestem padnięta, ale trzeba jeszcze poćwiczyć :) zjadłam dzisiaj: kromka razowca z polędwicą i ketchupem- 130 satino 0%- 80 kawa z mlekiem na uczelni- 50 kromka razowca z twarożkiem- 160 pierś z kurczaka gotowana ( 120 gram), ogórki konserwowe- 160 Czyli nie jest źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) ja niedawno wróciłam z przed świątecznych zakupów , dzisiaj na śniadanie jogurt naturalny z ziarnami zbóż , na obiad trochę wędzonej makreli i 2 kromki chleba wasa taki obiad na szybko bo nie miałam czasu nic zrobić , później już nic nie było czas na jedzenie . jeszcze pojezdze godzinke na rowerku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona21 widzę, że ostro się wzięłaś za odchudzanie :) rowerek jest jak najbardziej wskazany...ja godzinkę gimnastyki zrobiłam i całe zmęczenie ze mnie zeszło :) brzuszek mam coraz ładniejszy przez nożyce i brzuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzisiaj jakoś nie mialam czas na gotowanie czegoś i na jedzenie i sama sobie się dziwię bo nie jestem głodna :) A jak tam u Ciebie ile jesz teraz kalorii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się i ja :D Dzisiaj zjadłam jogurt jogobella light z małą bułeczką otrębową, jabłko i małą miseczkę gotowanej kiszonej kapusty. Na ćwiczenia nie miałam czasu, ale w ciągu dnia zaliczyłam ok. 30 min spacerku. Ogólnie to jestem zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem zadowolona i jakoś się już przyzwyczaiłam do diety tylko musze jakoś przetrwać święta ;) ale mam nadzieje ze dam rade , Czuje się jakoś lżejsza , brzuszek mi się zmniejszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowineczkaa Nie za mało jesz :D? Ja bym się bardzo bała o metabolizm i późniejszy efekt jojo. A ja wczoraj dałam ciała z ćwiczeniami. Strasznie ciężko mi się do nich zabrać. Chociaż wiem, że muszę ... :P Odnotowałam rekordowy spadek wagi - 0,1kg xD Jutro mija tydzień diety, na minusie 2,9kg - mam nadzieje, że jutro przekroczę 3kg co jest już chyba całkiem dobrym wynikiem. Z nowym tygodniem, nowy plan ćwiczeń - obiecuje :P śniadanie - jogurt bez cukru z musli własnej roboty II śniadanie - owoc, 2 kostki gorzkiej czekolady 90% kakao obiad - duża porcja fasoli szparagowej z pełnoziarnistą bułką tartą + kilka pierogów z pełnoziarnistej mąki z farszem z piersi kurczaka podwieczorek - owoc kolacja - micha sałatki warzywnej z kurczakiem no i standardowo: min 1,5l wody niegazowanej, czerwona herbata Uwielbiam moją dietę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z czystej ciekawości policzyłam wartość kaloryczna produktów, które dzisiaj zjadłam bądź będę jeść i wiem, że robiłam to po raz pierwszy i ostatni. Strasznie to męczące. śniadanie - jogurt 138kcal + musli 100 kcal = 238kcal II śniadanie - jabłko - 40 kcal + 2 kostki czekolady 74kcal = 114kcal obiad = 424kcal *pierogi x5 = około 200 kalorii + pół cebuli 16kcal + 1 łyżka oliwy z oliwek 88 kcal * fasola 100g - 35kcal, bułka tarta pełnoziarnista 50kcal + masło 35kcal podwieczorek - pomarańcza - 110kcal kolacja - sałatka - 226kcal (pierś z kurczaka 110kcal, pomidor 20kcal, ogórek 6kcal, sałata 2kcal, łyżka oliwy z oliwek 88kcal) suma: około 1,112 kcal Wiadomo, że moje obliczenia nie są super dokładne, bo ja nie jestem w stanie powiedzieć np ile dokładnie ml oliwy zużyłam do sałatki. Sądzę, że to całkiem dobry wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z czystej ciekawości policzyłam wartość kaloryczną produktów, które mam dziś w planie dnia. Robiłam to pierwszy i ostatni raz bo jednak to męczące. I śniadanie: jogurt - 138kcal musli - ok 100kcal II śniadanie: jabłko - 40kcal 2 kostki czekolady - 74kcal obiad: pierogi - 200kcal, pół cebuli - 16kcal, łyżka oliwy z oliwek - 88kcal fasola - 35kcal, pełnoziarnista bułka tarta - 50kcal, masło - 35kcal podwieczorek: pomarańcza - 110kcal kolacja: * sałatka - 228kcal (pierś z kurczaka 110kcal, pomidor 20kcal, ogórek 6kcal, sałata 4kcal, 1 łyżka oliwy z oliwek 88kcal) suma: około 1,114 kcal Wiadomo, że moje wyliczenia nie będą super precyzyjne bo ja nigdy nie wiem, ile czego dokładnie dodaje. Jestem jednak zadowolona, bo myślałam, że będzie tego więcej :) Zresztą, ja jak już pisałam nie patrze na kalorie, tylko na indeks i na wartość odżywczą :) Można zjeść 1000 kalorii i tyć a można i nawet 2000 i utrzymywać wagę albo nawet chudnąć. A co u Was dziewczynki :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woda z miętą chyba przez pomyłkę dodałaś 2 razy bardzo podobny post :) Faktycznie jem mało, ale jestem tak zdesperowana, że szybkie efekty są dla mnie najważniejsze. Dzisiaj znowu wyzywała mnie mama, że za mało jem... Może jak zjadę pierwsze kilka kilo to dodam jeszcze jakiś mały posiłek. Tak marzę o tym żeby zobaczyć na wadze chociaż to 72 kg (przez długi okres tyle ważyłam, a potem zaczęłam tyć)... Widzę, że z ćwiczeniami masz ten sam problem co ja :P Też nie mogę się za nie zabrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowineczkaa Nie dodało mi tego pierwszego, więc napisałam kolejny raz, a jak się okazało później pojawił się i poprzedni - już zgłosiłam jeden do usunięcia. Wiesz, fajnie jest szybko chudnąć ale pomyśl sobie, że możesz tym tylko zaszkodzić bo nie ukrywajmy ale jogurt, bułka, jabłko i trochę kapusty na cały dzień to na serio za mało. Metabolizm zwolni a potem efekt jojo murowany bo przecież nie będziesz jadła tak mało przez całe życie. Tym bardziej jeśli chcesz ćwiczyć. Jak się ćwiczy powinno się jeść więcej, nawet ja się zastanawiam czy to co jem, to nie za mało jeśli chce dodać ruch. Jak widzisz jem ponad 1000 kcal a 3kg w ciągu tygodnia poszło bez większego problemu. To jest taki paradoks bo trzeba jeść aby schudnąć, aby pobudzać metabolizm do pracy i więcej spalać. Ty możesz głodu nie czuć, ale to nie znaczy, że organizm nie chce. My nie chcemy schudnąć tylko kilku kg, nas czeka długa walka o fajną sylwetkę a fajnie to jeszcze połączyć z poprawieniem stanu zdrowia a nie jego pogorszeniem. Przepraszam, że tak trochę prawie kazania, ale kiedyś sama postępowałam tak jak Ty. Schudłam bardzo szybko 15kg, ale po "skończeniu" diety chociaż wcale się jakoś super nie objadałam to kg i tak wróciły a szczerze mówiąc nawet więcej niż schudłam patrząc na ogólny bilans. No i badania krwi, też najlepiej nie wyszły ... Wolę dłużej się odchudzać i zdrowiej i na stałe. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×