BF34 - może mogę coś podpowiedzieć...?

Heksagonalna.. mam nadzieje, ze cos nie cos pomoglem . dobrej nocy i pamietaj... tego kwiatu jest pol swiatu ;)

żegnam się z Państwem póki co... kolorowych snów życzę... może do jutra ;)

tego kwiatu jest pół światu a 3/4 nic nie warte:)

No dobra, boją się deklaracji, ale ja takich nie oczekiwałam, wręcz sama od nich uciekam. Dlatego nie pojmuję. Najwyraźniej ma mnie za kogoś innego albo po prostu na tych swoich imprezach przygruchał sobie inne dupy na boku i miał poczucie winy wobec mnie. Nienawidzę takiej obłudy. A jednak on zrobił/robi wszystko, żeby utrzymać swój obraz "cierpiącego, bo tak trzeba".

a po drugie: i ponownie cytuję: "Fajnie.... faceci boja sie deklaracji, odwaznych decyzji ograniczajacych ich swobode.... najczesciej trzeba dac im czas.... ale jesli facet nie dorosl to nic a to nie poradzisz...." Powiem Tobie tak MÓWISZ O stereotypach, a może to są Twoje zachowania? Może to Ty się boisz deklaracji i odważnych decyzji ograniczających Twoją swobodę?!!!! a po trzecie znów wypowiadasz się ogólnikowo. Pytam się, kto dał Ci prawo wypowiadać się za innych facetów. Pamiętaj każdy jest inny i tyle ile jest ludzi na świecie - tyle jest osobowości. Każdy postępuje inaczej i nie Jesteś w stanie przewidzieć zachowania, uczuć, emocji innych ludzi. i pamiętaj nie UOGÓLNIAJ!!!

MAM PYTANIE BF-34 NA KTÓRE NIGDZIE NIE MOGĘ ZNALEŚĆ ODPOWIEDZI DLACZEGO GDY CZŁOWIEKOWI ZACZYNA SIĘ WIEŚĆ LEPIEJ STAJE SIĘ GORSZY W SENSIE GORSZYM CZŁOWIEKIEM MORALNIE DZIĘKUJE .

A tak jeszcze wpadłam tu po wieczornym prysznicu, na ostatnią sekundkę. :) Słuchaj, "sluchaj", dziwny/a jesteś. Po co taka agresja? Masz problem ze sobą? Bo takie zachowanie jest tego oznaką. Ja tam też nie jestem fanką B34, ale przynajmniej facet się postarał coś napisać. Ty za to nie. Potrafisz tyko krytykować. Widać, że lubisz dokopywać dla samego dokopywania. Z was dwojga to wyżej cenię B34, bo on przynajmnie się postarał i nie jest tak skoncentrowany na sobie, jak ty, "słuchaj". A może, zamiast przypieprzać się do wszystkiego, sam/a coś od siebie dasz. Kopać po nerach jest łatwo, ale cos z siebie wykrzesać to już wyższa szkoła jazdy, czyż nie? :P