Już nigdy nie poczuje co to zakochanie i miłość?

Mam 27 lat, od 7 lat w stałym związku, bywało różnie, teraz jest nie ciekawie. Mieszkamy u moich rodziców, nie rozmawiamy ze sobą, jak do tego dojdzie kończy się krzykiem z jego strony i ubliżaniem, nie jestem szczęśliwa w tym związku, zawsze się starałam, wiele wybaczałam, a teraz czuje się już za stara na coś nowego, a poza tym boję się, że by się z kimś innym nie udało i zostanę sama... z resztą nie ma nikogo na horyzoncie. Strasznie boję się samotności i wykończyłabym się psychicznie gdybym miała mieszkać z rodzicami... Tak bardzo chciałabym się zakochać....czy już nie spotka mnie to w życiu? Zawsze słyszałam mnóstwo komplementów od innych ludzi, ale nigdy faceci za mną nie szaleli:( nigdy nie miałam super powodzenia..boję się, chciałabym być szczęśliwa i nie bać się przyszłości z tą osobą..

jeszcze bedzie dobrze pomysl.......ja jestem od 15 lat w zwiazku ktory wypalil sie juz dawno poprostu sie mijamy mamy dzieci i chyba nam nie zalezy na tym aby bylo super,trwamy w tym...nie wiem dlaczego,ja to napewno sie juz nie zakocham a pamietam jeszcze troche ze to piekne uczucie

bo miałam faceta który twierdził ze mnie kocha ale bałam sie podjąc zycia z nim razem bo nie potrafił zapewnic na tamten czas mi stabilnosci .On nie wytrzymał i odszedł ja zostałam z facetem który mnie nie kocha i nie szanuje ,wszystko jest ściemą a ja ciagle oddalam mysl o tamtym żeby nie sfiksowac :(

powinnas sie z nim rozstac trwasz w chorym ukladzie,bedzie tylko gorzej

jestes z nim juz tylko z przyzwyczajenia i strachu przed tym,ze bedziesz sama..jak to pociagniesz jeszcze dalej,2,3 lata np to juz chyba po tobie...

....

A wlasnie, ze jest milosc, trzeba tylko dobrze wybrac partnera.

szczesliwe zwiazki to w wiekszosci fikcja zakochanie zauroczenie to chemia mozna łatwo takie uczucie wzbudzic w sobie tylko po co do tego wiązać sie oficjalnie ?

miłość zawsze przemija, niestety...